Sklepowa premiera HP Compaq Airlife 100 co prawda nie miała jeszcze miejsca, ale z Sieci napływają już pierwsze opinie na temat tego smartbooka. Kilka dni temu pokazaliśmy filmik z rozpakowania i wstępną ocenę urządzenia. Komentarze, mówiąc najprościej, nie są zbyt pochlebne.
10.1-calowy mini-laptop na pierwszy rzut oka jest łudząco podobny do testowanego niedawno na łamach MobiManiaKa modelu Mini 311c. Największym atutem sprzętu jest bateria, która w pełni naładowana pozwoli nawet na 12 godzin nieustannej pracy.
Kolejną mocną stroną smartbooka jest ciągłe połączenie z Internetem. Za pośrednictwem modułu 3G producenci osiągnęli efekt podobny do tego, jaki obserwujemy w smartfonach. Nie ma co się dziwić, skoro smartbooki z założenia mają integrować najlepsze cechy netbooków i komórek.
I właśnie „netbookowa” strona Airlife 100 jest tą ciemniejszą. Urządzenie słabo radzi sobie z multimediami, a samo surfowanie po Internecie nie jest przyjemnym doświadczeniem. Całość działa wolno, trafia w ślepe uliczki i nierzadko się wiesza.
Mimo że smartbook jest zarządzany przez system Google Android to nie znajdziemy w nim wielu niezbędnych aplikacji, które obecne są w smartfonach – Gmaila, synchronizacji kontaktów czy Google Maps. O Android Markecie nie ma co marzyć.
Czyżby zatem smartbooki miały okazać się jednym wielkim niewypałem? Czekamy na kolejne doniesienia o Airlife 100 i z obozu konkurencji, czyli dotyczące Lenovo Skylight.
Pełną recenzję i sporo zdjęć znajdziecie tutaj.
źródła: Carrypad, liliputing, NetbookChoice
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.