Podczas wczorajszej konferencji Apple dowiedzieliśmy się dokładnie, kiedy możemy spodziewać się premiery systemu operacyjnego MacOS Sierra. Poza tym ogłoszeniem, firma z Cupertino nie ujawniła żadnych informacji na temat MacBooków, na które czekamy już dobrych kilka miesięcy…
Już na wstępie trzeba powiedzieć, że gwiazdą nowego systemu operacyjnego od Apple jest Siri. Sam MacOS może nie posiada ogromu nowych funkcji, jednak znalazło się w nim miejsce na kilka przydatnych rozwiązań. Oczywiście wspomniana Siri nie jest jedyną nowością, jaka czeka na użytkowników – jednak już wkrótce będziecie mogli przekonać się o nich na własną rękę. Jeżeli posiadacie zainstalowany system El Capitan, to aktualizacja powinna pojawić się w przeciągu dwóch najbliższych tygodni.
MacOS i jego premiera
Na Siri, która pojawiła się w „komputerowej” odsłonie systemu operacyjnego Apple czekaliśmy bardzo długo. Od teraz inteligentna asystentka jest dostępna praktycznie na wszystkich urządzeniach Apple, takich jak iPhone, iPad, Apple Watch oraz Apple TV. Amerykańska firma jednak chce nam dać do zrozumienia, że Siri przeznaczona na komputery, nie jest taką „zwykłą” Siri, tylko czymś jeszcze lepszym.
Głównym zadaniem asystentki ma być obecnie wyszukiwanie zapytań oraz prezentowanie odpowiednich wyników wyszukiwania na ekranie. Tego typu działania można wykorzystać podczas korzystania z sieci, ale także chcąc przeglądać rzeczy, które posiadamy już w samym systemie operacyjnym. Wyniki można w łatwy sposób przypiąć do centrum powiadomień w MacOS i możemy przeglądać je jednocześnie na wszystkich urządzeniach z jabłkiem w logo – sprytne i proste.
W MacOS istnieją również inne funkcje poza Siri. Można uzyć Apple Watcha chociażby do odblokowania systemu czy też uniwersalnego schowka do kopiowania i wklejania między iOS a MacOS. Przeglądarka Safari dostała wsparcie dla Apple Pay, a aplikacja Wiadomości może już wyświetlać emotikonki emoji.
Premiera MacOS ma odbyć się już 20 września, chociaż rzeczywista data debiutu nowego programowania może zależeć od regionu, w jakim się obecnie znajdujemy. Aktualizacja jest za darmo dla osób, które posiadają kompatybilny sprzęt oraz odpowiednią, wcześniejszą wersję systemu operacyjnego Apple.
Dalej nie wiemy nic o komputerach…
Apple poinformowało o MacOS Sierra, ale dalej milczy w kwestii nowych MacBooków, co powoli zaczyna być faktycznie frustrujące.
Na przestrzeni ostatnich miesięcy w sieci pojawiło się od groma plotek na temat nowych laptopów z serii Air oraz Pro, a także funkcji, jakich mogą się one doczekać. Z jednej strony mamy wsparcie dla modelu telefonicznego, a z drugiej perspektywę samego odświeżenia specyfikacji, która byłaby niczym, jak po prostu kolejną próbą skoku na kasę i naiwność użytkowników, bez pokazania żadnej, konkretnej nowości.
Nie wiadomo tak naprawdę czy Apple zdecyduje się w tym roku na odświeżenie swoich komputerów czy też po prostu czeka na bardziej odpowiedni moment związany ze świętami oraz innymi okazjami, które zawsze skłaniają użytkowników do zakupu sprzętu.
Jedno jest pewne: w ciągu najbliższych tygodni znów zobaczymy zalew plotek na temat nowych MacBooków oraz Maców. Dziwi mnie jednak fakt, że nie słychać nic na temat nowego modelu Mac Mini, który przecież jest świetną alternatywą zarówno dla notebooka jak i desktopa w portfolio Apple, i na którego sam chciałem się w pewnym momencie skusić.
No cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość. Oby tylko była ona jednak czegokolwiek warta.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.