Windows 8 ciągle (nawet mimo niedawnej aktualizacji) nie radzi sobie na rynku tak dobrze, jak oczekiwaliby tego włodarze Microsoft. Nic więc dziwnego, że coraz częściej dochodzi do spekulacji związanych z premierą dziewiątej odsłony „okienek”.
Jak się okazuje, najprawdopodobniej nie będziemy mieć do czynienia z identyczną datą debiutu na półkach sklepowych w odniesieniu do wersji konsumenckiej i Pro nadchodzącego systemu. Rąbka tajemnicy udzielił Terry Myerson podczas Credit Suisse 2013 Technology Conference. Dlaczego? Odpowiedź jest bardzo prosta – włodarze giganta z Redmond twierdzą, że przygotowanie wersji Pro nowego Windowsa będzue o wiele bardziej czasochłonne.
Czy taka strategia Microsoft przyniesie wymierne efekty? Trudno w tej chwili to ocenić. Jak jednak widać gigant z Redmond będzie chciał zrobić wszystko, by jego nadchodzący produkt został znacznie cieplej przyjęty przez użytkowników, niż obecna edycja „okienek”.
Źródło: Microsoft
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
O matko W8 ma pełno dziur i dalej siedzi w fazie beta, a oni kolejną wersję nie dopracowanego systemu chcą wypuszczać ? Niech najpierw zainwestują w programistów, którzy stworzą coś co ma ręce i nogi.
O i z tym się w pełni zgadzam. Niech mi zasponsorują wizę to z przyjemnością dla nich popracuję. W sumie to powinni mnie jako CEO zatrudnić, byłbym lepszy od Balmera i Jełopa razem wziętych.
Na szczęście debil balmer niedługo odejdzie i trzeba mieć nadzieję, że kolejny CEO będzie rozsądniejszy.
Microsoft ma większość zysków z korporacji i to właśnie o ten rynek należy dbać i to wersja Pro powinna być pierwsza.