Do masowej sprzedaży trafił niedawno najnowszy notebook firmy Dell z serii Studio 17. Komputer ten nie wyróżniałby się za bardzo on urządzeń konkurencji opartych na platformie Intel Arrandale gdyby nie fakt, że Dell Studio 17 posiada sporą, bo aż 17,3-calową matrycę wyposażoną w technologię multi-touch. O notebooku tym pisaliśmy już pod koniec stycznia, a teraz można składać zamówienia na stronie internetowej producenta – również w Polsce!
Jako pierwszą przedstawimy polską ofertę notebooka Dell Studio 1749 (bo ta interesuje nas znacznie bardziej), a następnie skonfrontujemy ją z amerykańską ofertą. Na stronie internetowej producenta możemy znaleźć kilka wersji tego urządzenia. Najtańsza wersja wyposażona w matrycę z technologią multi-touch kosztuje 5,189 zł. Za tą cenę otrzymamy znacznie więcej niż amerykanie w ofercie podstawowej, lecz u nich Della Studio 17 dostaniemy już od 850 USD (około 2500 zł).
Polski „standard” który znajdziemy w notebooku Dell 1749 obejmuje procesor Intel Core i5-430M (3M Cache, 2.26 GHz), 4 GB pamięci RAM DDR3, 320 GB dysk twardy SATA, dedykowany układ graficzny ATI Mobility Radeon HD 5650, 17,3-calową matrycę LCD HD o rozdzielczości 1600 x 900 pikseli z technologią multi-touch, 6-ogniowy akumulator litowo-jonowy 56 Wh oraz system operacyjny Windows 7 Home Premium 64 bit.
Niestety na razie nie można jeszcze składać zamówień na polskiej stronie internetowej Dell, ponieważ wybierając opcję z ekranem dotykowym następuje pewnego rodzaju kolizja między poszczególnymi podzespołami, która uniemożliwia sfinalizowanie transakcji. Prawdopodobnie jest to celowe działanie, gdyż wersja Dell Studio 17 Touch nie została jeszcze oficjalnie zaprezentowana w naszym kraju. Osoby, które nie są zainteresowane dotykową matrycą w tym urządzeniu mogą natomiast kupić „zwykłą” wersją Della 1749 opartego na platformie Arrandale. Ceny tego urządzenia rozpoczynają się od 3,100 zł.
Na stronie amerykańskiego oddziału Dell (US) możemy uzyskać dostęp do konfiguratora i dobrać całe wyposażenie notebooka Studio 17 do naszych indywidualnych potrzeb. Dell przyzwyczaił nas, że mamy sporo opcji do wyboru – tak samo jest i tym razem. W chwili obecnej nas interesuje jedynie wersja z dotykowym ekranem. Za tą na wstępie musimy dodatkowo zapłacić 175 USD (17,3-calowa matryca + kamera internetowa + multi-touch) lub 200 USD (17,3-calowa matryca + kamera + rozpoznawanie twarzy + multi-touch).
Przykładowo w cenie 849 USD możemy otrzymać notebooka Dell wyposażonego w wydajny procesor 2010 Intel Core i3-330M 2.13 GHz, 3 GB pamięci RAM, 250 GB dysk twardy SATA, napęd optyczny DVD, zintegrowany układ graficzny Intel GHA HD, 17,3-calową matrycę LCD HD o natywnej rozdzielczości 1600 x 900 pikseli z technologią multi-touch oraz preinstalowany system operacyjny Windows 7 Home Premium.
Jeśli taka konfiguracja może okazać się dla kogoś niewystarczająca, Dell przygotował również inne procesory z serii Arrandale. Budżetowe Intel Core i3 (i3-350M) i Core i5 (i5-430M, i5-520M). Notebooka Dell Studio 17 możemy również wyposażyć w potężny, czterordzeniowy układ CPU Intel Core i7 i7-720QM lub i7-820QM.
Zamiast skromnych 2 GB lub 3 GB pamięci nasz Dell może zostać wyposażony w maksymalnie 8 GB DDR3 1066MHz, natomiast prywatne dane mogą być gromadzone na 250 GB/320 GB/500 GB/ 640 GB (Dual 2x 320 GB) lub 1 TB (Dual 2x 500 GB) dysku twardym SATA 7200rpm. Standardowo za przetwarzanie grafiki w tym notebooku odpowiada zintegrowany układ Intel GMA HD. Płacąc dodatkowe 200 USD możemy otrzymać nowoczesną kartę graficzną ATI Mobility Radeon HD 5650 z 1GB VRAM oraz zintegrowanym tunerem TV.
Jak widać możliwości personalizacji podzespołów w najnowszym notebooku Dell Studio 17 Touch są przeogromne. Od strony wizualnej model z dotykowym ekranem nie różni się niczym od podstawowej wersji tego urządzenia. Design jest dość przeciętny, lecz przyciąga swoją prostotą. Dell Studio 17 jest niewątpliwie bardzo ciekawą propozycją dla wszystkich tych, którzy chcą mieć w swoim domu solidnego notebooka wyposażonego w dotykowy ekran.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Jakby tak jeszcze było matowe FullHD to bym kupił.