Sony Action Cam 4K FDR-X1000VR
Wybrał: Rafał Jeleń
Dostępność: Kwiecień 2015 r.
Cena: 1699 zł
Sony już o krok przed GoPro?
Entuzjaści ekstremalnych wyzwań mają powody do radości. Już wkrótce na rynku pojawi się najnowsze kamera dla aktywnych Sony Action Cam 4K FDR-X1000VR, która bardzo wysoko zawiesi poprzeczkę swej konkurencji. Czystość obrazu 4K oraz jego bogata, żywa kolorystyka nadają nową jakość ujęciom krajobrazowym, które autentycznie urzekają ilością szczegółów. Kamera pozwala również nagrywać filmy w formatach Full HD[iv] 120p i HD[v] 240p, dzięki czemu z łatwością uzyskuje się kinowy efekt zwolnionego tempa — wystarczy użyć bezpłatnego programu Action Cam Movie Creator.
Model FDR-X1000VR jako pierwszy w rodzinie produktów Action Cam umożliwia dokonywanie nagrań 4K 30p o dużej przepływności: 100 Mb/s[vi] lub 60 Mb/s[vii]. Zapis odbywa się wówczas w formacie XAVC S, opracowanym na potrzeby elektroniki użytkowej na podstawie profesjonalnego formatu XAVC. Tak uzyskany materiał ma niemal studyjną jakość, z dokładnie uchwyconym skomplikowanym ruchem i dużą szczegółowością ujęć przedstawiających tłum, rozpyloną wodę itp.
Ponadto model ten wyposażono w obiektyw ZEISS Tessar, którego niezwykle szeroki, wynoszący 170° kąt widzenia pozwala utrwalać rozległe panoramy i rozgrywającą się wokół akcję. Płynność i stabilność nagrań dokonywanych na rowerze lub w szybkim marszu to zasługa udoskonalonego, zaawansowanego stabilizatora obrazu SteadyShot [viii]. W porównaniu ze swoimi poprzednikami [ix], trzykrotnie skuteczniej kompensuje on wibracje o wysokiej częstotliwości, powstające na przykład po zamocowaniu kamery Action Cam na dronie.
Uzupełnienie znakomitego obrazu stanowi kryształowo czysty dźwięk. Kamerę wyposażono w stereofoniczne mikrofony z systemem osłabiania zakłóceń powodowanych przez wiatr. Efekt działania systemu jest wyraźnie słyszalny w nagraniach dokonanych podczas szybkiej jazdy na snowboardzie czy rowerze. Czy pozycja lidera, którą do tej pory zajmowało GoPro wydaje się być zagrożona? Nie mam co do tego żadnych wątpliwości.
Parrot Zik Sport
Wybrał: Rafał Jeleń
Dostępność: Przypuszczalnie druga połowa 2015 r.
Cena: ?
Najlepsze słuchawki dla biegaczy?
Parrot Zik Sport wyposażono w sensor, który zmierzy nie tylko puls czy liczbę kroków, ale również dostarczy informacji o tym, jak długo stopy są w kontakcie z podłożem. Ponadto wbudowany akcelerometr umożliwi pomiar kadencji (częstotliwość kroków w czasie jednej minuty), co z pewnością okaże się niezwykle przydatną funkcją dla najbardziej ambitnych biegaczy, chcących poprawić technikę i wydajność biegu. Oczywiście, wszelkie statystyki są dostępne za pomocą specjalnej aplikacji, którą można zainstalować na każdym urządzeniu mobilnym.
Do produkcji słuchawek wykorzystano lekkie elementy, co przełożyło się na ogólną wagę słuchawek, a tym samym wysoki komfort użytkowania. Ponadto produkt wyposażono w moduł Bluetooth Low Energy, dzięki któremu z łatwością można przesłać muzykę bezpośrednio ze swojego smartfona. W dodatku funkcja redukcji szumów aktywnie zmniejszy poziom niepożądanego hałasu zewnętrznego. Istotne znaczenie ma również “tryb ulicy”, który pozwala sportowcowi równocześnie słuchać zarówno muzyki, jak i tego, co dzieje się wokół. Takie rozwiązanie znacząco poprawi bezpieczeństwo w czasie treningu.
