Zdebiutowała nowa przeglądarka zwana Vivaldi w stabilnej wersji, oznaczonej numerem 1.0. Jej wyróżnikiem jest wielka elastyczność i zużycie pamięci RAM mniejsze od pozostałych konkurentów na rynku.
Projekt Vivaldi przez ostatnie kilkanaście miesięcy dostępny był w ramach wersji testowych. Publiczny dostęp do nowej przeglądarki na najbardziej popularne systemy operacyjne mieli więc wszyscy zainteresowani. Jednak z Vivaldi ucieszą się najbardziej użytkownicy Opery, bowiem to właśnie najważniejsze funkcje z tej przeglądarki dodano w nowym projekcie opartym na Chromium i silniku Blink.
Vivaldi jest swoistą „nakładką”, ale tworzoną z myślą o byciu „przeglądarka dla naszych przyjaciół”. Jednym z pomysłodawców projektu jest Jon von Tetzchner, który był współzałożycielem Opery. Vivaldi ma być odpowiedzią na potrzeby wymagających użytkowników. To właśnie dla nich przygotowano rozwiązanie, które można praktycznie dowolnie konfigurować, zaś użytecznością nie odbiega ono od pozostałych przeglądarek dostępnych na rynku.
Deweloperzy od początku do końca konsultowali się ze społecznością przy tworzeniu niniejszego programu. Akt ten miał zbudować przewagę twórców nad konkurencyjnymi rozwiązaniami, a szczególnie Operą, która zamiast się rozwijać, według wielu – cofała się.
Vivaldi posiada minimalistyczny styl, który można dowolnie konfigurować. Przez rok czasu, twórcy stworzyli aplikację, która zawiera menedżer pobieranych plików, narzędzie do tworzenia notatek, możliwość wyświetlania kart z boku przeglądarki czy opcję ich automatycznej koloryzacji względem głównego motywu otwartej strony.
Z pozostałych opcji warto wymienić także grupowanie kart, tworzenie ekranów startowych, zapisywanie sesji, korzystanie ze skrótów klawiszowych czy gestów myszy lub korzystanie z panelu, z dostępnymi zakładkami (można je zaimportować z innej przeglądarki). Oprócz tego, twórcy chwalą się, że Vivaldi może zostać dowolnie spersonalizowana na ponad milion różnych sposobów. Taka możliwość gwarantuje przystosowanie aplikacji w najbardziej wyimaginowany sposób, począwszy od przestawiania belek, narzędzi i pasków po ich całkowite ukrycie czy zmianę kolorów.
Opisywana nakładka posiada interfejs stworzony w oparciu o Java Script, dzięki czemu uruchamiany jest on z wykorzystaniem frameworka Node.js i bibliotek React.js. Na tym opiera się możliwość szerokiego dostosowania przeglądarki. Co więcej, jej działanie można także bez problemu rozbudować, dzięki instalacji rozszerzeń z platformy Chrome Web Store. Wtyczki po chwili integrują się z programem i pozwalają na korzystanie z szeroko dostępnych opcji.
Nową aplikacją powinny zainteresować się także wszystkie osoby, którym nie odpowiada pamięciożerność pozostałych rozwiązań dostępnych na rynku. Szybkie porównanie zużywanej pamięci RAM przez Chrome’a i Vivaldi sugeruje, że nowa przeglądarka radzi sobie z jej zarządzaniem o wiele lepie i zużywa prawie dwa razy mniej pamięci.
Vivaldi 1.0 to tak naprawdę początek rozwoju tej przeglądarki. Droga do wydania stabilnej wersji nie była prosta, aczkolwiek twórcy już teraz pracują nad kolejnymi wersjami z dalszymi usprawnieniami. Przeglądarkę można pobrać przechodząc pod ten adres.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.