Przez tydzień korzystałem z plecaka miejskiego Case Logic LoDo Large — ładnego, o wysokiej jakości wykonania i funkcjonalnej budowie.
Akcesoria wyprodukowane przez Case Logic nie należą do tanich. Recenzowany przeze mnie model, Case Logic Large BackPack kupimy za około 200-300 złotych, co sami przyznacie, jest wysoką ceną. Dlaczego tak drogo?
Przede wszystkim, o czym przekonałem się testując ten model, producent stawia na wysoką jakość wykonania. Plecak pozszywano z bardzo dużą starannością, toteż szwy nie prują się, a poszczególne elementy mocno trzymają się całości. Plecak sprawia wrażenie porządnego i nie mam wątpliwości, że posłuży przez kilka lat. Producent też wydaje się o tym przekonany, bo udziela na swój produkt 25 lat gwarancji (sic!).
Plecak przykuwa uwagę bardzo przyjemnym dla oka wyglądem. Otrzymałem do testów, jak widać na zdjęciach, wariant w kolorze morskiego błękitu, który bardzo mi się podoba. Nie jest szczególnie stonowany kolorystycznie, więc wyróżnia się w tłumie, ale producent przygotował też model w wersji oliwkowej. Estetycznym uzupełnieniem całości są plecione elementy oraz skórzane wstawki będące zakończeniem uchwytów. Można też zauważyć, że klapy przednich kieszeni posiadają nieco ciemniejszy od korpusu odcień. Naprawdę dobrze to wygląda.
Akcesorium uszyto z bawełnianego płótna, które jest wytrzymałe i miłe w dotyku, ale ma jedną zasadniczą wadę. Bardzo łatwo i szybko się brudzi. Akcesorium zbiera wszelkie drobinki kurzu i motki z innych materiałów, a do tego łatwo je zabrudzić, kiedy nieuważnie otrzemy się o ścianę lub inną powierzchnię. Podobnie jest z pyłem i kurzem, które LoDo zbiera bardzo szybko. Oprócz tego plecak jest też trudny w czyszczeniu, co zdecydowanie zaliczam na poczet poważnych minusów. Plecy wyścielono natomiast materiałem, który za mocno izoluje ciepło, przez co w upalne dni łatwo się zgrzać. Są one, jednakowoż, odpowiednio usztywnione.
Wewnętrzną część plecaka wyścielono z kolei gładkim materiałem, który zarówno dobrze broni się przed zabrudzeniami, jak i chroni przed zniszczeniem włożone do środka urządzenia elektroniczne. Wyściółka jest w kolorze bladoniebieskim, czyli jeszcze bardziej charakterystycznym niż zewnętrzna część plecaka, ale nie wygląda źle. Materiały dobrze się komponują jako całość i pozostają ze sobą spójne kolorystycznie. Plecak posiada jeden suwak, natomiast główna komora zakrywana jest klapą zapinaną na zatrzaski.
Główna komora plecaka o pojemności 23 litrów posiada dwie osobne przegródki — na laptopa z ekranem o maksymalnym rozmiarze 15,6 cala (maks. 38 x 3,1 x 26,7 cm) oraz tablet o rozmiarach zbliżonych do iPada (27 x 1,4 x 19 cm). Obie umieszczone są przy tylnej ściance komory, natomiast po drugiej stronie znajdziemy niewielką kieszeń zapinaną na zamek. Idealnie mieści się tam portfel i wszystkie inne drobiazgi, które trzeba szybko wyłowić z wnętrza plecaka. Główna komora bez problemu pomieści kilka książek, pojemnik na jedzenie i jeszcze 2-litrową butelką z wodą.
Na wierzchniej części od frontu znajdziemy dwie mniejsze kieszenie zapinane na magnetyczny zatrzask. Możemy tu ukryć kilka innych szpargałów, ale nie chowałbym tutaj cennych przedmiotów. Kieszenie bardzo łatwo się otwiera, dlatego możemy paść ofiarą kieszonkowców. Jeśli ktoś porusza się komunikacją miejską, a przy tym niejednokrotnie lubi odpłynąć przy dźwiękach głośnej muzyki ze słuchawek, lepiej pamiętać o tym,j jak łatwo ktoś może dostać się do tych kieszeni. Warto wspomnieć, że w lewej kieszeni znajdziemy niewielki sznurek na podpięcie kluczy.
Plecak posiada jeszcze jeden schowek umieszczony na samej górze w okolicach naszego karku. Tam, zamykana na suwak kieszeń idealnie mieści telefon. Udało mi się włożyć tu zarówno mniejszego smartfona, jak i phablet pokroju iPhone’a 6s Plus, który do małych nie należy. Całość wyścielono tym samym materiałem, co całe wnętrze plecaka, ale nie obawiałbym się porysowania ekranu czy obudowy urządzenia.
Przepadam za plecakami miejskimi, które są wystarczająco pojemne, aby pomieścić wszystkie rzeczy, jakie zazwyczaj ze sobą noszę, a oprócz tego posiadają przegrodę na sprzęt mobilny. Dzięki temu nie trzeba chować komputera do specjalnego etui, a wystarczy wrzucić go prosto do plecaka. Case Logic LoDo Large w zupełności spełnia moje oczekiwania — jest odpowiednio pojemny i posiada wystarczającą ilość kieszeni, aby pomieścić wszystkie najpotrzebniejsze rzeczy.
Jedyne co mi przeszkadza to łatwość, z jaką plecak się brudzi. Należę do osób, które dbają o swoje rzeczy, więc unikałem momentów, kiedy Case Logic LoDo Large lądowałby na podłodze czy ocierał się o brudzące powierzchnie, a mimo to, plam wciąż przybywało. Plam, które trudno mi było doczyścić. Poza tym plecak nie przepada za deszczem – krople wody chłonie łapczywie. Jeśli to Was jednak nie odstrasza, produkt Case Logic prawdopodobnie przypadnie Wam do gustu.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Gdzie go można dostać?
Niebawem pojawi się w sklepach, teraz można go kupić np. na stronie https://www.caselogic.com/en-us/us/products/laptop/backpacks/lodo-large-backpack-_-lodp_-_115_-_petrolgreen_-_drab