>

Test laptopa Kiano SlimNote 14.1. Co potrafi MacBook za 700 zł?

Wygląda jak MacBook Air, ale kosztuje tylko 700 zł. Czy warto go kupić? Odpowiedzi szukajcie w maniaKalnej recenzji laptopa Kiano SlimNote 14.1.

Aktualizacja: w ofercie Kiano pojawił się odświeżony model SlimNote 14.1. Kosztuje tyle samo, ale oferuje mocniejsze parametry. Zobacz nasz test Kiano SlimNote 14.1+.

MacBook Air to rewelacyjny komputer. Problem tylko w tym, że trzeba na niego wyłożyć więcej niż wynosi średnia krajowa, co skutecznie chłodzi zapał wielu zainteresowanych. A gdyby tak zrobić komputer, który wygląda jak laptop Apple, ale kosztuje tylko 700 zł?

Pomysł nie jest nowy – przypomnę, że testowaliśmy już laptopy GOCLEVER Insignia 1410 WIN i Kruger&Matz Explore 1401, zbudowane na bazie identycznego założenia. Teraz do wyścigu na najlepszy klon MacBooka staje również marka Kiano, prezentując jeden z pierwszych notebooków w swojej ofercie: model SlimNote 14.1.

Specyfikacja Kiano SlimNote 14.1

Dane podstawowe
Model SlimNote 14.1
Rok premiery 2016
Kategoria laptopa Ultramobilny
Wymiary 347 x 230 x 25.0 mm
Waga 1.4 kg
Rodzaj materiałów plastik
Ekran
Typ TN 14.0'', błyszcząca powłoka, rozdzielczość 1366x768, 112 ppi
Kluczowe podzespoły
Procesor Intel Atom Z3735F Bay Trail-T 1.3 GHz (4 rdzenie, TDP 4 W)
GPU Intel HD Graphics (Bay Trail)
RAM 2 GB DDR3 667 MHz (maksymalnie 2 GB)
Dysk Flash 32 GB
Napęd optyczny brak
Bateria 10000 mAh
System operacyjny
System operacyjny Windows 10 Home
Łączność, komunikacja i wyjścia
Porty 2 x USB2, 1 x HDMI (Mini HDMI), wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe)
WiFi 802.11 b/g/n Realtek RTL8723BS
Bluetooth 4.0
Obsługa kart pamięci TAK, microSD, do 64 GB
Kamera wideo VGA (640x480), 8 kl./s.

Design: MacBook jak się patrzy

Kiano SlimNote 14.1 to plastikowy MacBook Air. Podobne gabaryty i podobna, charakterystyczna, ścięta w klin sylwetka nie pozostawiają złudzeń co do tego, jaki produkt był inspiracją do powstania testowanej maszyny. Różne są tylko wykorzystane materiały. Komputer Apple jest aluminiowy podczas gdy obudowę SlimNote tworzy w całości tworzywo sztuczne – za to niezłej jakości i zaskakująco dobrze spasowane. Pod tym względem propozycja Kiano zdecydowanie wyprzedza kuzyna z logo GOCLEVER, dorównując dużo droższemu notebookowi Kruger&Matz.

Kiano SlimNote 14.1 / fot. mobiManiaK.pl

Przy wadze oscylującej w okolicach 1,4 kg, SlimNote bez trudu łapie się do kategorii laptopów ultramobilnych. Nie jest to może sprzęt na miarę Lenovo Yoga 900S, ale warto mieć na uwadze, że notebook Kiano ma 14-calowy ekran i sporą baterię (10 000 mAh) – to musi swoje ważyć.

  Szerokość Wysokość Grubość Waga Przekątna
Apple MacBook Air 13 320 227 17.0 1.3 13.3
GOCLEVER INSIGNIA 1410 WIN 350 230 13.0 1.4 14.0
Kruger & Matz Explore 1401 341 229 16.0 1.4 14.0
Kiano SlimNote 14.1 347 230 25.0 1.4 14.0

Lekko błyszczące wykończenie obudowy wygląda jak aluminium, co upodabnia maszynę do produktów klasy premium. Podczas testów nieraz byłem pytany o to, ile kosztuje ten „ładny komputer”. Krótko mówiąc, pierwsze wrażenie SlimNote robi piorunujące. I o to chodzi.

