CHUWI LapBook 14 ma podbić serca mniej zamożnych konsumentów. 14-calowy laptop niewiele kosztuje, a oferuje najnowszy procesor generacji Apollo Lake oraz baterię o pojemności 9000 mAh.
Po fali nowości związanych z wprowadzeniem procesorów Kaby Lake, czas na premiery z najtańszego segmentu, gdzie już wkrótce niepodzielnie rządzić będzie linia Apollo Lake. Jednym z jej pierwszych przedstawicieli jest 4-rdzeniowy Celeron N3450, który trafił do wnętrza najnowszego notebooka CHUWI – modelu LapBook 14.
Specyfikacja CHUWI LapBook 14
- Ekran: 14,1″ 1920 x 1080 px, matryca IPS
- Procesor: Intel Celeron N3450
- GPU: Intel Graphics 500
- RAM: 4 GB DDR3
- Dysk: 64GB EMMC
- Łączność: 2-zakresowe WiFi ac, Bluetooth 4.0
- Bateria: 9000 mAh
- Porty: 1 x USB 3.0, 1 x USB 2.0, Micro HDMI, audio jack (kombo: mikrofon i słuchawki)
- Wymiary: 329 x 221 x 205 mm
- Waga: 1,74 kg
CHUWI LapBook 14 to klasyczny przedstawiciel segmentu tanich, chińskich laptopów, które wydajnością nawiązują raczej do tabletów, niż klasycznych notebooków. Mieliśmy już okazję testować kilka takich produktów (między innymi laptopa laptopa Kiano SlimNote 14.1) – do intensywnej pracy się nie nadają, ale do okazjonalnego serfowania po sieci, oglądania filmów czy pisania, są jak znalazł. Tym bardziej, że kosztują zwykle 50% tego, co „zwykłe” komputery.
Mocną stroną CHUWI LapBook 14 jest niewątpliwie najnowszy procesor – zaprezentowany kilka miesięcy temu, oferuje wydajność zwiększoną o około 20% względem układów starszej generacji, gwarantuje również wsparcie dla DirectX 12. Gracze na pewno się nie skuszą – możliwości zintegrowanego GPU są porównywalne z modelami poprzedniej generacji, co znaczy: niewielkie. W Diablo 3 czy Overwatch można jeszcze od biedy pograć, ale na tym koniec.
Na uwagę zasługuje również obecność Windowsa 10, 14,1-calowej matrycy IPS oraz 4 GB pamięci RAM (niestety, tylko DDR3). Podstawowa wada? Tylko 64 GB pamięci magazynowej, co w środowisku „okienek” może nie wystarczyć do komfortowej pracy.
Cena CHUWI LapBook 14
CHUWI LapBook 14 jest już dostępny w sprzedaży – zarówno w popularnych, zagranicznych sklepach pokroju GearBest (cena: 280 USD), jak również na rodzimym Allegro (cena: 1649 zł). W obu wypadkach otrzymujemy identyczną konfigurację, z tym że wersja sprzedawana w Polsce jest objęta polskim wsparciem technicznym.
Źródła: GearBest, Allegro, własne
Ceny Chuwi LapBook 14
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Aha, czy ja dobrze widzę cenę tego padła? 1700zł prawie?!
Blisko 1700 zł z polskiej dystrybucji, około 1000-1100 zł jak kupujesz w Chinach (ale do tego trzeba doliczyć podatek).
Co do samej serii Y, wbrew pozorom nie jest tak źle. Jeśli używać komputera głównie do oglądania filmów, sprawdzania poczty czy serfowania po Sieci, to daje radę. Ale owszem, przycięcia i spadki wydajności bywają tu częste. 🙂
Nie jest tak źle? Mam procesor z serii U i tak jak mówię do niewymagających zadań się nadaje, ale odstaje od stacjonarnego jak i zwykłego laptopowego i to wcześniejszej generacji, bardzo, ale to bardzo mocno, do tego dochodzi niepokojąca tendencja producentów do zastępowania procesorów z serii H i HQ serią U, końcowym etapem będzie zaoferowanie notebooka z bardzo wydajną kartą graficzną i procesorem niskonapięciowym, tak to widzę. Odnosząc się jednak do Twojej wypowiedzi – skoro serii Y jak mówisz – zdarzają się przycięcia, to jak ma działać ten Apollo Lake? Przecież to jest prawie Atom, a Atom na netbooku siostry jest gorszy niż stary komputer na Windows 98! Proszę sobie wyobrazić jaka to jest ogromna przepaść wydajnościowa dzieląca Atomy a stary procesor, komputer z Atomem jest absolutnie nieresponsywny, żeby się uruchomił choćby XP należy poczekać jakieś 7 minut! Więc nawet w porównaniu do starego Durona wypada tak strasznie blado, że aż nawet niewiem co można o nim dobrego powiedzieć, chyba to, że dzięki niemu można testować swoją cierpiliwość, do niczego innego się nie nadaje…
Tak się zastanawiam, skoro procesory z serii U – o czym wiem na swoim przykładzie nadają się wyłącznie do przeglądania internetu i niewymagających zanadto zadań i to w trybie wysoka wydajność, w porównaniu do i7 3770 którego mam w stacjonarce, a który pomimo niższej generacji przewyższa go swoją mocą wielokrotnie, to tak się zastanawiam do czego nadają się i są stworzone procesory z serii Y, bo ten atom to musi być tak fatalny, że nawet nie chcę sobie tego wyobrazić, do czego te procesory są w ogóle tworzone? Do testowania ludzkiej cierpliwości?!