ASUS G75VW to najnowszy reprezentant linii mocnych maszyn sygnowanych logo Republic of Gamers. Zaprojektowany z myślą o graczach laptop bazuje na wydajnym procesorze i7 z rodziny Ivy Bridge i karcie graficznej GeForce GTX 670M. Do tego producent dodał 17,3-calową matrycę Full HD z matową powłoką, a na deser dorzucił obsługę obrazu 3D.
Jak w praktyce sprawuje się ta ciekawa kombinacja? Czy zakup notebooka wartego ponad 6 tys. zł może być opłacalną inwestycją? Poznajcie naszą maniaKalną opinię o ASUS G75VW!
Wideo test ASUS G75VW
Budowa / jakość wykonania
ASUS G75V to potężny i masywny sprzęt – przy wadze 4,5 kg i wymiarach 415 x 320 x 17~52 mm komputerem mobilnym jest w zasadzie tylko z nazwy. Wykonaną głównie z komponentów plastikowych obudowę wzbogacono o gumowe osłony i wykończenia – trafiły one między innymi na pulpit roboczy (podparcie pod nadgarstki) i pokrywę notebooka. To bardzo sensowny zabieg – z jednej strony pomaga utrzymać maszynę w czystości, z drugiej, poprawia komfort korzystania z laptopa.
Pokrywa jest gruba, solidna i niełatwo podnieść ją jednym palcem. Umiejscowione w centralnej części logo producenta jest wtopione w powierzchnię, podobnie jak sygnatura serii Republic of Gamers. Z racji specyficznej konstrukcji maszyny, zawiasy umieszczono ponad kanałami wentylacyjnymi, w tylnej części obudowy – pozwalają na odchylenie ekranu o 130 stopni. Wyświetlacz osadzono w ramce wykonanej z tworzywa sztucznego. Jej powierzchnia jest matowa i utrzymana w czarnej kolorystyce.
[nggallery id=25 template=techmaniak]
Obszerny pulpit roboczy podzielony został na trzy części: panel ze szczotkowanego aluminium, w którym osadzono klawiaturę, podłużną maskownicę skrywającą system nagłaśniający, oraz podparcie pod nadgarstki pokryte gumową osłoną. Spasowanie wszystkich elementów jest bardzo dobre, a konstrukcja zachowuje należytą sztywność na każdym odcinku – czy to w sekcji pulpitu roboczego, czy pokrywy.
ASUS G75V to potężny i masywny sprzęt.
Obudowa laptopa jest wyraźnie smuklejsza w części przedniej. Ten zabieg sprawia, że komputer jest lekko podniesiony w stronę użytkownika, co w połączeniu z rozbudowanym systemem wentylacji ulokowanym w sekcji tylnej, ładnie podkreśla agresywny styl maszyny. Miejsca na porty jest pod dostatkiem – na lewą listwę trafiły złącza VGA, HDMI, LAN, mini Display Port oraz dwa USB w standardzie 3.0, podczas gdy prawa ściana gości dwa wyjścia audio (słuchawkowe i mikrofonowe), kolejne dwa gniazda USB 3.0, czytnik kart MMC/SD oraz napęd optyczny. Przód i tył notebooka pozostały niezagospodarowane. W kontekście ergonomii rozwiązanie przyjęte przez konstruktorów z ASUSa sprawdza się dobrze – najczęściej używane złącza nie powinny przeszkadzać w codziennej pracy z komputerem.
Akumulator
ASUS G75VW wyposażony został w wymienny akumulator litowo-jonowy, o pojemności 5 200 mAh (74 Wh). W testach sprzęt uzyskał następujące wyniki (rozładowanie do 5%)
- 161 minut (2 godziny i 41 minut) dla komputera obciążonego w sposób niewielki. Parametry: wyłączona łączność WiFi, jasność ekranu zmniejszona do 30%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomiony edytor dokumentów i czytnik PDF, obciążenie procesora nie przekraczało 28%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: praca z dokumentami, czytanie e-booków.
