Mundial 2010 trwa w najlepsze. Za nami już pierwsze zwycięstwa faworytów, rozczarowania turnieju, kilka sensacyjnych rozstrzygnięć, kiksy i wybijający się przed szereg piłkarze. Każdy kto jednak śledzi tegoroczne Mistrzostwa Świata wie, że turniej ma dwóch negatywnych bohaterów – osławione wuwuzele oraz piłkę Jabulani, na którą narzeka coraz większa liczba zawodników.
Niedawno firma Samsung wypuściła do sprzedaży edycję specjalną swojego popularnego netbooka – modelu N150 opracowanego we współpracy z Adidasem (a raczej z ich podpisem na obudowie). Komputer od oryginału różni się jedynie kilkoma szczegółami, ale czy sprawiają one, że mini-laptop sprawuje się lepiej niż Jabulani?
Na to pytanie postanowili odpowiedzieć dziennikarze z serwisu Laptop Magazine. Przetestowali oni urządzenie, a swoje opinie na jego temat opublikowali w recenzji.
Sprzęt charakteryzuje się kilkoma zmianami w stosunku do oryginalnego modelu N150. Znajdziemy w nim m.in.:
Maluch posiada 10.1-calową matrycę i baterię, która jest w stanie wytrzymać 7 godzin i 12 minut bez konieczności ładowania. Na uwagę zasługuje obecność pakietu Office 2010, szkoda jednak, że niepełnego.
Czy zatem warto kupić drożej lekko podrasowanego netbooka? Przecież MŚ w RPA kiedyś w końcu się skończą, a ładna obudowa to nie wszystko.
źródła: Laptop Magazine, liliputing
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.