Ozone Strike Pro to klawiatura, która pokazuje, że jest bardzo solidnym kandydatem do miana „najlepszej” w budżecie do 500 złotych.
W polskich sklepach półki z klawiaturami mechanicznymi wyglądają biednie – żeby nie powiedzieć tragicznie. Użytkownicy mają mały wybór i często muszą decydować się na sprzęt nie tyle co dobry, co po prostu dostępny – bo przecież nie każdemu odpowiada zamawianie tak drogiego akcesorium zza granicy, w obawie o trwałość przesyłki oraz ewentualne kłopoty z gwarancją. Ozone Strike Pro to klawiatura gamingowa, która całkiem niedawno trafiła do techManiaKowej redakcji i po kilkunastu dniach testów mogę śmiało stwierdzić, że na pewno jest to produkt warty swojej ceny oraz uwagi. Dlaczego?O tym w dalszej części recenzji.
Spis treści
Oficjalna specyfikacja:
- Przełączniki: CherryMX – 4 rodzaje
- Kompatybilność:Win, Win8, WinN, Win2003, Win XP, Win Vista
- Wymiary: 34.30,1mm x 441.21mm x 135.70mm
- Długość kabla: 1.5m, pleciony
- Pobór mocy: ≤ 250 mA
- Podłączenie: kable USB/x2 jack powlekany 18 karatowym złotem
- Tryby: Normal PC Mode/ Gaming Mode
- Żywotność przełączników: 50 milionów wciśnięć
- Waga: 1300 G
Jakość wykonania i budowa
Pierwszy rzut oka i już wiemy dokładnie, z czym mamy do czynienia. Klawiatura zapakowana jest w eleganckie pudełko, które zawiera w sobie wszystkie potrzebne informacje, jednocześnie świecąc po oczach, jak przystało na produkt „gamingowy”. Po otwarciu pudełka znajdziemy w nim klawiaturę, cztery dodatkowe, gumowe podkładki, CD ze sterownikami oraz instrukcję obsługi, za co producentowi należy się duży plus. Zabrakło tylko dedykowanego keycap pullera do wyciągania klawiszy (jak w modelu Ravcore Edge – test niedawno publikowałem na mobiManiaKu), który skutecznie ułatwiłby czyszczenie oraz serwisowanie klawiatury.
Klawiatura Ozone Strike Pro nie wygląda na typowego „mechanika”, jednak po dotknięciu klawiszy oraz zapoznaniu się z budową od razu wiadomo z czym mamy do czynienia. Całość komponentu waży 1,3-kilograma i została oparta na blaszanej płycie mającej zaoferować stabilność oraz trwałość konstrukcji. Niska waga to nie jedyny atut tego modelu. Kolejnym z nich są materiały, jakich do budowy użył producent. W tym wypadku mamy do czynienia z „gumowanym” plastikiem, który ma bardzo przyjemną teksturę i aż chce się go dotykać – mowa tu oczywiście nie tylko o klawiszach. Całość sprawia pozytywne wrażenie i na pewno nie będzie zbierać kurzu, tak jak niektóre z produktów konkurencji.
Ozone Strike Pro to klawiatura ze standardowym układem klawiszy. Podobnie, jak w innych mechanikach, znajdziemy tu przycisk funkcyjny odpowiadający za funkcje multimedialne oraz sterowanie podświetleniem. Wszystkie z opcji producent zawarł w przenośnej instrukcji obsługi, co bardzo się ceni – nie każdy przecież od razu będzie wiedział jak postępować z takim sprzętem. Klawiatura od Ozone oferuje blokadę klawisza Windows, szybką zmianę polling rate czy chociażby regulowanie natężenia podświetlenia. Warto wspomnieć iż przyciski Insert, Home, Page Up, Delete, End oraz Page Down mogą służyć jako dodatkowe makra.
Na tylnym panelu obudowy klawiatury znajdziemy jeden port USB 3.0 oraz dwa gniazda do słuchawek i mikrofonu, co jest miłym dodatkiem pozwalającym zwiększyć komfort korzystania ze sprzętu. Osobom dbającym o jakość dźwięku sugerowałbym jednak korzystanie z dedykowanej karty dźwiękowej lub kodeka zintegrowanego na płycie głównej. Ozone Strike Pro komunikuje się z komputerem za pomocą solidnego, 1,5-metrowego kabla USB w oplocie. Niestety, sam przewód nie jest odłączany i taki zabieg może w przyszłości wpłynąć na problemy z ewentualną naprawą klawiatury.