- 113 minut (1 godziny i 53 minuty) pracy dla komputera funkcjonującego w sposób przeciętny. Parametry: włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią (internetowe radio), jasność ekranu zmniejszona do 30%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomione odtwarzanie pliku wideo w rozdzielczości Full HD, obciążenie procesora nie przekraczało 28%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: oglądanie filmów, aktywne przeglądanie zasobów Internetu.
- 74 minuty (1 godzina i 14 minut) dla komputera obciążonego w sposób mocny. Parametry: włączona łączność WiFi, aktywne połączenie z siecią (internetowe radio), jasność ekranu ustawiona na 100%, wyłączone wygaszanie wyświetlacza, uruchomiony Benchmark Battery Eater, procesor obciążony w 100%. Przykładowy scenariusz wykorzystania: granie, zaawansowana obróbka mediów.
Raczej mało kto zdecyduje się na częsty transport komputera ważącego blisko 5 kg, zatem wyśrubowany czas pracy na jednym ładowaniu prawdopodobnie nie był na liście priorytetów tajwańskiego producenta. Mocny procesor, duży ekran i wydajna karta graficzna nie posiadająca energooszczędnego zamiennika w postaci zintegrowanego układu Intela kompatybilnego z technologią Optimus – ta kombinacja musi mocno drenować akumulator, więc w tym kontekście wynik wynoszący niespełna 3 godziny z daleka od gniazdka nie może być zaskoczeniem. A biorąc pod uwagę klasę testowanej maszyny – nie jest również istotną wadą.
Temperatura / hałas / wyposażenie
Patrząc, jak wydajne podzespoły zamknięto wewnątrz obudowy laptopa, ASUS G75VW jest zaskakująco cichym i chłodnym urządzeniem. Duża w tym zasługa dobrze zaprojektowanego układu chłodzenia, który oparty jest o dwa wentylatory, wypychające ciepłe powietrze za pomocą potężnych kanałów wentylacyjnych ulokowanych z tyłu obudowy. W normalnych warunkach temperatura procesora oscyluje w okolicy 40 stopni C, pod obciążeniem rosnąc do około 70 stopni C – to niedużo, jak na tak potężny układ. Warto przy tym dodać, że obudowa cały czas pozostaje letnia – temperatura nie przekracza bariery 30 stopni C zarówno w spodniej części jednostki zasadniczej, jak i w wypadku pulpitu roboczego.
Praktycznie przez cały czas poziom hałasu utrzymuje się na akceptowalnym poziomie. Pracując z dokumentami czy przeglądarką komputer jest w zasadzie niesłyszalny w domowych warunkach. Natężenie hałasu rośnie wraz z uaktywnieniem trybu 3D albo włączeniem gry, ale sprzęt nadal nazwać można stosunkowo cichym. Dopiero przy maksymalnym obciążeniu, gdy wszystkie rdzenie pracują na pełnych obrotach, podobnie jak i GPU, ASUS G75VW zaczyna zauważalnie hałasować. Z racji niskiej barwy dźwięku nie jest to jednak szczególnym utrapieniem.
Unikatowy, inteligentny układ chłodzenia zwiększa efektywność energetyczną i cieplną przez wydalanie gorącego powietrza z tyłu maszyny.
– fragment reklamy notebooka.
Inwestując w komputer ponad 6 tys. zł spodziewamy się, że kupimy sprzęt świetnie wyposażony. Jak w tym aspekcie wypada ASUS G75VW? Całkiem nieźle. Zacznijmy od przestrzeni magazynowej. Sprzęt wyposażony został w dwa dyski. Pierwszy z nich to LITEONIT LAT-256M3S o pojemności 256 GB – super szybki i wydajny dysk SSD, który pozwala komputerowi nie tyko błyskawicznie wychodzić z trybu uśpienia, ale przede wszystkim widocznie przyspiesza działanie systemu. Na pliki użytkownika przewidziano pojemny dysk HDD – model ST9750420AS o pojemności 750 GB, wirujący z prędkością 7 200 RPM. Oba dyski pod względem osiągów plasują się w okolicach górnej półki w swoich klasach, co potwierdzają także wyniki benchmarków.
Podłużna maskownica w górnej części pulpitu roboczego kryje elementy składające się na rozbudowany system nagłośnienia – dwa głośniczki wspierane technologią dźwięku SonicMaster i i subwooferem ulokowanym w spodniej części obudowy. Komputer oferuje ładny i soczysty dźwięk, któremu nie brakuje niskich tonów – nie jest to może jeszcze poziom dobrych dedykowanych głośników, ale na notebooku można już komfortowo obejrzeć film i pograć. Jest tylko jedno małe „ale” – minimalny poziom głośności jest ekstremalnie wysoki, co zdaje się wynikać z niewłaściwej konfiguracji subwoofera. Jeżeli więc zamierzacie używać komputera w nocy, kiedy domownicy śpią, słuchawki lub zewnętrzny system nagłośnienia będzie Wam niezbędny. Do kompletu producent dorzucił jeszcze raczej przeciętny mikrofon i standardową kamerkę internetową o rozdzielczości 1,3 Mpix, która zapewnia możliwość transmisji obrazu w standardzie HD (1 280 x 720 pikseli).
Komputer oferuje ładny i soczysty dźwięk.
Zerknijmy teraz na resztę wyposażenia. Laptop „uzbrojony” został w duet podzespołów produkcji Atheros (WiFi 802.11 b/g/n + Ethernet 1000 Mbps), uzupełniony przez Bluetooth 4.0. Wszystkie trzy moduły pracują stabilnie i w czasie testów nie miałem z nimi problemów. Ciekawym dodatkiem jest napęd optyczny Optiarc BD RW BD-5750H, pozwalający na odczytywanie i zapisywanie płyt Blu-ray (6x / 6x), DVD (8x / 8x) i CD (24x / 24x) – w dwóch ostatnich wypadkach także nośniki wielokrotnego zapisu.
Jak na ASUSa przystało, świetnie prezentuje się pakiet oprogramowania – wraz z systemem Windows 7 dostaniemy takie aplikacje, jak ASUS Resource Center (rozbudowane centrum sterowania ustawieniami systemowymi), ASUS WebStorage (chmura, w której możemy trzymać dane i synchronizować je z innymi urządzeniami) czy ASUS@vibe, pozwalający z poziomu jednej aplikacji szybko dotrzeć do przeróżnych multimediów (filmy, pliki audio, książki, RSSy itp). Nie zabrakło również usprawnień związanych z korektą obrazu i dźwięku – rzecz z punktu widzenia gracza przydatna.
[nggallery id=27 template=techmaniak]
Ekran / klawiatura / gładzik
Wyświetlacz, który znajdziemy w modelu ASUS G75VW sygnowany jest oznaczeniem LG Philips LGD02C5 i pracuje w rozdzielczości Full HD (1 920 x 1 080 pikseli). To zdecydowanie bardzo mocny punkt w specyfikacji technicznej laptopa. Ekran nie tylko cechuje się bardzo wysoką jasnością (sięgającą 433 cd/m2) i stosunkowo równomiernym podświetleniem (maksymalne odchylenie wyniosło 48 cd/m2 – prawy dolny róg jest najciemniejszy), ale do tego wyposażony został w matową powłokę, która znakomicie niweluje niechciane refleksy. Dzięki temu, na komputerze komfortowo można pracować także przy silnym świetle – czy to naturalnym, czy sztucznym.
Zadowalająco wypada odwzorowanie kolorów, a krzywa RGB potwierdza, że wyświetlacz został sensownie skalibrowany. Kąty widzenia są szerokie – degradacja obrazu następuje przede wszystkim w pionie, ale utrzymuje się na akceptowalnym poziomie. Warto też wspomnieć o niskiej wartość głębi czerni i bardzo przyzwoitym poziomie kontrastu. Krótko rzecz ujmując, ten sprzęt usatysfakcjonuje zarówno amatorów obróbki filmów i zdjęć, jak i bardziej wymagających mobiManiaKów, szukających dobrego zastępstwa dla domowego PC-ta.
