HP Envy X360 to laptop typu 2w1 idealny do domowej rozrywki — posiada pojemny dysk, duży ekran i bardzo dobre głośniki marki Bang&Olufsen.
Dane podstawowe | |
Model | Envy X360 |
Rok premiery | 2016 |
Kategoria laptopa | Uniwersalny |
Wymiary | 381 x 253 x 20.0 mm |
Waga | 1.6 kg |
Rodzaj materiałów | plastik / aluminium |
Ekran | |
Typ | IPS 15.6'', dotykowy, błyszcząca powłoka, rozdzielczość 1920x1080, 141 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i5-6200U Skylake 2.4 GHz (2 rdzenie, TDP 15 W) |
GPU | Intel HD 520 |
RAM | 8 GB DDR3 1600 MHz (maksymalnie 16 GB) |
Dysk | HDD 1000 GB |
Napęd optyczny | brak |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Home |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Porty | 2 x USB3 (+ 1 port USB-C (3.1)), 1 x HDMI, wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Dual Band Wireless-AC 7265 |
Bluetooth | 4.0 |
Obsługa kart pamięci | TAK, SD |
Kamera | wideo HD Ready (1280x720), 30 kl./s. |
Przyznam szczerze, że niezwykle trudno przychodzi mi opisanie designu laptopa HP Envy X360. Z jednej strony model charakteryzuje się surową stylistką — nie brakuje tutaj lekko zarysowanych kantów, których obecność podkreśla szary kolor obudowy, z drugiej zaś laptop jest niezwykle smukły, a przy tym naprawdę elegancki. Stylistycznie jest to więc nietuzinkowe połączenie, które w całości daje dobry efekt.
Kolor obudowy nie pozwala się temu modelowi wyróżnić na tle innych przedstawicieli laptopów 2w1. Mam tu szczególnie na myśli Lenovo YOGA 900 oraz Dell Inspiron 15, które cechowały się wyjątkową stylistyką. Za HP Envy X360 przemawia natomiast uniwersalność. Sprzęt ten będzie prezentować się dobrze zarówno na biurku ucznia czy studenta, jak i w biurze.
Korpus wykonano częściowo z aluminium a częściowo z elementów plastikowych, ale całość dobrze ze sobą spasowano, toteż laptop jest solidny. Takie wrażenie potęguje też to, że główna część obudowy urządzenia nie wygina się i nie trzeszczy. Tylko klapa nie posiada na tyle twardego pokrycia, żeby nie uginać się pod naciskiem.
Producentowi udało się natomiast pogodzić dużej wielkości ekran oraz niekonwencjonalną konstrukcję z relatywnie kompaktowymi gabarytami. Oczywiście HP Envy X360 jest znacznie okazalszy od YOGI 900, ale w praktycznym użyciu nie odczuwa się nazbyt diametralnej różnicy. Testowany model ma więc w sobie coś z ultrabooka, zwłaszcza że po zamknięciu mierzy sobie zaledwie 2 cm grubości.
Nie przeszkadza to jednak w rozbudowaniu funkcjonalności laptopa o kilka trybów działania, w tym możliwość pracy w trybie tabletu. W takim układzie ekran odgina się do samego tyłu i płasko układa na spodniej części głównego korpusu laptopa. Oprócz tego mamy możliwość ustawienia w trybie podstawki, kiedy laptop spoczywa na klawiaturze. To właśnie dzięki tym trybom HP Envy otrzymał przydomek X360.
Zmiana konfiguracji wynika z zamontowania odpowiednich zawiasów, które w praktycznym użyciu mogą pochwalić się jeszcze tym, że umożliwiają położenie ekranu na płasko (180 st.). Dla przeciętnego konsumenta oznacza to tyle, że otrzymuje pełną swobodę regulacji kąta nachylenia ekranu — dogodnego dla własnych potrzeb.
Zawias jest silny i stabilny, ale nie na tyle, żeby podczas korzystania z ekranu dotykowego nie wprawić palcem matrycy w ruch. Można na ten feler przymknąć oko, ale nie można powiedzieć, żeby zawias był trafionym patentem. Bardziej przekonuje mnie rozwiązanie Lenovo, gdzie klapę przymocowano do korpusu wiązaniem rozciągającym się przez całą szerokość laptopa.
Do innych wad HP Envy X360 zalicza się trudna do rozkręcenia konstrukcja. Spód przymocowano śrubami, których odkręcenie wymaga specjalnych śrubokrętów. Jednakże, nawet po odkręceniu ich pokrywa nie chce się w całości odczepić od laptopa — zaniechałem prób po kilkunastu minutach, ponieważ nie chciałem uszkodzić wnętrzności komputera.
Warto też wspomnieć, że komputer wspiera się na niewysokich gumowych nóżkach. Nie są one wystarczająco duże, aby podczas przesuwania po blacie komputer nie ocierał się o blat stołu.
W wyposażeniu komputera nie mogło zabraknąć portów dodatkowych. Na prawym boku znajdziemy gniazdo do podłączenia ładowarki, wyjście HDMI, pełnowymiarowy port USB 3,0, USB typu C oraz wejście na kartę SD.
Po drugiej stronie umieszczono fizyczny guzik zasilania oraz klawisz do regulacji głośności, zaś pomiędzy nimi miejsce do zaczepienia linki zabezpieczającej, drugi port USB 3,0 oraz wyjście słuchawkowo-mikrofonowe. Tutaj znajduje się też maleńka dioda informująca o pracy dysku twardego.
Taki zestaw jest wystarczająco bogaty, aby podłączyć myszkę i dodatkowe peryferium, np. dysk twardy. Oprócz tego możemy skorzystać z wyjścia wideo bez konieczności użycia specjalnych adapterów. Fajnie, że pojawiają się na boku komputera przyciski zasilania i głośności, bo to ułatwia korzystanie z urządzenia w trybie tabletu.
W wyposażeniu komputera nie zabrakło dwuzakresowego modułu Wi-Fi współpracującego ze standardami 802.11 b/g/n/ac. Moduł nie ma problemów z podtrzymaniem dostępu do Internetu nawet wtedy, kiedy znajduje się w znacznej odległości od routera. Jest też oczywiście Bluetooth 4.0.
Do dyspozycji otrzymujemy też kamerę wideo zdolną rejestrować materiał filmowy o rozdzielczości 1920 na 1080 pikseli i prędkości 30 kl./s. Do kompletu otrzymujemy również głośniki stereofoniczne marki Banhg&Olufsen. Grają one głośno — natężenie maks. wynosi 85 dB — a przy tym zachowują wzorową czystość i jakość brzmienia.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Kupiłbym taki model z 15 cala ekranem ale odpinanym bo tutaj po obróceniu klawiatura zostaje na spodzie i przeszkadza na kolanach czy stole
Szkoda, że tak słabą kartę graficzną dali. Niestety bateria też nie jest najmocniejsza, ale w tym budżecie myślę, że nie jest to zły wybór.