Spis treści
Klawiatura i touchpad
Każdy chciałby, aby idealny netbook był jak najmniejszy i jednocześnie posiadał jak największą klawiaturę. W tej dziedzinie projektanci HP spisali się perfekcyjnie. Co prawda obecna w Mini 311c klawiatura nie jest typu „wyspowego”, ale aż w 92% odpowiada pełnowymiarowej. Przyciski są duże, wyraźnie od siebie oddzielone – bardzo rzadko przytrafiały mi się jakieś „literówki” podczas pisania. Wspomniawszy już tę kwestię nadmienię, że na testowanym HP-ku pisało mi się rewelacyjnie. Wystukiwanie adresów internetowych, rozmowy na komunikatorze czy redagowanie maili na Mini 311c to naprawdę czysta przyjemność. Dzięki ergonomicznej budowie i przemyślanemu rozkładowi przycisków dłonie się nie męczą. Podczas pisania palce dobrze przylegają do klawiszy, które na dodatek pracują bardzo cicho. Przyciski budujące cztery główne rzędy są w przekroju lekko zapadnięte do wnętrza, co znacznie poprawia komfort pracy. Najniższy oraz najwyższy rząd zawiera klawisze całkiem płaskie, a w przypadku tego pierwszego można odnieść wrażenie, że są one nawet lekko wypukłe.
HP zaplusowało u mnie dzięki oddzieleniu przycisków strzałek od pozostałych klawiszy dwoma standardowymi zagłębieniami. Podczas wprowadzania tekstu na różnych testowanych przeze mnie komputerach mobilnych szczegółu tego bardzo mi brakowało. Mała rzecz, a cieszy!
Touchpad umieszczono nieco asymetrycznie względem klawisza spacji. Wykonany został on z mało przyjemnego śliskiego tworzywa, które w dotyku nie różni się zbytnio od lakieru pokrywającego obudowę. W efekcie wygląda to tak jakby ktoś jednym machnięciem farby przejechał po całości pulpitu i zapomniał odznaczyć w jakiś sposób gładzika.
Sam touchpad sięga aż do przedniej krawędzi netbooka – podobną technikę zastosowano choćby w Lenovo ThinkPadzie X100e. Za tego typu rozwiązania – utrudniające, a nie ułatwiające życie użytkownikowi – projektantów powinno się wysłać do pieca na 3 zdrowaśki! Podczas pracy z komputerem na kolanach często zdarzało mi się wcisnąć niechcący któryś z klawiszów, przez co kilkukrotnie system zwariował. Dobrze chociaż, że gładzik posiada dwa odrębne przyciski, które pracują relatywnie cicho.
Przestrzeń robocza jest duża jak na tego typu urządzenie, chociaż sam touchpad jest mało precyzyjny, podobnie jak scroll, który działa wolno. Wydaje mi się, że wszystkie zarzuty dotyczące gładzika zniknęłyby, gdyby był on inaczej umieszczony i wykonany z bardziej „klasycznego” materiału. Na pocieszenie dodam, że touchpad obsługuje funkcję multitouch. Ale niestety, także w tej dziedzinie ideałem nie jest.
Po lewej stronie nad klawiaturą znajdziemy przycisk Power, a po prawej klawisz uruchamiający sieć bezprzewodową. Obecne diody to niezbędne minimum, czyli Caps Lock, zasilanie i lampka pracy dysku twardego.
Spis treści
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
fajny teścik
[…] HP Compaq Mini 311c – test MobiManiaKa […]
[…] HP Compaq Mini 311c – test MobiManiaKa […]
Jeśli chodzi o COD 4 to grałem kiedyś w tą grę na komputerze o podobnych parametrach (AMD Sempron 1.6 ghz, GeForce 7400), i grało się nie najgorzej (przy najsłabszych ustawieniach). Netbooki nie są raczej do gier i poza takimi tytułami jak Twierdza czy CS w zbyt wiele sobie nie pograsz.
testował go ktoś pod względem gier? Mam na myśli takie tytuły jak Call of Duty 4 lub Oblivion.
W Obliviona grałem swego czasu na komputerze o wiele słabszej specyfikacji technicznej, więc zakładam, że Mini 311c bez problemu poradzi sobie z tą świetną grą. Jak jest w przypadku CoD niestety nie wiem.
[…] HP Compaq Mini 311c – test MobiManiaKaTuż przed premierą najnowszej platform… […]
Ten netbook posiada pamięć DDR 3 więc w specyfikacji dobrze było by to poprawić , a recenzja bardzo dobra , gratuluje .