Wyświetlacz LG Philips LGD02C5 to nie tylko dobre parametry w trybie 2D – to również obsługa obrazu 3D, możliwa ze względu na wysoką częstotliwość odświeżania (120 Hz). Do naszej dyspozycji oddano technologię 3D Vision 2 (opartą o aktywną migawkę) wspieraną przez koncern NVIDIA. Komputer wyposażony został w specjalny emiter ulokowany w ramce ekranu, który w połączeniu z odpowiednimi okularami (w zestawie znajdziemy jedną parę, pozostałe trzeba dokupić samodzielnie) pozwala cieszyć się trójwymiarowymi efektami. Te ostatnie najlepiej widać w nakręconych z myślą o 3D filmach oraz przy grach oznaczonych symbolem „3D Vision Ready”.
Możliwe jest również konwertowanie materiału 2D do 3D (np w wypadku fotografii), ale moim zdaniem w praktyce tryb ten wypada kiepsko. Na koniec warto też wspomnieć o jednej bardzo ważnej rzeczy – uaktywnienie 3D Vision 2 oznacza ponad 2-krotny spadek płynności w grach. Dla przykładu w testowanym przeze mnie Deus Ex: Human Revolution, ilość klatek na sekundę w trybie 2D oscylowała w okolicy 45 (ustawienia maksymalne), podczas gdy po przejściu w tryb 3D spadała do około 20.
Osadzona w aluminiowym panelu klawiatura jest typu wyspowego, z długimi klawiszami Shift, CTRL i Backspace oraz pojedynczym Enterem. Do dyspozycji mamy oczywiście blok alfanumeryczny i segment strzałek – wszystkie elementy zostały od siebie wyraźnie oddzielone, co ułatwia wygodne pisanie. Klawisze są gładkie, lekko zaokrąglone i cechują się sprężystym skokiem. Nie zabrakło kilkustopniowego podświetlenia klawiatury, z czego ucieszą się osoby pracujące lub grające w nocy. ASUS już nie raz udowodnił, że potrafi produkować świetne klawiatury – model obecny w G75VW nie jest tu wyjątkiem.
[nggallery id=29 template=techmaniak]
Gładzik jest duży i formą nawiązuje do stylistyki obudowy. Ulokowany został asymetrycznie – bliżej lewej krawędzi notebooka. Płytka dotykowa i dwa przyciski (cechujące się głębokim skokiem) utrzymane są w tej samej kolorystyce, co pulpit roboczy. Sprzęt obsługuje dotyk wielopunktowy (możemy wykorzystać dwa palce do szybkiego oddalania/przybliżania) i jest wygodny w użyciu.
Wydajność
ASUS G75VW to laptop z najwyższej półki, toteż pod względem wydajności podzespołów przebija niejednego klasycznego PC-ta. Sercem maszyny jest procesor Intel Core i7-3720QM – czterordzeniowy układ najnowszej generacji Ivy Bridge, dysponujący 6 MB pamięci podręcznej L3. Nominalna częstotliwość taktowania to 2,60 GHz, ale procesor potrafi osiągnąć nawet 3,6 GHz korzystając z technologii Turbo Boost. Niestety, z takim taktowaniem pracuje tylko przez krótką chwilę. W czasie testów wyjaśniła się tajemnica zaskakująco niskich temperatur – układ chłodzący jest faktycznie wydajny, ale wpływ na wyniki notebooka ma również fakt, iż pod bardzo dużym i długotrwałym obciążeniem taktowanie procesora stabilizuje się dopiero na poziomie 1,90 GHz, miejscami spadając nawet do 1,20 GHz, a zatem znacznie poniżej wartości nominalnych. Na szczęście taka sytuacja nie zdarza się często – nawet w bardziej wymagających grach zjawisko dławienia się procesora występuje tylko sporadycznie.