Obecnie istnieje jedynie prototyp, dlatego nie ma jeszcze dokładnych informacji o dostępności i cenie – musimy uzbroić się w cierpliwość. Jedno jest pewne – takich słuchawek jeszcze nie było.
Sony Smart B-Trainer
Wybrał: Rafał Jeleń
Dostępność: Przypuszczalnie druga połowa 2015 r.
Dostępność: ?
Odtwarzacz owiany tajemnicą
Sony Smart B-Trainer to najnowszy odtwarzacz dedykowany entuzjastom biegania. Urządzenie nie tylko pozwoli trenować w rytmie ulubionej muzyki, ale również dostarczy garść treningowych statystyk. Gadżet wyposażono we wbudowaną pamięć, dzięki czemu będzie można magazynować ulubione nagrania i odtwarzać je w trakcie aktywności fizycznej.
Oczywiście, najważniejszymi elementami tego urządzenia będą sensory, dostarczające wszelkich pomiarów. Muszę przyznać, że znając doskonale politykę Sony możemy spodziewać się nie tylko standardowych informacji o naszym treningu, ale również czegoś ekstra – nie wydaje mi się, żeby Sony tworzyło taką aurę tajemniczości bez przyczyny (japoński producent nie ujawnił żadnych szczegółów). Pożyjemy, zobaczymy.
Niestety Japończycy nie poinformowali jeszcze, kiedy Sony Smart B-Trainer pojawi się na rynku, gdyż obecnie istnieje jedynie prototyp. Gdybym miał obstawiać, postawiłbym na drugą część tego roku.
Garmin Fenix 3
Wybrał: Rafał Jeleń
Dostępność: Pierwszy kwartał 2015 r.
Cena: Równowartość ok. 2000 zł
Smartwatch dla aktywnych z najwyższej półki
Choć zazwyczaj powstrzymuję się od ocen i pochopnych sądów, to w tym wypadku muszę przyznać, że Garmin Fenix 3 ma wszystko, co powinien mieć zegarek dla aktywnych. Stal nierdzewna i okrągły wyświetlacz nadają mu eleganckiego, a zarazem klasycznego wyglądu, który przykuwa uwagę. Co więcej, oprócz solidnej konstrukcji, zegarek oferuje również kolorowy wyświetlacz. Poprzednia wersja (Fenix 2) wyposażona była jedynie ekran monochromatyczny, co nie wszystkim przypadło do gustu. Ponadto warto zwrócić uwagę, że zegarek występuje w dwóch wersjach, ta lepsza oferuje nie tylko większą odporność na uszkodzenia mechaniczne, ale również na wodę (nawet do 100 metrów głębokości).
Oczywiście, zegarek oferuje również szereg przydatnych funkcji, takich jak: kompas, barometr, wysokościomierz czy GPS. Ponadto gadżet monitoruje standardowe parametry treningu: przebyty dystans, tętno, dynamikę i wiele, wiele innych – jest tego tak dużo, że można by wymieniać bez końca, co z pewnością ucieszy osoby, które uwielbiają śledzić statystyki i analizować rezultaty swoich treningów. Warto również zwrócić uwagę, że najnowszy smartwatch amerykańskiej firmy nie tylko wyświetli powiadomienia z telefonu, ale również w razie, gdyby nasz smartfon zniknął w nieokreślonych okolicznościach, pomoże go zlokalizować.
Producent zapewnia, że bateria o pojemności 300 mAh pozwoli korzystać z urządzenia aż 8 tygodni w trybie zegarka. Mimo wszystko taki scenariusz wydaje się dość mało prawdopodobny, tym bardziej przy możliwościach, jakie oferuje ten sprzęt. Realny czas korzystania z tego urządzenia wynosić będzie od 20 – 60 godzin (oczywiście wszystko zależy od indywidualnego podejścia).
Garmin Vivofit 2
Wybrał: Rafał Jeleń
Dostępność: Pierwszy kwartał 2015 r.
