Spis treści
Głośniki
ThinkPad X100e posiada długą, pojedynczą maskownicę, za którą kryją się głośniki. Umieszczono je pod przednią krawędzią obudowy, przez co czasami przypadkowo dało się je zagłuszyć. Dźwięk jest lepszej jakości, gdy położymy sprzęt na płaskiej powierzchni. Jego czystość była prawidłowa, ale w kwestii basów mogłoby być lepiej. Mimo to jakość dźwięku, którą oferuje nam maluch Lenovo jest dobra – idealna do niewielkiego pomieszczenia. Mało kto jednak będzie używał X100e w dużych salach, więc kwestii tej nie ma co się czepiać. W konkurencyjnych modelach doświadczymy dźwięku znacznie gorszej jakości. Głośniki testowanego laptopa do codziennego użytkowania jak najbardziej wystarczą.
Zarówno na pokładzie, jak i oficjalnej stronie Lenovo, nie znajdziemy żadnych dodatków usprawniających działanie dźwięku. To, co dała fabryka będzie musiało wam wystarczyć. Bardziej wymagający użytkownicy zapewne i tak zaopatrzą się w zewnętrzne, mocniejsze głośniki.
Kamera i mikrofon
W tej dziedzinie ThinkPad X100e pozytywnie mnie zaskoczył. Jakość dźwięku nagranego przez mikrofon była naprawdę świetna. Podobnie sprawa wyglądała w przypadku kamerki internetowej. Jak na sprzęt o matrycy 0.3 MPix nagrywała znakomicie. Kształty były ostre, a uchwycone obrazy bardzo dobrej jakości, choć należy pamiętać, że w tym przypadku to głównie zasługa dobrego oświetlenia pomieszczenia.
Podczas konwersacji przez Skype mój rozmówca nie narzekał na jakość nagrania wideo, choć czasami kolory były lekko „wyprane”. W jego opinii jakość dźwięku była bardzo dobra; nawet podczas obecności dodatkowych głosów w tle. Bonusowo – bardzo szybko można wyciszyć mikrofon poprzez użycie klawisza funkcyjnego (Fn).
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[…] Lenovo ThinkPad X100e – test MobiManiaKa […]
[…] Lenovo ThinkPad X100e – test MobiManiaKa […]
[…] Lenovo ThinkPad X100e – test MobiManiaKa […]
[…] Lenovo ThinkPad X100e – test MobiManiaKaCzy to jeszcze netbook, czy może już… […]
[…] Lenovo ThinkPad X100e – test MobiManiaKaCzy to jeszcze netbook, czy może już l… […]