W 1005PE, Asus zastosował klawiaturę typu wyspowego (chiclet), którą obecnie można znaleźć w większości komputerów mobilnych. Przyciski są niewielkie, ale umieszczone w odpowiednich odległościach od siebie. Komfort pisania nie jest tak duży jak w przypadku sprzętów z pełnowymiarowymi klawiaturami, aczkolwiek zdecydowanie nie męczy.
Rozmieszczenie klawiszy jest prawidłowe, wykluczając prawy „Shift”, który jest mały i wciśnięty na siłę, nie bezpośrednio pod „Enterem”. Warto odnotować, że mini-laptop posiada dwa przyciski „Fn” – jeden znajdziemy obok lewego „Ctrl”, drugi zaś pod „Enterem”. Szkoda, że klawisze strzałek nie zostały oddzielone od reszty, bowiem zdarzały mi się wynikające z tego faktu pomyłki.
Na testowanym Asusie pisze się wygodnie, ale do odczuć płynących z wykonywaniu tej czynności na rewelacyjnym Mini 311c bardzo mu daleko. Klawiatura ma ergonomiczną budowę, dlatego dłonie nie męczą się, a palce prawidłowo przylegają do przycisków. Ich skok nie jest zbyt duży, ale za to sprężysty, dzięki czemu pracują cicho.
Touchpad umieszczony został bezpośrednio pod „Spacją” i stanowi on mocną stronę netbooka. Podczas gdy konkurencyjne firmy oddzielają przestrzeń roboczą gładzika od reszty pulpitu fizyczną ramką, Asus stosuje inną taktykę. W większości maluchów z serii Eee PC znajdziemy touchpady z malutkimi zagłębieniami, bądź wypustkami, które to mają ułatwiać operowanie kursorem. Tak też jest w przypadku 1005PE. Oryginalne rozwiązanie spisuje się fantastycznie. Płytka posiada odpowiednie właściwości ślizgowe: przejeżdżając po niej palcem czujemy niewielkie tarcie, które nie wymaga znacznych nakładów siły i bardzo ułatwia pracę.
Gładzik wspiera technologię multitouch, zatem wykonując w jego obrębie takie gesty jak „szczypanie” czy przewijanie dwoma palcami spowoduje specyficzną reakcję w systemie. Jego możliwości można dowolnie spersonalizować w rozbudowanej aplikacji sterującej. Podczas testu touchpad spisywał się bez zarzutu, nie zaobserwowałem dużych opóźnień w stosunku do akcji palca i reakcji gładzika. Całość określić można mianem wyjątkowo precyzyjnej jak na tak niewielki i niedrogi sprzęt.
Poniżej przestrzeni roboczej znajdziemy podłużną belkę integrującą w sobie dwa przyciski. Osobiście nie jestem miłośnikiem takich rozwiązań, ale projektanci Asusa stanęli na wysokości zadania. Ze wspomnianych przycisków, o dziwo, korzysta się bardzo wygodnie. Na dodatek, nie pracują one głośno i pokryte są srebrną farbą, która fajnie prezentuje się na tle ciemnej obudowy.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
jak cena
btw asusowy system to linuks :)
najodpowiedniejszym zabiegiem jest wrzucić na taki netbook fajnego, szybkiego linuksa typu lubuntu, xubuntu, archlinux, debian wtedy to możemy normalnie popracować :)
Hmm dziwi mnie jedynie w teście opisywana wydajność bo mój maluch w kolorze białym z 1 gb ramu jest w stanie wyciągnąć 3 zakładki Firefoxa,foobara, komunikator z protokołem gg i Ms Worda bez jakiś większych problemów. Chciałbym też podkreślić, że ważne jest zaktualizowanie startera, ponieważ bez aktualizacji netbook wiele traci na szybkości. Tak naprawdę to jeśli potrzebujemy tylko przeglądarki to polecam Asusowy system tam z prędkością nie ma problemu jeżeli ktoś wymaga wielu kart ;3