Asus Eee PC 1015P na horyzoncie

Najprawdopodobniej podczas międzynarodowych targów informatycznych CeBIT w Hanowerze, firma Asus zaprezentuje trzy nowe netbooki z serii Eee PC. Jak na razie producent nie potwierdził tej informacji (ani też nie zaprzeczył), ale modelami, które już wkrótce ujrzymy będą: 1015P, 1016P oraz 1018P.

(Asus Eee PC 1015P)

Asus Eee PC 1015P przypomina znany już wszystkim model 1005P. Zewnętrzna pokrywa obudowy wykonana została z błyszczącego materiału, natomiast wnętrze netbooka pozostało matowe, podobnie jak matryca komputera. Podobnie jak w przypadku innych urządzeń z serii Seashell, kształt netbooka wzorowany jest na morskiej muszli, a opalizująca, lśniąca obudowa wykonana została w technologii in-Mold Roller.

Komputer ten posiada 10,1-calową matrycę, bardzo wygodną, chickletową klawiaturę, zintegrowaną kamerę internetową, natomiast touchpad nie przypomina gładzika z innych Eee PC. Jest nieznacznie większy i nie został całkowicie wkomponowany w obudowę netbooka – widać wyraźne granice, a pojedynczy klawisz prawego i lewego przycisku myszy pogrywa perforowana powierzchnia, natomiast gładzik pozostał gładki. Bateria w tym urządzeniu ma pozwolić na 14 godzin nieprzerwanej pracy.

(Asus Eee PC 1018P)

Niewątpliwie najciekawszym z najnowszych modeli Asusa jest Eee PC 1018P. Co prawda bateria w tym urządzeniu utrzyma komputer przy „życiu” przez jedyne 10 godzin, ale za to komputer ten należeć będzie do grona ultra-cienkich urządzeń mobilnych. Jego grubość do zaledwie 18mm (dla porównania Eee PC 1008p miał 25mm), a sam netbook posiada nieznacznie większy Touchpad, czytnik linii papilarnych, a także port USB 3.0. Podobnie jak notebooki z serii UnLimited, wnętrze tego urządzenia osłonięte będzie obudową ze zmatowionego aluminium.

Pozostałe dwa netbooki prezentują się podobnie. Eee PC 1016P skierowany będzie przede wszystkim do klientów biznesowych. Komputer ten posiada aluminiową obudowę, chickletową klawiaturę i baterię, która również pozwoli na 14 godzin pracy. Zdjęcia tego urządzenia niestety jeszcze nie mamy.

źródło: blogeee.net