Cena: Równowartość ok. 600 zł
Odświeżony smartband w drugiej odsłonie
Wśród ubieralnego sprzętu elektronicznego nie mogło zabraknąć najnowszej odsłony opaski Garmin – Vivofit 2, która podobnie jak poprzednik będzie monitorować nasz sen. Ponadto dostarczy niezbędnych informacji o treningu (spalone kalorie, pokonany dystans i dokładna liczba kroków) oraz zapewni wodoodporność do głębokości 50 metrów.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem są również dźwiękowe powiadomienia, które poinformują o tym, że użytkownik przez dłuższy czas pozostaje bierny. Co więcej, w takiej sytuacji urządzenie zaproponuje formę aktywności np. spacer. Garmin Vivofit 2 oferuje jeszcze dłuższy czas pracy, na jednym ładowaniu urządzenie będzie w stanie pracować… okrągły rok!
Razer Nabu X
Wybrał: Rafał Jeleń
Dostępność: Przypuszczalnie pierwszy kwartał 2015 r.
Cena: Równowartość ok. 200 zł
Razer odważnie kroczy wydeptaną ścieżką przez Nabu
Nabu X to kolejny krok Razer w stronę aktywności fizycznej (poprzednio poznaliśmy Razer Nabu). Gadżet poinformuje o zdarzeniach zarejestrowanych przez smartfon za pomocą trzech kolorowych diod LED oraz wibracji. Moduł sensora zawiera dokładny akcelerometr, działający w oparciu o specjalne algorytmy i umożliwiający precyzyjne zbieranie danych swoich użytkowników. Silnik wibracyjny pozwoli na dyskretne powiadomienie o zdarzeniu, a trzy diody LED można spersonalizować zgodnie z preferencjami posiadaczy opaski. Moduł sensora jest odłączany, przez co można używać go w połączeniu z jednym z trzech kolorów paska: czarnym, białym i zielonym.
Delikatne gumowane wykończenie, wodoodporność oraz uniwersalny pasek podobny do tych, które znamy z tradycyjnych zegarków sprawiają, że opaska Razer Nabu X jest w pełni komfortowa. Jest także łatwa w użyciu – jej obsługa jest możliwa również za pomocą naturalnych gestów, takich jak obrócenie nadgarstka, czy delikatne stuknięcie. Ponadto na jednym ładowaniu gadżet pracować będzie od 5 do 7 dni.
CES 2015 odbywają się w Las Vegas w terminie 6-9 stycznia 2015 roku.
Dzięki blogom grupy techManiaK będziesz na bieżąco - Raport CES 2015
Ej, właśnie, co z tym Infinity? Kiedy wchodzi na rynek, bo już chcę położyć na nim swoje łapki 🙂
Przejrzałem, szczególnie zwracając uwagę na smartfony i nawet Asus robi na mnie wrażenie. Też się tylko zastanawiam dlaczego brak wzmianki o myPhone Infinity, skoro jeszcze 2 tygodnie temu było głośno. Powinien dobrze się prezentować na tle konkurencji. Nie widzę powodów dla których nie miałby się dobrze u nas sprzedawać.
myphone sie bardzo fajnie zaprezentowal na CES, uznanie sie nalezy
zgadzam sie z maxem, nalezyt sie wzmianka o myPhone Infinity, poza flagowcami to bedzie najlepsza konfiguracja tego roku od b-brand od polskiej firmy
Nie no.. nic nie napisaliście o myPhone seria infinity. Co do laptopa MSI GT80 Titan z taką wagą to powinna być karta GTX 980GT/GTX anie M. W każdym bądź razie coś naprawde wydajnego jak najmniej obkrojonego. Przecież tyle waży normalna skrzynka PC.
Nasz polski myPhone ma swoją Lunę, Samsung serię Galaxy Core, zaś francuski ARCHOS stawia na diamenty, którymi może zainteresować przeciętnego zjadacza zupy pomidorowej – statystycznego Kowalskiego
Hahahaha dobre. 🙂
Jako prosty magister żyjący w konkubinacie z żoną pewnego adwokata marzę tylko o słuchawkach Parrot Zik Sport. Przytuliły mnie do siebie swoją elegancją i pięknem maskowanym surowością. Chociaż telewizory też mniam, mniam 🙂
Może i dużo rzeczy nie pokazano ale moim zdaniem są one ciekawe. Wolę 2 fajne premiery niż 10 nudnych. Mam nadzieję że w tym roku trochę więcej będzie się działo bo rok temu to tylko rozdzielczość zwiększali.