Bateria
Bez względu na to, jak pojemną baterię byśmy nie zamontowali w notebooku MSI GX640, nasz komputer i tak rozładuje ją w okamgnieniu. Standardowo w zestawie otrzymamy litowo-jonowy akumulator 52Wh o pojemności 4800 mAh. Producent nie podał informacji jak długo pozwoli ona na pracę z dala od zewnętrznego zasilania, ale nie ma to większego znaczenia, gdyż zastosowane w MSI GX640 podzespoły bazowe pobierają tak wiele energii, że nie warto odłączać zasilacza. Jeśli natomiast zajdzie już taka potrzeba, to nasz notebook w trybie ECO maksymalnej oszczędności wytrzyma niecałe 1,5h.
Hałas i temperatura
Bardzo wydajne podzespoły do prawidłowego funkcjonowania potrzebują równie wydajnego systemu chłodzącego, które zapobiegnie przegrzaniu się komputera, a tym samym uszkodzenia notebooka. Procesor i karta graficzna chłodzone są jednym wentylatorem (dość sporych rozmiarów), lecz nawet to nie zapobiega nagrzewaniu się plastiku. Po mniej więcej godzinie przy pełnym obciążeniu, obudowa notebooka – zwłaszcza przy kratce wentylacyjnej oraz w miejscu podtrzymywania nadgarstków – nagrzewa się nawet do około 60, a układ graficzny do 80 stopni. Nikogo nie powinien dziwić ten fakt, ponieważ wszystkie podzespoły zamknięte są na stosunkowo małej powierzchni, a ciepło rozkłada się między wszystkimi elementami – w tym na obudowie. Osoby praworęczne mogą odczuwać dodatkowy dyskomfort, gdyż kratka wentylatora, z której wylatuje strumień gorącego powietrza znajduje się po prawej stronie.
MSI GX640 nie należy do najciszej pracujących notebooków. Wydajne podzespoły, które znajdziemy we wnętrzu tego urządzenia wymagają odpowiedniego chłodzenia, a więc stałej pracy wentylatora. Jeśli komuś nie przeszkadza szum wentylatora podczas pracy i nie jest na tym punkcie wyczulony z pewnością będzie zadowolony z poziomu natężenia hałasu.
Ceny MSI GX640-206PL
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[…] MSI GX640 – test MobiManiaKa […]
[…] MSI GX640 – test MobiManiaKa […]