Chromebooki zdobywają coraz większą popularność i trafia do nich coraz więcej nowości. Kolejną z nich mogą być czytniki linii papilarnych, które jeszcze lepiej zabezpieczą sam sprzęt oraz nasze dane.
Chromebooki obecnie przeżywają naprawdę duży boom związany z ich popularnością – wszystko to przez ostatnią obietnicę Google, która zakłada iż na każdym sprzęcie z Chrome OS będzie można odtworzyć dowolne aplikacje oraz gry z Androida. Podczas tegorocznych targów IFA, Acer zaprezentował swojego nowego Chromebooka, a tym razem dowiedzieliśmy się, iż te sprzęty mogą otrzymać kolejną funkcję, która postawi na zabezpieczenia – mowa tu konkretniej o czytniku linii papilarnych, który może zostać zaimplementowany do obudowy notebooków od Google.
Skanery linii papilarnych to oczywiście nic nowego. W rzeczywistości rozwiązanie to jest tak powszechne, że zaskakującym jest, iż nie ma ich w MacBookach czy wspomnianych Chromebookach. Przecieki mówią też o tym, iż Apple zdecyduje się dodać ten element do swoich komputerów, a Google wcale nie chce pozostać gorsze. Trudno się temu wszystkiemu dziwić, biorąc pod uwagę, że Google sprzedaje swój sprzęt, który przeznaczony jest do szkół lub dla biznesu. Ostatnio można było zaobserwować w kodzie Chrome OS możliwość odblokowania komputera za pomocą kodu PIN, ale skaner linii papilarnych byłby lepszym rozwiązaniem.
Zaimplementowanie skanera linii papilarnych zależy głównie od systemu operacyjnego oraz wsparcia producenta. Google ma to wszystko i może samodzielnie działać i dopasować system tak, aby obsługiwał wszystkie rozwiązania największych marek. Bardzo możliwe, że tak właśnie się stanie.
Nowe Chromebooki zapowiadają się więc nad wyraz ciekawie. Oprócz aplikacji z Androida, GPSa oraz innych nowości zobaczymy tam więc dedykowany czytnik linii papilarnych – nie wiadomo jednak, w którym miejscu znajdzie się on na obudowie.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.