Nowy monitor od marki iiyama to propozycja dla wszystkich, którzy szukają sprzętu o odpowiednich parametrach pod kątem gamingu w stosunkowo niewysokiej cenie. W tym modelu zgadza się naprawdę wiele.
Japońska marka iiyama robi naprawdę wiele, by opanować segment tanich gamingowych monitorów. W portfolio tego producenta znajdziemy sporo ciekawych modeli w cenie nie przekraczającej 1000 złotych, a teraz do oferty iiyama trafia właśnie kolejny, potencjalnie bardzo interesujący monitor.
Monitor do 1000 złotych, którym warto się zainteresować
iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix to sprzęt, który jest reklamowany przez producenta jako monitor dla wymagających graczy dysponujących niezbyt dużym budżetem. I wydaje się, że jest to opis jak najbardziej odpowiadający możliwościom tego sprzętu, wycenionego na 999 złotych.
Monitor został wyposażony wyposażony w 27-calową matrycę VA o rozdzielczości Full HD (1920 × 1080 pikseli) i częstotliwości odświeżania wynoszącej 280 Hz. Uwagę zwraca bardzo niski czas reakcji – wynosi on zaledwie 0,2 ms, a więc to poziom znacznie droższych modeli wyposażonych w panele OLED.
Nowy monitor iiyamy oferuje także obsługę technologii FreeSync Premium – dzięki niej efekt rozrywania obrazu podczas rozgrywki będzie więc zniwelowany do minimum. Ponadto warto zwrócić uwagę na funkcję Black Tuner – jej zadaniem jest zwiększanie widoczności w zacienionych obszarach.
Nie tylko gamingowe funkcje
Monitor zadba także o oczy gracza – w tym celu możemy liczyć na technologię flicker-free zapobiegającą szkodliwemu migotaniu, a także filtr redukujący emisję niebieskiego światła. Ponadto nie brakuje szereg różnorodnych trybów gry, które pozwolą na dostosowanie obrazu do danego gatunku.
Ten gamingowy monitor posiada także bardzo funkcjonalną podstawkę. Oferuje ona możliwość regulacji wysokości w zakresie 150 mm, a także pochylenia – nie brak także funkcji pivotu. W zestawie portów z kolei – oprócz złączy HDMI i DisplayPort – znajdziemy także hub USB.
Ceny iiyama G-Master GB2795HSU-B1 Gold Phoenix
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodaj komentarz