Kiano SlimNote 14.1 / fot. mobiManiaK.pl

Spód laptopa („zapchany” przeróżnymi napisami i oznaczeniami) jest w pełni zabudowany, co oznacza, że chcąc dostać się do podzespołów niezbędne będzie całkowite rozebranie obudowy. Aby to zrobić należy odkręcić 10 niedużych śrub (wystarczy do tego popularny „krzyżak”) – korpus laptopa nie jest klejony, więc demontaż jest stosunkowo prosty. Na niewiele się jednak zda, gdyż komponenty SlimNote są w dużej mierze lutowane i ich samodzielna wymiana nastręczyć może pewnych trudności. Ciekawostka: osłona spodniej części laptopa jest obciążona solidnym, podłużnym pasem stali w środkowej częsci – to jeden z powodów, dla których urządzenie waży ciut więcej, niż wskazywałaby na to plastikowa obudowa.

Kiano SlimNote 14.1 / fot. mobiManiaK.pl

Kiano SlimNote 14.1 / fot. mobiManiaK.pl

Co jeszcze podoba mi się w obudowie SlimNote 14.1? Podłużny zawias trzymający ekran. Nie tylko umożliwia wychylenie wyświetlacza do niemal 180 stopni, ale na dodatek pewnie trzyma pokrywę w wybranej pozycji. W laptopach używanych często w podróży to bardzo ważna cecha. Na poczet minusów zapisuję za to niemożność uchylenia klapy jedną dłonią – niezbędne jest uprzednie przytrzymanie pulpitu roboczego drugą ręką.

Klawiatura: duża i wygodna

Skoro przy pulpicie roboczym już jesteśmy – miejsca jest tu pod dostatkiem. Klawiaturę osadzono w wyprofilowanej niszy, ale z uwagi na stosunkowo wysoki skok, klawisze i tak lekko wystają ponad poziom pulpitu. Aby nie uszkodziły ekranu, w ramce okalającej ekran zamontowano wąską listewkę oraz cztery gumowe odbijacze – rozwiązanie niespecjalnie eleganckie, ale skuteczne, bo zapobiega powstaniu szczeliny między korpusem laptopa a pokrywą, kiedy komputer jest zamknięty.

Klawiatura to zdecydowanie mocny punkt Kiano SlimNote 14.1. Rzadko zdarza się, żeby laptop za 700 zł miał na tym polu tak wiele do zaoferowania. Ba, w mojej opinii to nawet lepsze rozwiązanie niż klawiatura z niemal 3-krotnie droższego Kruger&Matz Explore 1401!

Kiano SlimNote 14.1 / fot. mobiManiaK.pl

Jak już wspominałem, klawisze mają wysoki skok – odmienny od tego, co prezentuje MacBook i wiele innych laptopów ultramobilnych. Dla mnie to zdecydowana zaleta, ale jeśli nie lubicie przycisków stawiających duży opór, warto przed zakupem zajść do najbliższego elektromarketu i ocenić, czy SlimNote 14.1 spełni Wasze wymagania.

Warto też podkreślić, że klawisze są duże i rozmieszczone w sporych odstępach od siebie, dzięki czemu nawet pisząc bardzo szybko nie popełni się tylu błędów, co przy mniejszej, gęściej „upakowanej” klawiaturze. Na laptopie pisało mi się bardzo przyjemnie – a dodam, że na co dzień korzystam z biznesowych ThinkPadów, więc do wygodnych klawiatur zdążyłem się już przyzwyczaić. 🙂

Klawiatura SlimNote’a jest 6-rzędowa, przy czym szczytowy pas klawiszy oparto na wąskich płytkach pełniących rolę przycisków funkcyjnych oraz skrótów systemowych. Enter jest pojedynczy, Shift i Backspace są wydłużone. Bloku numerycznego nie ma.

Co może przeszkadzać? Chyba tylko brak podświetlania klawiszy, ale zważywszy na cenę komputera nie jest to wielkim zaskoczeniem.

Gładzik: duży, ale nie przypadł mi do gustu

Płytka dotykowa jest ogromna. Zajmuje sporą część pulpitu roboczego i do pewnego stopnia imituje szklany gładzik MacBooka. Tyle, że pod względem funkcjonalności nie zbliża się do niego nawet na krok.

Kiano SlimNote 14.1 / fot. mobiManiaK.pl

Mimo to obsługuje wielodotyk, a więc można z powodzeniem używać wszystkich fajnych gestów obecnych w Windows 10 – od przewijania stron, przez powiększanie, na skrócie Alt+TAB kończąc. Faktura płytki dotykowej jest gładka – czuć leciutki opór pod palcem, ale nie przeszkadza to w pracy z laptopem.

Gorzej wypadają przyciski odpowiadające za lewo- i prawoklik: są hałaśliwe, stawiają spory opór i zbyt mocno odbijają po naciśnięciu. Zdecydowanie polecam zainwestować w dobrą myszkę.

