>

Apple zabiło swój największy atut w nowym MacBooku

Nowy MacBook jest już dostępny na rynku od jakiegoś czasu i mógł przejść pierwsze testy podczas standardowego użytkowania. Okazuje się, że użytkownicy skarżą się na funkcję oraz rzecz, która do tej pory była asem w rękawie Apple. O co konkretnie chodzi?

Na forach w internecie oraz serwisach branżowych zaczęły pojawiać się skargi na nowe MacBooki Pro, które zostały wyposażone w Touch Bar. Praktycznie każdy z użytkowników wypomina Apple funkcję, która tak chwalona była na scenie podczas prezentacji komputera, a która działa zupełnie inaczej w rzeczywistości: chodzi tutaj oczywiście o czas działania sprzętu na baterii. Komputery od Apple zawsze mogły pochwalić się naprawdę długim czasem, jednak wygląda na to, że sprawa zaczyna się zmieniać. W przypadku MacBooka Pro czas po odłączeniu od gniazdka można porównać do laptopa, który jest pięć razy tańszy.

Tego typu wątki zaczęły również pojawiać się bezpośrednio na Reddicie. Według niektórych danych, MacBooki Pro w wersji z Touch Bar są w stanie wytrzymać niecałe 4 godziny na baterii! Z drugiej strony, w tej całej sytuacji są również użytkownicy, którzy bez problemu osiągają 10 i więcej godzin czasu pracy na baterii. W czym więc leży problem? Tego do końca nie wiadomo – bardzo możliwe, że chodzi po prostu o konkretne wykorzystanie komputera czy to do pracy też do rozgrywki.

Według Apple, MacBooki są testowane przy 75-procentowej jasności ekranu oraz podczas przeglądania najpopularniejszych 25 stron internetowych. Oprócz tego amerykańska firma testuje wideo oraz inne możliwości wpływające znacząco na drenaż baterii.

No cóż, jak widać ile komputerów, tyle wyników. Nie mamy informacji czy te słabsze da się w jakikolwiek sposób poprawić.

Aleksander Piskorz