Lekki, wytrzymały, wydajny, wyposażony w dwie baterie i jasny ekran z matową powłoką. Czyżby Lenovo ThinkPad X250 był Ultrabookiem idealnym?
Dane podstawowe | |
Model | ThinkPad X250 |
Rok premiery | 2015 |
Kategoria laptopa | Ultramobilny |
Wymiary | 305 x 208 x 20.0 mm |
Waga | 1.3 kg |
Rodzaj materiałów | plastik / włókno węglowe |
Ekran | |
Typ | IPS 12.5'', matowa powłoka, rozdzielczość 1366x768, 125 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i5-5200U Broadwell 2.2 GHz (2 rdzenie, TDP 15 W) |
GPU | Intel HD Graphics 5500 |
RAM | 8 GB DDR3 800 MHz (maksymalnie 8 GB) |
Dysk | SSD 256 GB |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 4200 mAh |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Pro |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Wbudowany modem | Tak, 4G |
Porty | 2 x USB3, 1 x LAN, 1 x DisplayPort (mini DP), wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Dual Band Wireless-AC 7265 |
Bluetooth | 4.0 |
Obsługa kart pamięci | TAK |
Kamera | wideo HD Ready (1280x720), 29 kl./s. |
Kilka dni temu Lenovo ThinkPad X250 oficjalnie doczekał się następcy – tym samym łowcy promocji mogą już rozglądać się za obniżkami cen obecnego modelu. To dobry moment, aby ocenić, czy warto inwestować w ten sprzęt.
Lenovo ThinkPad X250 wyróżniono atestem MIL-SPEC – nie dziwi więc fakt, że obudowa laptopa została wykonana z wytrzymałych materiałów: plastiku wzmocnionego włóknem szklanym oraz stopu magnezu (tworzy szkielet konstrukcji). Całość z dbałością spasowano i wykończono w charakterystycznym dla ThinkPadów stylu – mamy więc ciemną, stonowaną kolorystykę, logo serii z obowiązkową, czerwoną kropką i design podporządkowany ergonomii.
Mimo mocnej konstrukcji laptop waży tylko nieco ponad 1,3 kg. Zważywszy na kompaktowe wymiary obudowy (305 x 208 x 20 mm) to bardzo poręczne urządzenie, ale jednocześnie na tyle duże, aby umożliwić komfortową pracę w każdych warunkach. Pod tym względem seria X2xx jest zdecydowanie strzałem w dziesiątkę.
Obudowa zachowuje należytą sztywność w każdym calu – jedynym podatnym na wyginanie elementem jest pokrywa, ale nawet w tym wypadku ciężko będzie o przypadkowe uszkodzenie urządzenia. Reklamy Lenovo nie kłamią – ThinkPad X250 to wytrzymały Ultrabook. Zawiasy są nieduże, ale solidnie skonstruowane i porządnie zamontowane. Pozwalają na odgięcie pokrywy o 180 stopni i w każdym ustawieniu dobrze stabilizują ekran.
Wyświetlacz pokryto powłoką antyrefleksującą, ramki otaczające panel wykończono w macie – takie rozwiązanie sprzyja pracy z laptopem nawet w słoneczne dni. Pulpit roboczy nie jest duży, za to jest wygodny – choć lubi się w niektórych miejscach nagrzać, kiedy procesor pracuje na najwyższych obrotach.
Jak na „korporacyjny” sprzęt przystało, nie mogło zabraknąć uniwersalnego zestawu portów komunikacyjnych. Po lewej stronie ulokowano złącze ładowarki, coraz rzadziej spotykany port VGA, mini DisplayPort, pojedyncze złącze USB 3.0 oraz czytnik SmartCard. Front i tył pozostały niewykorzystane, a po prawej stronie znajdziemy gniazdo audio (mikrofon / słuchawkowe), jeden port USB 3.0, czytnik kart pamięci, gniazdo karty SIM oraz złącze LAN. Czy czegoś brakuje? Tylko portów USB – przydałby się choćby jeden więcej. Rozmieszczenie złącz sprzyja osobom praworęcznym – nawet na małym biurku, przy podpięciu wszystkich kabli pozostanie jeszcze sporo miejsca na wygodne oparcie dłoni z myszką. Warto też wspomnieć, że z racji braku złącz EC czy Thunderbolt, Ultrabook nie będzie wymarzoną platformą do eksperymentów z eGPU.
