Asus Eee PC 1005PE z zewnątrz to typowy członek rodziny Seashell. Obudowa ma kształt klina, jest cieńsza z przodu i grubsza w okolicy montowania baterii. Sprzęt wizualnie prezentuje się niemal identycznie jak modele Eee PC 1005HA czy 1001P. Ogólne wrażenie jest bardzo dobre. Bryła jest sztywna i zwarta, żadne elementy od siebie nie odstają. Całość wykonana została z połyskliwego plastiku, który pokryto specjalną warstwą anty-odciskową. Dzięki temu ani klapa ekranu, ani pulpit roboczy nie łapią nagminnie odcisków palców. Jedynym elementem, który je przyciąga jest ramka okalająca wyświetlacz. Jej regularna pielęgnacja jest niezbędna dla podtrzymania eleganckiego profilu netbooka.
Mimo że obudowa zbudowana została z dobrze dopasowanych do siebie części, sprawia ona wrażenie delikatnej. Testowanego sprzętu nie traktowałem żadnymi ekstremalnymi środkami (byłem wobec niego przesadnie ostrożny), jednak wydaje mi się, że przy codziennym funkcjonowaniu Eee PC 1005PE złapałby kilka rys. Szkoda, że obudowa nie została wykonana z trwalszego materiału, chociaż w przypadku netbooków maksymalne cięcie kosztów produkcji to norma.
Zawiasy przytrzymujące ekran są niewielkie, ale bardzo dobrze trzymają matrycę. Przy otwieraniu i zamykaniu klapy czuć odpowiedni opór, a ekran nie chwieje się – także podczas przenoszenia malucha. Kiedy jednak zbyt mocno szarpniemy za otwartą pokrywę, sporadycznie usłyszeć można cichy trzask. Specyficzna budowa netbooka – podobnie jak w testowanym wcześniej HP Compaq Mini 311c – pozwala na odchylenie wyświetlacza na maksymalny kąt równy około 125-140 stopni.
Reasumując – pod względem stylistyki i jakości wykonania Eee PC 1005PE spisuje się przyzwoicie. W połączeniu ze świetnymi zawiasami zwiastować to może długie i bezawaryjne życie netbooka.
Testowany komputer wyposażono w zestaw standardowych portów, które umieszczono jedynie po obu stronach obudowy. Z tyłu, poza baterią, nie starczyło miejsca na nic więcej.
Z prawej strony znajdziemy łącze Ethernet, dwa porty USB, gniazdo słuchawek i mikrofonu oraz czytnik kart pamięci.
Wzdłuż lewej krawędzi netbooka obecne jest wejście zasilacza, VGA, jeden port USB, blokada Kensington oraz wlot wentylatora.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
jak cena
btw asusowy system to linuks :)
najodpowiedniejszym zabiegiem jest wrzucić na taki netbook fajnego, szybkiego linuksa typu lubuntu, xubuntu, archlinux, debian wtedy to możemy normalnie popracować :)
Hmm dziwi mnie jedynie w teście opisywana wydajność bo mój maluch w kolorze białym z 1 gb ramu jest w stanie wyciągnąć 3 zakładki Firefoxa,foobara, komunikator z protokołem gg i Ms Worda bez jakiś większych problemów. Chciałbym też podkreślić, że ważne jest zaktualizowanie startera, ponieważ bez aktualizacji netbook wiele traci na szybkości. Tak naprawdę to jeśli potrzebujemy tylko przeglądarki to polecam Asusowy system tam z prędkością nie ma problemu jeżeli ktoś wymaga wielu kart ;3