Jednym z najciekawszych modeli rowerów elektrycznych polskiej marki Ecobike na rok 2024 jest trekkingowy model Ecobike LX – wyróżnia się bardzo mocnym silnikiem marki Ananda, a także pojemną baterią.
Nowy rower elektryczny od Ecobike to sprzęt, który z pewnością spodoba się amatorom jednośladów z mocnym silnikiem. Sercem tego roweru jest bowiem centralnie umiejscowiony silnik Ananda M81 o momencie obrotowym wynoszącym aż 100 Nm.
Silnik to nie jedyna zaleta roweru
Tak solidną jednostkę obsłuży napęd Shimano Nexus z 7-biegową przerzutką i automatyczną przekładnią, pozwalającą na zmianę biegów także w trakcie postoju. Ciekawostką jest obecność czujnika nacisku na pedały, a także czujnika zmierzchu, który automatycznie włącza oświetlenie roweru po zmroku.
W kwestii baterii możemy liczyć na dwa warianty – w bazowym znajdziemy baterię Greenway o pojemności 556,8 Wh, ale za niewielką dopłatą możemy otrzymać ogniwo LG 672 Wh. To ma przełożyć się na zasięg na poziomie nawet 135 km na jednym ładowaniu.
Na wyposażeniu roweru znajdziemy także hydrauliczne hamulce tarczowe Shiamno MT200, a także amortyzowany widelec SunTour NEX HLO-DS o skoku 63 mm. Zwieńczeniem całej konstrukcji są 28-calowe koła z wzmacnianymi, trójkomorowymi szprychami, na które założono opony Schwalbe Energizer Plus o średnicy 1,75″.
Rower dostępny jest w dwóch wariantach ramy – 17 oraz 19″. Za wersję z baterię 556,8 Wh trzeba zapłacić 9999 złotych, z kolei za model z pojemniejszym ogniwem zapłacimy 10 999 złotych.
Zobacz również:
- Jaki składany rower elektryczny warto TERAZ kupić? (wiosna 2024)
- Jaki rower elektryczny dla dziecka i nastolatka? Polecane modele na 2024 rok
- TrybEco LEA to piękny rower – i nie tylko dla kobiet! (TEST)
- Dobry rower elektryczny do 10 tys. zł? Oto polecane modele na 2024 rok
- Test taniego roweru elektrycznego PVY Z20 PRO, czyli Wigry 5 na sterydach
- Test taniego roweru elektrycznego Eleglide M1 Plus. Wygodna podróż w dobrej cenie?
- Najlepsze rowery elektryczne do 5000 złotych
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Taka cena za co? Podstawowa hydraulika wkład suportu najtańszy z możliwych, piasty kij wie jakie, korba bez szaleństw i do tego zamiast dobrej przerzutki np deore to 7 biegow w piascie ktora ma słabe przelożenia, a amrotyzator to tak jakby go nie było smieć nie amor, za ta cene wole kands gato na napędzie shimano
Taka cena za co? Podstawowa hydraulika wkład suportu najtańszy z możliwych, piasty kij wie jakie, korba bez szaleństw i do tego zamiast dobrej przerzutki np deore to 7 biegow w piascie ktora ma słabe przelożenia, za ta cene wole kands gato na napędzie shimano
Przerzutki Nexus są idealne do elektrycznych rowerów. Poprostu przestajesz kręcić, przerzucasz i kręcisz dalej.
Powiem tak – szmelc jakich mało.Hamulce nędza, amortyzator nędza. Koła pewnie jeszcze większą nędza. Silnik z ryżu. Mam nadzieję, że moda na elektryki minie i ceny wrócą do jakiegoś rozsądnego poziomu. Ten rower powinien być wyceniony na max 5 tyś i to w najlepszej konfiguracji.
Zaleta to wygodny sposob mocowania baterii od gory ramy a nie jak wiele rowerow od dolu ramy. Moc silnika jest natomiast zbedna i wyglada dobrze na reklamie ale i tak nie pojedzie szybciej niz ten co ma 30nm bo w calej uni jest limit do 25km/h. Prawda jest tez taka ze jak chcesz wykozystac 100nm to zasieg bedzie 20km a nie ponad 100km. Przerzutka bardzo fajna ale przy takim momencie obrotowym to i tak podjedziesz pod gore na najwyzszym biegu ale fakt zawsze to daja bardziej plynna jazde.
Kurde co to są trój komorowe szprychy…?
Też mnie to zastanowiło.
To tak, jak z dzidą bojową. Tu zaś jest przódszprysze, śródszprysze i tyłszprysze. 😉