Temperatura i hałas
Lenovo Z70-80 nie jest specjalnie głośnym laptopem, i to nawet w najmocniejszej konfiguracji bazującej na procesorze i7. W większości wypadków, aktywny system chłodzenia pracuje na średnich obrotach, generując hałas nieprzekraczający 34 dB, co oznacza, że w warunkach domowych sprzęt jest w zasadzie niesłyszalny. Przy mocnym obciążeniu podzespołów system wymusza zwiększenie efektywności chłodzenia, co automatycznie powoduje wzrost hałasu do około 41 dB – to nadal akceptowalna wartość, nie przeszkadzająca w oglądaniu filmów czy słuchaniu muzyki
Niskonapięciowy procesor i7 generacji Broadwell nie słynie z rekordowych temperatur, a do tego jest w Z70-80 mocno temperowany agresywnymi ustawieniami systemu chłodzenia, dławiącymi wydajność CPU w krytycznych momentach. W efekcie, nawet przy wysokim obciążeniu czujniki wskazują maksymalnie 88 stopni C, podczas gdy „na luzie” procesor osiąga około 40 stopni C.
Aluminiowa obudowa i kanały wentylacyjne kierujące gorące powietrze na boki sprzyjają dobremu odprowadzaniu ciepła. Obudowa nie ma tendencji do przegrzewania się i nawet przy dużym obciążeniu podzespołów spód laptopa nie parzy, a pulpit roboczy pozostaje przyjemnie letni.
Wyposażenie
Wersja Lenovo Z70-80, którą testowałem przed napisaniem niniejszej recenzji, wyposażona została w dysk twardy marki Seagate, model ST1000LM014. To ulepszony „twardziel” z 8-gigabajtową pamięcią flash, a więc naturalny kompromis między pojemnością HDD a szybkością SSD. Użytkownik otrzymuje do dyspozycji blisko 1 TB wolnego miejsca na dane – jeśli zależy Ci przede wszystkim na pojemności, będziesz zadowolony. Osobiście polecałbym jednak zdecydować się na dokupienie SSD – przesiadka będzie odczuwalna (co też dobitnie pokazują poniższe wykresy, prezentujące porównanie wydajności dysku SSHD w Z70-80 i SSD w Y50-70).
Cieszy obecność dwuzakresowego WiFi i to w standardzie ac. Lenovo co prawda sięgnęło po starszy układ Intel Dual Band Wireless-AC 3160 (pozwalający na pracę w pasmach 2,4 GHz i 5 GHz ale z szybkością ograniczoną do 433 Mbps), ale to i tak lepiej, niż jednozakresowa „n-ka” z niższych modeli linii Lenovo G. W pakiecie użytkownik dostaje również Bluetootha 4.0 LE.
Wyniki maniaKalnych testów WiFi nie przynoszą niespodzianek – zgodnie z oczekiwaniami, laptop bez trudu utrzymuje stabilny sygnał w scenariuszach 1 i 2 (komputer w tym samym pokoju co router, następnie w i innym pokoju, ale na tym samym pietrze) i dopiero zejście na inną kondygnację spowodowało utratę zasięgu dla pasma 5 GHz (przy czym zakres 2,4 GHz nadal pozwalał korzystać z sieci).
Lenovo szczególną uwagę przykłada do montowania ponadprzeciętnego systemu audio w laptopach ze średniej i wyższej półki. Z70-80 dobrze wpisuje się w ten scenariusz – sprzęt wyposażono w stereofoniczne głośniki marki JBL zgodne ze standardem Dolby® Home Theater™ v4. Dla przeciętnego użytkownika oznacza to mniej więcej tyle, że dźwięk jest stosunkowo czysty, a brzmienie niezłe w wysokich i średnich tonach. Brakuje basów, co jest typowe dla systemów audio pozbawionych dodatkowego subwoofera, za to nawet przy mocnym podkręceniu głośności (maksymalnie zarejestrowałem 84 dB) degradacja jakości dźwięku pozostaje na akceptowalnym poziomie.
Laptop został dostarczony z przeinstalowanym systemem Windows 8, ale wszystkie testy przeprowadziłem po uprzednim zaktualizowaniu oprogramowania do Windowsa 10. Nie miałem żadnych problemów ze spadkami wydajności, brakującymi sterownikami czy stabilnością działania.
Klawiatura i gładzik
Klawiatura Z70-80 to standardowy dla Lenovo model wyspowy AccuType z sześcioma rzędami klawiszy, jednopiętrowym Enterem, długim Shiftem i krótszą spacją oraz domyślnie wyłączonymi przyciskami funkcyjnymi F. Płytę umieszczono w specjalnie wyprofilowanej niszy pulpitu roboczego.