Lenovo ThinkPad X250 wykorzystuje technologię Power Bridge – oznacza to tyle, że wewnątrz obudowy umieszczono dwa akumulatory. Pierwszy jest niewymienny (użytkownik nie ma do niego dostępu bez rozebrania komputera), drugi można natomiast bez problemów wyciągnąć po odblokowaniu zatrzasków na obudowie. Pokrywa serwisowa spoczywa na 8 śrubach – po ich usunięciu i zdemontowaniu spodu laptopa zobaczymy kluczowe komponenty maszyny – między innymi wspomniany wcześniej wbudowany akumulator, komorę dysku 2,5″ i pojedyncze gniazdo RAM. Modem LTE korzysta ze złącza M.2. Rozebranie obudowy i konserwacja podzespołów nie należą do trudnych czynności – poradzi sobie z tym nawet osoba nie posiadająca dużego doświadczenia w serwisowaniu sprzętu.
Wspominałem wcześniej o technologii Power Bridge. To ciekawe rozwiązanie umożliwiające pracę na dwóch akumulatorach jednocześnie. Pierwszy (24 Wh, niewymienny) pełni rolę rezerwowego banku energii, pozwalając na nieprzerwaną pracę laptopa nawet po usunięciu drugiego, wyjmowalnego akumulatora (także 24 Wh). Zalety takiej opcji łatwo dostrzec – mając przy sobie zapasową baterię można łatwo „podmienić” akumulatory bez potrzeby wyłączania komputera. Przydatne udogodnienie.
Producent obiecuje do 20 godzin pracy na jednym ładowaniu. Cóż, taki wynik osiągnąć można chyba tylko nie korzystając z laptopa. W naszych testach – przy dwóch akumulatorach i jasności ekranu sprowadzonej do 120 cd/m2 – sprzęt wytrzymał nie dłużej, niż 4 godziny. Nasze pomiary potwierdzają też bechmarki PCMark 8 – wszystkie wyniki znajdziecie poniżej (w porównaniu do biznesowego ASUSa BU201, a także Microsoft Surface Pro 4 oraz DELL XPS 13)
Jak widać, choć obietnice Lenovo są nieco na wyrost (przynajmniej w moim odczuciu) to Lenovo ThinkPad X250 wypada w swojej klasie przeciętnie. Jeśli dołożyć jednak zalety technologii Power Bridge to otrzymamy mimo wszystko sensowny sprzęt mobilny.
Lenovo ThinkPad X250 dostępny jest w kilku konfiguracjach: poczynając od typu matrycy (IPS lub TN) na rozdzielczości kończąc (od 1366 x 768 do 1920 x 1080). Tylko przekątna jest identyczna w każdym wypadku – 12,5″. Do redaKcji mobiManiaKa trafiła wersja z panelem IPS (1366 x 768 pikseli), z warstwą antyrefleksującą.
Wyprodukowana przez Lenovo matryca (sygnatura LP125WH2) ma w zasadzie tylko jedną wadę – niską rozdzielczość. Fabryczna konfiguracja jest zadowalająca, odwzorowanie kolorów typowe dla sprzętu w tej klasie, a nierównomierność podświetlenia – bardzo niska (tylko 4%). Zważywszy na niwelującą niechciane odbicia powłokę oraz jasność sięgającą niemal 360 cd/m2, ekran ocenić można wysoko. Efekt psuje tylko niska szczegółowość obrazu – przy przekątnej równej 12,5″ rozdzielczość Full HD sprawdza się zdecydowanie lepiej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Za takom cenę wole wydać 4300 na MacBook Ari 13
A planujecie test Lenovo Y700?
Tak, chcielibyśmy wrzucić ten test w ciągu 3 tygodni, o ile uda się nam zdobyć sampla. Pracujemy nad tym. :)
No to czekam ;)