O tym, że open source wciąż ma wielu wrogów, przekonał się jeden z uczniów w USA. Chciał on zaprezentować możliwości systemu HeliOS swoim kolegom, za co został ukarany przez swoją nauczycielkę. Musiał zostać po lekcjach, a płyta z Linuxem została skonfiskowana przez nadgorliwego belfra.
Co więcej, podpisująca się imieniem Karen nauczycielka, w poczuciu misji postanowiła napisać list do załogi HeliOS-a.
„Nie jestem przekonana, czy to, co robicie jest legalne. Oprogramowanie nie może być darmowe, rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji nie jest uczciwe. Zapewniam Was, że jeśli robicie coś, co nie jest zgodne z prawem, postaram się to udowodnić i z pewnością zostaną z tego wyciągnięte konsekwencje”
W dalszej części tego płomiennego listu Karen pisze, że Linux uwstecznia młodzież i zarzuca twórcom złą wolę. Programiści HeliOS-a dowiedzieli się, że Windows jest zainstalowany na prawie każdym komputerze i że korzystanie z Linuxa jest wręcz szkodliwe.
„Jestem pewna, że jeśli skontaktujecie się z Microsoftem, z pewnością udostępnią Wam starszą wersję swojego systemu, dzięki czemu komputery, na których ją zainstalujecie, będą bardziej przydatne (sic!)”.
Oczywiście wstrząśnięci programiści z HeliOS-a szybko odpowiedzieli na zarzuty Karen, tłumacząc, na czym polega open source.
Nauczycielka z pewnością nie dała się przekonać ich populistycznemu bełkotowi. Jak słusznie zauważyła nie ma nic za darmo. W związku z tym, ci, którzy korzystają z Linuxa, powinni być zakuci w dyby i wybatożeni. Amen!
List Karen oraz odpowiedź znajdziecie tu.
Źródło: pcpro
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Hehe, niesamowite, Cieawe czy potrafilaby linuźa wyłączyć, przeciesz nie będzie opcji start ;D
Może mu się klawiatura zacinała od naciskania CTRL + ALT + DEL. Tekst szczerze mnie rozbawił :-) Ale nie ma się co dziwić. Poziom informatyzacji w szkołach (zwłaszcza podstawówka-liceum) jest po prostu żenujący.
Jak była rozmowa odnośnie pamięci RAM (chyba jeszcze w liceum jakieś 5 lat temu) i stwierdziłem że na Windowsie XP przy 128MB RAM nie da się sensownie pracować to zapytano mnie z jakiego Windowsa w takim razie ja korzystam.
Stwierdzając że nie korzystam z Windowsa kobita powiedziała żebym nie gadał bzdur bo bez Windowsa komputery nie chodzą i nie da się z nich korzystać :-D
Nigdy nie zapomnę mojego informatyka z liceum (przekwalifikowanego z fizyka, chemika czy innego astronoma...). Ten pan namiętnie sprawdzał nam na informatyce zeszyty (?!) i walił w klawiaturę, jakby pisał na maszynie: DELETE łuuuup! DELETE łuuuup! hehe ;)
To nie tylko ignorancja... to nadgorliwość, a nadgorliwość jest gorsza od...
O matko, ale zgoda pełna, nie ma nic za darmo ...
Miałem na studiach praktyki w liceum i wcale mnie nie dziwi ignorancja pani przedstawionej w artykule. W Polsce też jest mnóstwo takich nauczycielek, które jedyne co potrafią to to co przeczytały w podręczniku dla klasy, którą nauczają.
jestem w szoku...
Ze specjalną dedykacją dla tej wiedźmy `(|:-)
`Another Brick in the Wall Part 2'
powiem tylko tyle... Boże chron przed takimi ludzmi...
a to nie było czasem w Austin, w Teksasie, w USA? coś mi się zdaje, że AISD właśnie na to wskazuje :)