Porty: jest HDMI, jest zabawa

Kiano nie rozpieszcza nas pod względem ilości oferowanych portów, ale żelazny standard jest: 2 złącza USB w standardzie 2.0, którym towarzyszy port miniHDMI, czytnik kart pamięci microSD (producent podaje, że wpiera nośniki 32 GB, ja używałem z powodzeniem kart 64 GB), jack 3,5 mm (combo mikrofon + słuchawki) oraz dedykowane złącze ładowania.

Wszystkie porty umieszczono na bokach laptopa, w tylnej części korpusu maszyny. Dzięki temu ze wszystkich można korzystać równocześnie (nie ma ryzyka, że wtyczki będą ze sobą kolidować), a jednocześnie nawet po podpięciu wszelkich możliwych kabli, miejsca na dłonie po obu stronach komputera będzie pod dostatkiem.

Czego może brakować? Może złącza Ethernet, ale w dobie bezprzewodowej łączności i tak mało kto z niego korzysta. Przydałby się natomiast jeszcze jeden port USB, tyle że w nowoczesnym standardzie 3.0.

Szymon Marcjanek

Komentarze

  • Czy komuś wiadomo czy laptop ma dołączony pakiet Office? jeśli nie, to czy wiadomo ile pamięci by zostało po zainstalowaniu Libre Office?

  • Witam. Przymierzam się do zakupu tego laptopa dla dzieci. Czy gry internetowe będą działały czy nie ma szans?

  • Witam
    Czy Slimnote czyta karty SDHC czy muszę kupić "zwykłą SD". Na opakowaniu jest napisane ze obsługuje 64GB a w różnych specyfikacjach tylko 32GB.

    • Czyta sdhc się bardzo topornie (czytaj. wolno). Jako drugi dysk nie nada się. Zapis na kartę powoduje szum w słuchawkach podpiętych do portu mini jack. Dopiero ustawienie jakości na maksa eliminuje tej szum.

      • Przy KIANO nie należy oszczędzać na jakości karty mikro SD. Karta musi mieć oznaczenia A1, wtedy nadaje się do uruchamiania aplikacji (nie tylko teoretycznie).
        Używam 64GB SanDisk Extreme Pro U3 A1 jako drugiego dysku, na który domyślnie trafiają wszystkie pliki użytkownika, są tam też przeniesione foldery z plikami tymczasowymi (temp, tmp), również wszystkie aplikacje przenośne są na tej karcie.
        Trzeba wybrać kartę, która ma szybki i zapis i odczyt.
        Kolega używa karty 128 GB bez najmniejszych problemów, ale system nie potrafi zidentyfikować jej pojemności, więc pewnie lepiej używać 64 GB.

  • Najtrafniej by było panel dotykowy nazwać głaskacz,bo się go dotyka i głaszcze,a nie gładzi,bo nie ma tam żadnych fałd do wygładzenia.

  • A najlepiej touchpad nazywać panelem dotykowym,a nie gładzikiem,bo podstawą działania jest dotyk i nie ma tam żadnyych chropowatości i fałd do wygładzania.

  • Co za jełop wymyślił nazwę gładzik dla touchpada.Przecież gładzik to w ślusarstwie od dawien dawna rodzaj pilnika do wygładzania powierzchni z chropowatości,a jakie chropowatości są na touchpadzie.Proponuję tuczpad zamiast touchpad.

    • Nie widzę nic złego w nazwie Gładzik w informatyce bo nie koliduje to w żaden sposób z gładzikiem w ślusarstwie podobnie jak zamek w Malborku nie będzie zmieniał nazwy bo ślusarz widzi zamek tylko u siebie w drzwiach i spodniach.

  • Posiadam slimnote 14.1 od czerwca /lipca. Ogólnie jestem zadowolona, bateria długo trzyma (niestety ładuje się też długo), klawiatura jest wygodna a dźwięk można odtwarzać bardzo głośno. Wygląd bardzo przypadł mi do gustu, natomiast również miałam problem z obudową, zaczęła pekac przy zawiasach jednakże oddałam do serwisu i jestem z niego zadowolona

  • Pytanie do autora artykułu:
    Jakim przyciskiem klawiszy można uruchomić na tym sprzęcie BIOS bądź UEFI?

  • Pytanie ktorych kiedys bylo wiele: czy pójdzie minecraft? Ile fps?xDD Nie chce dawac ciagle 9 letniemu kuzynowi jak przyjdzie mojej r9 280, 8gb ramu i i5 4690k do tej gierki xD
    I sensowne pytanie: czy mozna wyjac/dolozyc ramy? Mam stycznosc z lenovo yoga 300 i caly ram jest wykozystany praktycznie zawsze. Czy naprawde 2gb to dla niego max??

  • trzeba uważać z otwieraniem mi po miesiącu obudowa popękała w miejscu zawiasów, jestem ciekawa czy uwzględnia reklamacje...