Obecnie w świecie nowych technologii chodzi o ekosystem – i Xiaomi doskonale zdaje sobie z tego sprawę.
Po plotkach, które na początku września opisywał Aleksander, możemy być w tej chwili bardziej pewni – Xiaomi chce wejść na rynek pecetów. Chiński gigant zamierza w części zaadaptować podejście Apple, tworząc swój własny ekosystem, w którym smartfony tej marki będą doskonale współgrać z jej komputerami.
Domniemywania zostały potwierdzone przez prezesa tajwańskiego przedsiębiorstwa Inventec, o czym pisze redakcja Taipei Times. To właśnie Inventec ma zająć się produkcją pierwszej serii laptopów.
Jestem bardzo pozytywnie nastawiony do pomysłu Xiaomi. Firma ma w tej chwili ponad 200 milionów zarejestrowanych użytkowników smartfonów, więc jeśli uda się to podejście przenieść na rynek komputerowy, można będzie spodziewać się czegoś nowego, świeżego
– mówi Richard Lee, prezes Inventec
Według najnowszych informacji, zakończenie produkcji laptopów i rozesłanie ich do pierwszych klientów ma nastąpić maksymalnie w drugim kwartale przyszłego roku.
W przeciągu zaledwie pięciu lat Xiaomi uzyskało status jednego z największych producentów telefonów w Chinach. Jest też jednym z najbardziej wartościowych startupów na całym świecie, wartym obecnie ok. 45 miliardów dolarów.
Część swojej popularności Xiaomi zawdzięcza specyficznemu podejściu do marketingu i sprzedaży. To ostatnie objawia się w ograniczeniu dystrybucji do własnej strony internetowej… ale to tylko wierzchołek góry lodowej.
Sprzedaż w praktyce wygląda bowiem tak, że Xiaomi upłynnia swoje produkty w cenach, które są minimalnie wyższe od poniesionych kosztów produkcji, i robi to wszystko bez kompromisu na jakości czy wydajności. Jak? Model oferowany jest jako „najnowszy” przez dłuższy okres czasu, niż u konkurencji. Redukcja kosztów ma też związek ze wspomnianym brakiem dystrybucji w sklepach stacjonarnych i ograniczeniu kosztów marketingu. Nie znajdziemy tu tradycyjnej formy reklamy; chińskiej marce wystarcza bowiem szum generowany za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Chińczycy nie sprzedają wyłącznie smartfonów. Oferują ponadto tablety, mają swoją nakładkę na Androida (MIUI), mają router (MiWiFi), telewizor (MiTV), serwis chmurowy (MiCloud), własny komunikator, powerbanki, opaskę fitness, ciśnieniomierz, oczyszczacz powietrza, lampę sypialnianą, „inteligentną” żarówkę, kamerę internetową, kamerę sportową… I jeszcze kilka innych produktów, stojących na skrzyżowaniu elektroniki użytkowej z wyposażeniem tzw. smart home.
Czy laptopy okażą się kolejnym sukcesem – i to nie tylko lokalnym, ale również globalnym? Przekonamy się o tym już wkrótce.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.