Na targach CES 2010 pokazano światu najmniejszego na świecie gamingowego laptopa, przy którym bledną inne, o wiele większe urządzenia. Alienware M11x najprawdopodobniej zapisze się w annałach historii komputerów mobilnych jako niespotykane dotąd zjawisko.
Dell, który jest właścicielem marki Alienware, pracował nad projektem przez prawie 5 lat. Dopiero teraz udało się jednak pokazać światu naprawdę małą bestię, która poradzi sobie z większością dostępnych na rynku gier.
Gamingowy laptop, którego cena została zapowiedziana na (tylko) 799$ posiada 11.6-calową matrycę i podwójną grafikę – Nvidię GeForce GT 335M z 1 GB własnej pamięci i zintegrowany układ pozwalający na dłuższą pracę na baterii. W końcu nawet prawdziwy miłośnik gier komputerowych, czasami robi sobie odpoczynek.
Najistotniejszy w M11x jest jednak procesor, o którym wiadomo niewiele. Jest to jeden z niskonapięciowych układów Intel Core 2 Duo, ale nie wiadomo który dokładnie. Sprzęt posiada także podświetlaną klawiaturę, VGA, HDMI, FireWire, 3 porty USB, czytnik kart pamięci i 6-komorową baterię.
To, co najważniejsze w najmniejszym laptopie z rodziny Alienware to jego możliwości. Ich namiastkę możecie zobaczyć na filmiku nagranym przez jedną z członkini teamu Alienware grającą w Left 4 Dead 2. Zobaczcie sami co potrafi mały/wielki M11x.
źródło: Netbooked
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Gdzie niby te 40-50 klatek o ktorych ona mowi? Gra do 30 nie doszla. Widac srednio ~20. Poza tym jak odpali sie gre na niskich ustawianiach itd. to pojdzie na kazdym laptopie.