Specjaliści z iFixit postanowili rozebrać ten sprzęt i otrzymał on najniższą możliwą notę. Co trudnego jest w naprawie i dlaczego ten model jest zdecydowanie najgorszy na rynku pod wspomnianym względem?
iFixit to specjaliści, którzy zajmują się rozbiórką praktycznie każego nowego oraz popularnego sprzętu. Tym razem wzięli oni na warsztat 13-calową wersję MacBooka Pro z TouchBar, która pojawiła się jakiś czas temu na rynku. Okazuje się, że komputer ten jest naprawdę trudny w naprawie, bowiem uzyskał on najniższą z możliwych ocen. Co w takim razie będzie sprawiało największy problem?
Niestety w przypadku nowego MacBooka, spora ilość części jest przyczepiona do miejsca, w którym znajduje się TouchBar. Ten ostatni element jest praktycznie nie do zastąpienia, w związku z tym notebook otrzymał od iFixit ocenę 1 na 10 możliwych punktów pod względem trudności naprawy. Co ciekawe, zastosowane nowe maskownicy głośników nie służą praktycznie żadnej funkcji i jest to jedynie designerska zmiana…a przecież były one tak bardzo zachwalane przez Apple.
Podobnie jak w przypadku poprzednich modeli, gładzik jest łatwy do wymiany, jednak kwestia TouchID oraz przycisku do uruchomienia komputera jest nieco skomplikowana. Wygląda na to, że w przypadku uszkodzenia przycisku TouchID, nowy MacBook będzie potrzebował… wymiany całej płyty głównej. Wszystko to przez specyficzne połączenie części.
Finalnie nowy MacBook jest najgorszym oraz najtrudniejszym wzywaniem dla serwisanta. Jestem więc ciekaw, jak z niektórymi rzeczami poradzą sobie autoryzowane punkty oraz osoby odpowiedzialne za naprawę komputerów.
Czy w takim razie opłaca się kupić wersję z TouchBar? Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aleksander Piskorz Najgorszy bloger w techmaniak ? Też by pasowało…
Przestali was czytać ze musicie dawać tak denne tytuły tyb beznadziejnych tekstów ?