Acer Aspire S13 / fot. acerManiaK.pl
Istnieje proste rozwiązanie, pozwalające na szybkie zwiększenie ilości wolnej przestrzeni na dysku z Windowsem 10. Chociaż występuje w systemie od dawna to nie wszyscy korzystają z niego… regularnie.
Problem z narzędziami do oczyszczania dysku systemowego jest taki, że działają różnie. Microsoft nie zaleca wykorzystywania jednego z najpopularniejszych programów, pozwalających na czystki – Ccleanera. Wszystko przez możliwość usunięcia danych, które zamiast usprawnić funkcjonowanie systemu, wytworzą wręcz przeciwny efekt.
Przez długi okres nie wiedziałem, a później średnio wykorzystywałem Narzędzie oczyszczania dysku, które w systemie Windows znajduje się nie od dzisiaj. Obecnie, przeprowadzenie procesu z jego wykorzystaniem bywa dla mnie jednym z podstawowych działań po każdej większej aktualizacji systemu czy w razie potrzeby uzyskania dodatkowych, wolnych megabajtów.
Istnieją dwa procesy, które zabierają najwięcej wolnej przestrzeni na dysku z systemem. Wspomniałem o nich wyżej. Za każdym razem, gdy aktualizuje się cały system lub pobiera do niego łatki to podczas instalacji tworzony jest punkt przywracania systemu. Jest to dobre rozwiązanie w razie pojawienia się błędów lub problemów. Jednak jeśli wszystko działa tak, jak powinno to w najlepszym przypadku odłogiem leży spora ilość pamięci.
Powtórzę jeszcze raz. Nie warto oczyszczać plików systemowych na świeżo po instalacji aktualizacji pełnego systemu, jego co-miesięcznych biuletynów zabezpieczeń czy instalacji programów z Windows Update. Może się okazać, że występują z nimi problemy, uniemożliwiające poprawne funkcjonowanie sprzętu. Wtedy konieczne będzie przywrócenie systemu do stanu sprzed ich instalacji. Jeżeli jednak oczyści się OS-a z jego plików, tak jak opisuję to poniżej – wtedy sytuacja ta będzie niemożliwa. Najlepiej więc przeprowadzać dwuetapowy, poniższy proces dopiero w sytuacji pewności, że system działa poprawnie lub świadomie zaznaczać wybrane pozycje do usunięcia.
Praktycznie każde działanie w systemie, Sklepie Windows, Windows Update czy innych procesach generuje pewną ilość danych. W miarę upływu czasu, wpływają one na szybkość przetwarzania danych przez sam system. Niniejsza zależność jest zauważalna dopiero po przeprowadzeniu operacji czyszczenia. Jak więc nie tylko zyskać więcej miejsca na dysku z Windowsem 10, ale również i nieco przyspieszyć jego działanie?
Po pierwsze, należy wejść w Komputer i z listy Urządzenia i dyski wybrać dysk, na którym zainstalowany jest Windows 10, a następnie wejść we Właściwości dysku. Po drugie, wybieramy Oczyszczanie dysku. Od razu mogę zauważyć, że w ostatnim czasie Windows 10 zabrał ponad 120 MB przestrzeni na tworzenie miniatur i użytkowanie plików tymczasowych. W niniejszym oknie wybieram Oczyść pliki systemowe i czekam, aż otrzymam listę potencjalnych rzeczy do usunięcia.
Pojawiające się okno będzie identyczne, jak poniżej. Różnica polega na większej ilości elementów, które możemy zaznaczyć. Jeżeli nigdy wcześniej (lub dawno temu) taka operacja została przeprowadzona to na wspomnianej liście pojawi się pozycje z poprzednimi instalacjami systemu. Zwykle to właśnie one zabierają najwięcej miejsca.
W tym momencie wystarczy już tylko wybrać odpowiednie pozycje, kliknąć OK, potwierdzić raz jeszcze, że jesteśmy świadomi z czym wiąże się usunięcie danych i cały proces zostaje przeprowadzony automatycznie.
Mimo, że Bluescreen, czyli niebieski ekran śmierci w Windowsie 10 wygląda nieco przyjaźniej niż w poprzednich wydaniach systemu giganta z Redmond to wciąż od czasu do czasu pojawia się na ekranie mojego komputera. Zauważyłem, że za każdym razem gdy występuje – system zaczyna zabierać mi nawet do kilku gigabajtów przestrzeni na zrzut pamięci błędów systemu. Nie toleruję takich śmieci, więc powyższe oczyszczanie przeprowadzam po każdym, sporadycznym jego wystąpieniu. Dzięki temu usuwam zbędne pliki i zyskuję oczekiwaną przestrzeń.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