Wrażenia z pracy i rozgrywki
Wersja Ozone Strike Pro, która trafiła do naszej redakcji posiadała zainstalowane przełączniki CherryMX Red, z którymi nie spotkałem się nigdy wcześniej. Do tej pory miałem przyjemność korzystać jedynie z wisienek typu clear, blue i brown, o których szerzej wspominam w swoim poradniku o klawiaturach mechanicznych.
Czerwona wersja przełączników jest ciekawym kompromisem między pisaniem a rozgrywką na korzyść tego drugiego. Sama klawiatura reaguje błyskawicznie i nie ma problemu z rejestrowaniem dużej ilości przycisków naraz. CherryMX Red mają miękki skok, jednak niezbyt dokładnie informują o tym, czy konkretny klawisz został zarejestrowany – w przypadku pisania na pewno lepiej sprawdzi się kolor niebieski i brązowy.
Inaczej jest już w przypadku rozgrywki. Przełączniki idealnie nadadzą się dla osób grających w tytuły MOBA oraz FPS, jednak w przypadku tego ostatniego warto pamiętać o tym, iż będziemy musieli cały czas kontrolować precyzję ruchów. Na korzyść przemawia na pewno fakt, iż CherryMX Red to jedne z cichszych przełączników dostępnych w ofercie wisienek – rozwiązanie przypadnie do gustu domownikom oraz osobom, które preferuję rozgrywkę i pracę w późnych godzinach.
Klawiaturę testowałem zarówno w Counter Strike: Global Offensive jak i League of Legends. Popularny „CS” nie sprawdzał się jednak tak dobrze, jak wtedy, kiedy grałem w niego na swojej klawiaturze z brązowymi wisienkami. W LoL’u zaś było dużo lepiej. Szybkie wciskanie konkretnych przycisków sprawiało przyjemność a późniejszy powrót do mojej prywatnej klawiatury był bolesny.
Ozone Strike Pro posiada jednak jeden mankament, który był dość irytujący podczas całego czasu korzystania. Klawiatura ma zintegrowaną podkładkę na nadgarstki, która nie jest pełnowymiarowa. Skutkuje to bólem rąk i koniecznością dołożenia alternatywnego rozwiązania. Wbudowana podkładka od Ozone utrzymuje dłonie „do połowy”, przez co przy dłuższych sesjach użytkownikowi może zrobić się się naprawdę niewygodnie.
Po podpięciu klawiatury, system sam zainstaluje sterowniki, jednak warto pamiętać również o dodatkowym oprogramowaniu dołączonym przez producenta. Po pobraniu oraz zainstalowaniu sterowników, Ozone Strike Pro zyskuje znacznie więcej możliwości. Wszystkie z nich możecie zobaczyć na poniższych zrzutach ekranu przedstawiających opcje dostępne dla użytkownika. Na konfigurację naprawdę nie można narzekać ponieważ jest ona bogata oraz przede wszystkim bardzo intuicyjna.
Podsumowanie i ocena
Mimo kilku drobnych wad, Ozone Strike Pro udowadnia, iż można stworzyć świetną klawiaturę mechaniczną, która zmieści się w budżecie do 500 złotych. Niezrozumiałym jest dla mnie fakt stworzenia za krótkiej podkładki na nadgarstki oraz podświetlenia przycisków QWESAD w innym kolorze niż biały – nie oznacza to jednak, że warto skreślać Ozone już na starcie.
Wszystkie mankamenty klawiatura rekompensuje świetną jakością wykonania oraz naprawdę miłą w dotyku teksturą dającą poczucie obcowania z produktem z wyższej półki. Osoby poszukujące sprzętu do pracy raczej nie będą zadowolone, jednak jeżeli około 30 procent czasu spędzacie na pisaniu a resztę na graniu, to nie ma lepszego wyboru niż Ozone Strike Pro.
Ozone Strike Pro kosztuje na polskim rynku około 400 złotych, co stawia ją wysoko wśród alternatyw proponowanych przez innych producentów. W tym budżecie praktycznie nie znajdziecie lepszej klawiatury (w Polsce). Sam produkt jest jak najbardziej wart uwagi, a wydatek nie wydaje się bezsensowny. Wręcz przeciwnie – korzystając z Strike Pro już nigdy nie wrócicie do membranowych, tanich klawiatur.
ZALETY
|
WADY
|
Ceny Ozone Strike Pro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.