Na IFA 2014 nie brakuje premier laptopów. Toshiba produkuje tego typu sprzęt od dawna, więc nie mogła przyjechać z pustymi rękami. Udało nam się zobaczyć w akcji Toshibę Satellite Radius 11 – tani, konwertowalny laptop.
5 trybów pracy
Toshiba Satellite Radius 11 wygląda raczej zwyczajnie. Kolejny srebrny laptop z czarną klawiaturą, choć tym razem z czarną ramką dookoła ekranu. Ten z kolei jest raczej niewielki, ale zapewnia bardzo kompaktowy wymiar – przekątna wynosi 11,6 cala. Nie będziemy mieli też większych problemów z przenoszeniem – grubość wynosi jedynie 22 mm, podczas gdy waga to 1,3 kg.
Klawiatura jest ułożona ergonomicznie i mimo niewielkich rozmiarów, pisało mi sie na niej całkiem wygodnie. Poza klawiaturą mamy tutaj touchpada, ale część czynności wykonamy po prostu palcem na dotykowym ekranie.
Najważniejszą cechą budowy Radiusa 11 są zawiasy, które pozwalają na obrót ekranu nawet o 360 stopni. Producent reklamuje ten sprzęt 5 trybami pracy, ale wymyślił ich tyle chyba nieco na siłę. Korzystać będziemy zapewne z formy klasycznej i całkiem płaskiej , być może postawimy też namiot lub użyjemy odwróconej klawiatury jako podstawki, ale ułożenie ekranu płasko i klawiatury pod kątem w dół nie wydaje mi się zbyt praktyczne. W każdym razie dobrze, że można się bawić.
Przede wszystkim ma być tanio
Toshiba starała się utrzymać cenę porównywalną do Chromebooków, jednocześnie zachowując pełną funkcjonalność Windowsa 8.1. Dlatego też podzespoły są raczej ze średniej półki i sprawdzą się raczej w typowej pracy biurowej.
Niemniej, komputer oferowany ma być z procesorami Intel Celeron lub Pentium w mocniejszej wersji. Tę właśnie wersję wystawił producent – z czterordzeniowym procesorem Intel Pentium N3540 taktowanym na 2,16 GHz. Dodatkowo znalazło się tutaj 4 GB pamięci RAM, dysk mieszczący 500 GB danych (realnie 456 GB) i 64-bitowy system Windows 8.1.
Ekran pracuje w niezbyt wysokiej rozdzielczości 1366×768, ale ekran nie jest też szczególnie wielki. Obraz jest wyraźny, ale zawsze możemy ponarzekać na brak Full HD, nie mówiąc już o 4K.
Praca w systemie była szybka, a szybki rzut oka na specyfikację mocniejszego modelu pozwala przypuszczać, że wystarczy nawet do pracy przy obróbce zdjęć czy amatorskich filmów – oczywiście w granicach rozsądku, bo duże, profesjonalne projekty trzeba jednak zostawić o wiele mocniejszym maszynom.
Podsumowanie
Toshiba Satellite Radius 11 to bardziej, niż przyzwoity laptop, który łączy w sobie wszechstronność na poziomie Lenovo Yogi, niebrzydką obudowę i nawet przyzwoite osiągi, które pozwolą na sprawną pracę biurową. Kompaktowe wymiary i waga to duży atut, jeśli mamy na względzie mobilność, a 11.6-calowy ekran dotykowy ułatwia pracę.
Najważniejsza jest jednak cena, bo choć producent nie zdradził nam jeszcze ceny w polskiej dystrybucji, to ma być ona porównywalna z cenami Chromebooków. Chodzi tutaj raczej o najtańszą konfigurację modelu, która w Wielkiej Brytanii widniała będzie z ceną 329 funtów, czyli około 1730 złotych. Sprzedaż rusza jesienią tego roku.
Po raz kolejny, drodzy maniaKalni czytelnicy - wybieramy się na Targi Elektroniki Użytkowej IFA 2014 do Berlina
Podsumowanie relacji - techManiaK na IFA 2014.
Zapraszamy!
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.