Decyzja o zakupie laptopa nigdy nie powinna być pochopna. Zazwyczaj sprzęt taki wybieramy z myślą, by posłużył nam przynajmniej kilka lat. Maszyny niektórych marek uchodzą za mniej, a inne za bardziej awaryjne. Czy istnieje realny związek między konkretną firmą a solidnością wykonania urządzenia? Okazuje się, że tak, a co więcej – warto w tej kwestii nawet trochę dopłacić, by mieć sprzęt na długie lata.
Nie powinno nikogo dziwić, że firmy wyrabiają sobie odpowiednią opinię wśród klientów. Tak jest ze wszystkim, niezależnie od tego czy kupujemy akurat buty, lodówkę, samochód czy laptopa. Niektóre firmy kojarzą się lepiej, inne gorzej. Ta rozpoznawalność i pewnego rodzaju „zaszufladkowanie” może być błogosławieństwem, ale w pewnych sytuacjach może okazać się również przekleństwem dla danego producenta. Jak bowiem przekonać konsumenta, że firma, która niegdyś wypuszczała na rynek same buble nagle odmieniła oblicze i sprzedaje sprzęt z najwyższej półki? Z opiniami i awaryjności sprzętu jest jak z plotkami – szybko się rozchodzą i trudno z nimi walczyć.
Nie można jednoznacznie stwierdzić, że każdy sprzęt firmy X jest doskonały, a urządzenie marki Y popsuje się już po tygodniu od zakupu. Nie ma reguły. Czasami można trafić na gorszą serię albo po prostu wylosować wadliwy model, który zdarza się jeden na tysiąc. Przed zakupem laptopa warto jednak rozeznać się w poszczególnych markach i poznać najbardziej cenione firmy. A w tym celu wystarczy prześledzić, jakie maszyny najczęściej trafiają do serwisów komputerowych.
Apple, ASUS, Acer, wszystko jedno?
Z raportów przeprowadzonych przez firmy takie jak np. Square Trade, jasno wynika, że prawdopodobieństwo usterki laptopa rośnie wprost proporcjonalnie do jego wieku. W pierwszym roku użytkowania wynosi ono 7%, w drugim 20%, a w trzecim już ponad 30%.
Nie powinno to nikogo zaskakiwać, bowiem wraz z wiekiem każdego sprzętu, wzrasta stopień zużycia jego poszczególnych elementów. I tak w samochodzie ścierają się klocki hamulcowe, z t-shirtu spiera się ulubiony nadruk, a w komputerze mobilnym wyczerpuje akumulator. Podobnie jest z dyskiem twardym, który po przeżyciu określonej liczby cykli zapisu i odczytu może ot tak odmówić posłuszeństwa lub procesorem, który niewłaściwie chłodzony, może się przegrzewać.
Zaobserwowano, że istnieje zależność między półką cenową, a ogólną awaryjnością komputera. W przypadku laptopów premium awaryjność w ciągu 12 miesięcy od zakupu wynosiła 4%, natomiast maszyn budżetowych 6%. Zaledwie dwa procent różnicy to nawet jak na statystykę za mało, by uznać za konieczne kupno drogiego laptopa. Inaczej jest z konkretnymi markami.
Ranking Square Trade jednoznacznie pokazał, że analizując tylko akcje serwisowe, producentem najbardziej niezawodnych komputerów mobilnych jest ASUS. Tuż za nim uplasowała się Toshiba, Sony, Apple i Dell. Taka czołówka może być lekkim zaskoczeniem, bo przecież wszyscy fanboy’e Apple’a krzykną oburzeni „jak to?”! Nie do końca niezawodnymi laptopami może pochwalić się Lenovo i Acer, a za najbardziej awaryjną markę uznany został… HP!
Takie rozstrzygnięcie w czołówce może zaskakiwać, bo przecież firma HP przez długie lata była uznawana za producenta solidnych laptopów. Wyraźnie obniżyła loty, a gdzieniegdzie pojawiały się sugestie jakoby gigant z Palo Alto chciał zrezygnować ze sprzedaży laptopów w Europie.
Trend się nie zmienia
Raport Square Trade nie jest najświeższym źródłem informacji, ale w tym segmencie nic się nie zmienia. Potwierdza to ranking Rescuecom z 2009 r., w którym również stwierdzono, że najmniej zawodne laptopy produkuje Asus. Toshiba, Dell i Lenovo. Komputery tych marek (no i oczywiście Apple) są dobrze wykonane, co zapewnia długą żywotność i trwałość podczas użytkowania.
Bardzo podobną czołówkę możemy oglądać w przeprowadzonych w 2013 r. badaniach reputacji konkretnych producentów komputerów stacjonarnych i laptopów przeprowadzonych przez PcMag. W rankingu najlepszych marek bezapelacyjnie zwyciężyło Apple, a za nim uplasował się ASUS, Samsung, Sony, Lenovo, Toshiba i Dell. Najgorzej ocenione zostały marki HP, Acer i Gateway (należący do Acera).
Opinie podobne do tych przytoczonych powyżej wraz z wykresami w Internecie można znaleźć sporo. Szperając po licznych forach komputerowych można stwierdzić, że najbardziej cenione przez konsumentów są marki Apple, ASUS i Toshiba. Poleca je najwięcej osób, a także najmniejszy odsetek nowych maszyn trafia do serwisów.
Mimo iż wiele laptopów pochodzi z tych samych fabryk (Foxconn, Quanta, Compal), znacznie różnią się one między sobą. Odmienna bowiem jest ich cena i podejście danego producenta do klienta. Mimo iż wciąż ważnym wyznacznikiem przy wyborze laptopa pozostaje cena, użytkownicy coraz częściej zdają sobie sprawę, że płacą nie tylko za wydajność, ale i stylistykę, jakość użytych materiałów, serwis czy oprogramowanie. W świadomości konsumentów rośnie znaczenie marek, bo przecież „właściwe” logo na obudowie dodaje prestiżu i sprawia, że czujemy się wyjątkowi.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Mam Netbooka Acera D270 ponad 2 lata, i oprócz tego że dysk Toshiby dogorywa to wszystko ok. (czasami chodzi nawet po 24h)
Matka ma laptop Acera 722 (z plusa) około 3 lata – wszystko ok
Znajomy ma używanego Acera v5 ponad rok, i działa chociaż co parę dni gdzieś z nim idzie w plecaku.
Nagonka na Acera, nie wiem po co.
Moim następnym laptopem będzie Acer e5-571
Posiadam Asusa F5N już sześć lat, od trzech tygodni nie działa ekran( matryca). Od początku używałem także dodatkowego monitora też asusa ( dual view), a teraz mam jeden:-)
Dokładnie-czytam te rankingi od paru lat i zastanawiam sie ile Asus płaci za te wyniki-lapki Ausua i Acera to najwieksze pomyłki jeśli chodzi o awaryjność…
To ciekawe. Mieszkam w stolicy europejskiego państwa i wśród 4 znajomych posiadaczy gamingowych laptopów ASUS, 3 nowe po paru dniach, tygodniach trafiały do serwisu. Jeden to hit spalona płyta główna.