Podobnie jak Sony, tak i Lenovo postanowiło nie stać w miejscu i pozwolić, by ominęła je cała zabawa z mutlimedialnymi tableto-komputerami. Flex 20 pracuje pod kontrolą procesorów czwartej generacji (Intel Core i3, Intel Core i7), oferuje maksymalnie trzy godziny pracy na baterii, a na jego pokładzie zainstalowano nowego Windowsa. Cechuje się też czymś, czego osobiście nie rozumiem – rozdzielczością 1600 x 900. Przy takiej przekątnej, przy bardziej zaawansowanych produktach konkurencji i w cenie zaczynającej się od 900 dolarów jest to przedziwna decyzja, która wielu potencjalnych użytkowników może odepchnąć od zakupu.
Jedyne wyjście dla chińskiego giganta pojawiłoby się wtedy, gdyby Sony wyceniło swojego Tap 21 na kwotę zdecydowanie wyższą. Ale nie – Lenovo chce walczyć w inny sposób, a mianowicie przy pomocy specjalnego interfejsu użytkownika. W Flexie 20 pojawi się bowiem Aura UI, mające na celu uprzyjemnić granie po godzinach czy prostą obróbkę zdjęć. Nie jest to zły plan.
Do pary z procesorem Lenovo zadbało o osiem gigabajtów pamięci operacyjnej (DDR3) i hybrydowy dysk twardy, będący połączeniem 500 gigabajtów na HDD i 8 GB na nośniku Solid State Drive. Za komunikację odpowiadają dwa złącza USB 3.0 i gniazdo słuchawkowe, mamy tu też zintegrowaną kamerę internetową o rozdzielczości 720p i głośniczki stereofoniczne.
Źródło: Lenovo
Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2013 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2013.
Zapraszamy!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.