Xiaomi po raz kolejny chce utrzeć nosa producentom trudniącym się produkcją banków energii i pozostawić ich daleko w tyle. Firma zaprezentowała PowerBank o pojemności 20000 mAh, który względem poprzednika posiada akumulator większy o 4000 mAh i na rodzimym rynku Xiaomi wyceniony został na niską kwotę.
Niestety, producent nie zdecydował się, jak w przypadku poprzednich modeli na zastosowanie obudowy wykonanej z aluminium. Tym razem mamy do czynienia z tworzywem sztucznym. Na jego wyposażeniu zagościły dwa porty USB, a to oznacza, że jednocześnie można naładować dwa urządzenia mobilne.
W obudowie zagościło sześc akumulatorów (od LG i Panasonic) o pojemności 3350 mAh każdy, Z pewnością pozwoli to znacznie przedłużyć „żywot” smartfonu w plenerze, gdzie o gniazdku sieciowym można jedynie pomarzyć. Warto w tym miejscu jeszcze dodać, że najnowszy bank energii od Xioami oferuje szybkie ładowanie (DC 5V/2A 9V/2A 12V/1.5A).
Tak ogromny akumulator waży zaledwie 338 gramów,przy wymiarach 141.9 X 73 X 21.8 mm. Producent nie zapomniał także o diodach LED (pięć), które informują o stanie naładowania akumulatora oraz złączu micro USB do jego ładowania.
A teraz najważniejsze, czyli cena. Ta ustalona została na jedyne 149 juanów, co po przeliczeniu daje nam około 93 złote. Cena jest zatem naprawdę niska, ale warto pamiętać, że tylko w Chinach gdyż w sprzedaży międzynarodowej najnowszy bank energii od Xiaomi będzie droższy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Ją mam powerbanka xiaomi i zdecydowanie polecam i niedawno zakupilem redmi notę 2 i też polecam .
Bardziej obawialbym się TP linka niż xiaomi jeżeli chodzi o baterie
Uważawz, że Xiaomi nie jest sprawdzone? O.o mam ich bank 16k i jest najlepszy.
Ma ktoś powerbanka od nich? Bo się zastanawiam czy kupić jakiegoś xiaomi czy lepiej zainwestować w sprawdzonego tp-linka za 100zł.