Klawisze są duże, zaokrąglone i dobrze układają się pod palcami. Płyta klawiatury lubi się uginać pod naciskiem (w środkowych partiach), nie jest to jednak wada dyskwalifikująca laptopa z roli maszyny do pisania. Blok alfanumeryczny został dostawiony do bloku głównego i strzałek – na podobne rozwiązanie w Y50-70 nie narzekałem, ale tam miałem do czynienia z laptopem fizycznie mniejszym. Tutaj miejsca jest pod dostatkiem, więc pomysł Lenovo uważam za chybiony.
Klawisze nie są podświetlone, za to cechują się przyjemnym, wyczuwalnym skokiem.
Obszar gładzika został podzielony na właściwą płytkę i dwa fizyczne przyciski. Poślizg jest odpowiedni (bardziej wyczulonym użytkownikom może przeszkadzać lekko chropowata faktura powierzchni), natomiast spasowanie guzików gładzika pozostawia trochę do życzenia. Reasumując, bez sensownej myszki się nie obędziesz.
Ceny Lenovo Z70-80
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Dodam może jeszcze podstawowe spostrzeżenia co do Z 70-80.
Bardzo pozytywnie oceniam matrycę. Piękny obraz F-HD, dobrze świeci i co dla mnie bardzo ważne – szerokie kąty widzenia !! Nie muszę już wiecznie obracać i pochylać ekranu żeby widzieć jak należy.
Jestem zaskoczony,że laptop może tak dobrze grać, Głosniki JBL i system Dolby Home Theater na prawdę robią dobrą robotę. Oglądając np. film, odczucie jest jak bym dźwięk słyszał z normalnego telewizora a nie z charczącego radyjka tranzystorowego.
Laptop prezentuje się bardzo elegancko, sprawia wrażenie dużo droższego niż jest. Moim zdaniem wykonanie i spasowanie elementów jak najbardziej na TAK.
Pracuje cichutko i nie grzeje się. Jestem zadowolony z zakupu.
Żeby jednak nie było,że tylko same plusy to i coś o minusach.
Obudowa jak pisałem elegancka i dobrze spasowana ale palcuje się wszędzie. Jak komuś to przeszkadza to miękką szmatkę do polerowania zawsze musi mieć w pobliżu.
Szkoda,że tylko jedno z trzech wejść USB jest 3.0. Trochę też ciasno na lewej krawędzi gdzie to umieszczono większość gniazd łącznie z zasilaniem.
Podczas pisania trzeba pilnować i precyzyjnie trafiać w przycisk „Alt” przy polskich literach „ą,ę,ś,ź,ó” bo lubi zjadać ogonki i kreski szczególnie przy szybkim pisaniu.
Jakoś nie umie się dogadać z gładzikiem. Przesuwanie kursorem ok ale już przewijanie tekstu czy obsługa dwoma palcami to dla mnie niewykonalne (może to kwestia ustawień). Na szczęście jestem zwolennikiem myszki wiec ten problem specjalnie mi nie przeszkadza.
Ogólnie jestem zadowolony z zakupu i polecam.
To może podziel się opinią co z tą klawiaturą nie tak bo ja używam i jakoś nic złego się nie dzieję więc nie mam powodów do narzekania.
No brawo brawo za test ja jednak jestem innego zdania bo jestem pechowym użytkownikiem tej maszyny. Niestety lenovo pakuje do swoich maszyn konstrukcje opatrzone wadami np klawiatura o której jest szeroko w internecie. Aby to naprawić trzeba czekać do końca gwarancji i wymienić na zamiennik dostępny na ebay czyli chiński.
Czy jest szansa, że da się na tym sprzęcie pograć w Dead or Alive? Laptopa potrzebuję głównie do pracy biurowej i z tego co piszesz wydaje się idealny pod tym względem. Tyle że chociaż od czasu do czasu bym sobie pograł, a jedyny tytuł w jaki gram to właśnie DOA… 🙂
Matryca jest produkcji LG a nie Szajsunga.
Różne matryce, różni producenci. My akurat trafiliśmy na Samsunga. 😉
Macie doświadczenie z laptopami Lenovo tak do ok.1500 zł? Zastanawiałem się nad G50 np. tutaj jest w konfiguracji za 1027 zł https://www…./notebooki
Za kilka dni przeczytasz u nas recenzję laptopa G50-80. Póki co zdradzić mogę, że to sprzęt gorszy, niż „zetki”, ale nadal warty rozważenia. Ja testowałem edycję bazującą na podzespołach AMD, i dlatego polecę Ci jednak Intela ze zintegrowaną grafiką. 😉
Pisałem też szerzej w innym tekście (http://www….p-10-2015/) o wymaganiach, jakie trzeba postawić przed sprzętem za 100-1500 zł – dla mnie takim minimum jest np. 4 GB pamięci RAM, bo 2 GB jednak utrudniają pracę z laptopem.
Całkiem fajny laptop. Lenovo moim zdaniem robi coraz lepsze jakościowo laptopy 😉
W segmencie rozwiązań dla Kowalskiego, tak. Natomiast biznesowe maszyny trzymają sensowny poziom już od kilku lat. 🙂