Kilka dni temu poinformowaliśmy was, że na przełomie trzeciego i czwartego kwartału 2010 roku, do masowej produkcji trafią nowe, niskonapięciowe procesory Intela z serii Core i7-660UM taktowany zegarem 1.33 GHz oraz Core i7-680UM 1.46 GHz. Jednakże zanim układy te trafią do pierwszych komputerów będziemy musieli uzbroić się w cierpliwość.
Dobrą informacją jest natomiast to, że już od czerwca dostępny będzie nowy, niskonapięciowy procesor Intel Core i5-520UM. Układ ten ma być stosowany w ultra-cienkich komputerach przenośnych, które oprócz wysokiej wydajności mają zapewnić długi czas pracy na baterii. Jak na razie jedynie trzej producenci zadeklarowali chęć wykorzystania tego układu w swoich notebookach. Są to między innymi: MSI X360, Acer Aspire TimelineX 1830T oraz Asus PL30JT.
Z informacji technicznych, które możemy znaleźć na stronie internetowej producenta wiemy, że najnowszy procesor Intel Core i5-520UM to dwurdzeniowy układ taktowany zegarem o częstotliwości 1.066 GHz, a dzięki technologii Turbo Boost może osiągnąć nawet 1.866 GHz. Oprócz tego niskonapięciowy układ Core i5 posiada 3 MB pamięci podręcznej, zintegrowany procesor graficzny Intel GMA HD 166 MHz (max 500 MHz) oparty na chipsecie Intel HM55 Express, a maksymalny poziom TDP całego układu wynosi 18 W.
Według firmy MSI nowy układ Intel Core i5-520UM będzie wydajniejszy niż połączenie procesora ULV Intel Core 2 Duo SU7300 z kartą graficzną ATI w serii X-Slim. Podobnie twierdzi firma Acer, która zastępuje już wcześniejsze niskonapięciowe procesory Intel nowymi układami Arrandale. Niestety MSI nie podało wyników testów wydajnościowych. Wiadomo natomiast, że wzrósł całkowity wynik w indeksie wydajności systemu Windows, natomiast 8-komorowa bateria w notebooku MSI X360 ma pozwolić na 7-8 godzin nieprzerwanej pracy.
Firma MSI nie podała jeszcze dokładnej ceny swojego nowego notebooka wyposażonego w niskonapięciowy procesor Intel Core i5-520UM, ale najprawdopodobniej wyniesie ona około 700-900 USD.
źródło: engadget
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze