Zapewne nikogo nie zaskoczę faktem, iż w Freedom 1160 WIN nie znajdziemy pełnej klawiatury – zabrakło bloku alfanumerycznego, a klawisze funkcyjne zostały upchnięte na górze. To oczywiście efekt niewielkich gabarytów laptopa. Ergonomia klawiszy jest daleka od ideału. Skok jest wyraźny, ale klawisze są rozmieszczone zbyt blisko siebie, a do tego Enter jest zaskakująco mały (rozmiar identyczny, co Caps Lock). Pisanie w tych okolicznościach nie jest więc specjalnie łatwe i przyjemne.
Jakość klawiatury docenicie jednak kiedy zaczniecie korzystać z gładzika. Ten jest bardzo, bardzo słabej jakości. Na tyle, że z czystym sumieniem napiszę: bez myszki do tego laptopa nie podchodź. Wciśnięcie prawego przycisku to wypadkowa szczęścia i mocnego wduszania fragmentu płytki odpowiedzialnej za tę funkcję, podobnie jak próba wymuszenia lewego kliku. Jedyną sensownie działającą funkcją jest prosty stuk w gładzik.
Wyświetlacz Goclever Freedom 1160 WIN to zdecydowanie najsłabszy punkt tej maszyny. Producent sięgnął po matrycę typu TN o przekątnej 11,6″, pracującą w rozdzielczości 1366 x 768 pikseli, co owocuje wskaźnik PPI na poziomie 135 pikseli na cal.
Obecność matrycy TN oznacza wąskie kąty widzenia. Niestety, do tego dochodzi również błyszcząca powłoka pokrywająca ekran oraz bardzo słabe podświetlenie – nasz kalibrator wskazał zaledwie 209 cd/m2, co jest wynikiem zdecydowanie poniżej standardów i w praktyce oznacza, że czytelność panelu w słońcu będzie nikła. W laptopie stworzonym z myślą o pracy w drodze to poważna wada. Dobrze prezentuje się wskaźnik nierównomierności podświetlenia, który wynosi 9%, ale to raczej marne pocieszenie.
Test odwzorowania kolorów także nie budzi optymizmu: w przypadku skali sRGB wskaźnik wynosi zaledwie 55,6%, z kolei skala AdobeRGB została pokryta w 36,8%. Fabryczna kalibracja kolorów przesunięta jest w stronę niebieskiego – temperatura barwowa oscyluje w okolicy 7500K.
Z racji tego, iż mamy do czynienia z laptopem konwertowalnym, producent nie zapomniał o panelu dotykowym – i faktycznie obsługa urządzenia w trybie tabletu jest prostsza niż nawigacja za pomocą gładzika. Dotyk działa bez zarzutu. Jeżeli będziecie się zastanawiać, czy do obsługi komputera wykorzystać własne palce, czy też płytkę dotykową, bez wahania wybierzcie opcję numer 1.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.