Wydajny procesor (jeden z najwydajniejszych obecnie układów na rynku) ma wsparcie w postaci znacznej ilości pamięci RAM. Testowany przeze mnie egzemplarz wyposażono w 4 kości, po 4 GB każda, co w sumie daje 16 GB szybkiej (1 600 MHz) pamięci RAM – pozwala to maszynie płynnie radzić sobie z nawet najbardziej zaawansowanymi aplikacjami. Według oceny systemu Windows 7, sprzęt zasługuje na 7,4 pkt – poniżej znajdziecie szczegółowe wyniki dla tego, oraz trzech innych popularnych benchmarków: Nova Bench, PC Mark 7 i PC Mark Vantage.
Teoretycznie, przy procesorze i7-3720QM notebook wyposażony powinien być w dwa układy GPU – konieczność wsparcia dla technologii 3D Vision 2 wymusiła jednak na konstruktorach rezygnację z możliwości uaktywnienia energooszczędnego Intel HD Graphic 4000, dlatego też na pokładzie laptopa znajdziemy jedynie bardzo wydajny, ale też energożerny, układ NVIDIA GeForce GTX 670M, „uzbrojony” w 3 GB VRAM DDR5. To jeden z najlepszych obecnie GPU na rynku, pozwalający generować duże ilości klatek na sekundę w nawet najbardziej wymagających grach.
ASUS G75VW to laptop z najwyższej półki.
Pomimo to, nie we wszystkie tytuły zagramy przy najwyższych ustawieniach. O ile w wypadku takich pozycji, jak Diablo 3, Deus EX: Human Revolution czy Mass Effect 3 płynna rozgrywka możliwa jest nawet przy uaktywnieniu wszystkich fajerwerków graficznych, tak i zdarzają się tytuły, przy których niezbędne będzie wyłączenie antyaliasingu. Dobrym przykładem takiej gry jest Brink, w którym wybranie najwyższych ustawień zaowocowało w moim wypadku spadkiem płynności na niektórych poziomach do zaledwie 4 klatek na sekundę. Podobnie było też w wypadku Battlefield 3, tam jednak utrata płynności była mniej dotkliwa, a ilość klatek na sekundę nie spadała poniżej 18. W syntetycznym teście CineBench dla OpenGL sprzęt uzyskał wynik 49,47 fps, a w teście 3dMark11 – 3 026 pkt. w trybie Performance i 954 pkt. w trybie Extreme.
Podsumowując dodam jeszcze, że tak jak wspominałem wcześniej, uaktywnienie trybu 3D spowoduje widoczne zmniejszenie wydajności maszyny w grach – warto mieć to na uwadze.
Podsumowanie, ocena i opinia
ASUS G75VW to w moim odczuciu jeden z lepszych notebooków, po które sięgnąć mogą gracze. Wyceniony na ponad 6 tys. zł sprzęt nie jest może numerem jeden w rankingu najwydajniejszych laptopów na świecie, ale poza znakomitym duetem CPU + GPU oferuje również niezłą klawiaturę i świetny ekran – rzecz nieczęsto spotykaną w segmencie komputerów mobilnych. Dlatego też otrzymuje od nas znaczek „Wybór redaKcji”.
Każdy z najważniejszych elementów składowych został oceniony w skali od 1 do 10 punktów, gdzie 1 prezentuje poziom bardzo słaby, 5 jest odpowiednikiem standardów rynkowych, a 10 jest notą najwyższą. Średnia ocen stanowi ocenę całkowitą.
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- WYGLĄD / JAKOŚĆ WYKONANIA9
- WYPOSAŻENIE10
- CZAS PRACY NA JEDNYM ŁADOWANIU4
- MOBILNOŚĆ3
- TEMPERATURA / HAŁAS9
- EKRAN9
- KLAWIATURA / TOUCHPAD9
- WYDAJNOŚĆ W GRACH9
- WYDAJNOŚĆ W APLIKACJACH10
ZALETY
|
WADY
|
Wyróżnienie redaKcji techManiaK.pl
Laptop zasługuje naszym zdaniem na wyróżnienie “Wybór redaKcji“.
Ceny Asus G75VW
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.