Do redaKcji MobiManiaKa trafił właśnie jeden z najnowszych i zarazem najmocniejszych laptopów gamingowych MSI – model GT660. Sprzęt, który został stworzony z myślą o najbardziej wymagających graczach komputerowych jest dostępny w USA za około 1700$. Na jego europejską premierę przyjdzie jeszcze trochę poczekać, ale MSI Polska udostępniła nam model testowy. Według zapowiedzi jest to wersja nieznacznie słabsza od tej, którą będzie można kupić w sklepie, ale i tak piekielnie mocna. Jedyną zauważalną przeze mnie różnicą jest obecność procesora Intel Core i7-720QM zamiast anonsowanego układu Core i7-740QM. Pełną recenzję MSI GT660 przeczytacie na łamach MobiManiaKa za jakiś czas, teraz zapraszam do przeczytania pierwszych wrażeń i obejrzenia galerii zdjęć laptopa.
MSI GT660 – specyfikacja techniczna:
- Matryca: 16″ glare z podświetleniem LED (1366 x 768 pikseli)
- Procesor: Intel Core i7-720QM z taktowaniem 1.6 GHz
- Chipset: Intel PM55
- Pamięć: 6 GB DDR3 RAM (maksymalnie 12 GB)
- Grafika: Nvidia GeForce GTX 285M z wydzielonym 1 GB GDDR3
- Dysk twardy: 2 x 500 GB (7200 RPM)
- Dźwięk: Dynaudio – 2 głośniki HD + subwoofer
- Łączność bezprzewodowa: WiFi 802.11 b/g/n, Bluetooth
- Porty: 2 x USB 2.0, 2 x USB 3.0, HDMI, VGA, eSATA, ExpressCard
- Inne: kamerka internetowa HD, uniwersalny czytnik kart pamięci, nagrywarka DVD
- Bateria: 9-komorowa litowo-jonowa
- Wymiary: 374 x 246 x 26.8-35 mm
- Waga: 3.5 kg
- OS: Windows 7 Home Premium lub Windows 7 Ultimate
Laptop zapakowany został w duże, czarne pudełko, które mocno podsyca apetyt na jego zawartość. W zestawie znajdziemy nie tylko głównego bohatera, ale również trwały plecak do jego przechowywania oraz myszkę dedykowaną dla graczy. Producent stanął na wysokości zadania i za wydane pieniądze otrzymamy sprzęt z bonusowym ekwipunkiem naprawdę najwyższej jakości.
Spora jest ładowarka, która pod względem wielkości przypomina solidną cegłę. Nie ma co się dziwić – by zasilić i podtrzymać przy życiu takiego potwora trzeba użyć mnóstwo energii. Osoby, które planują oszczędzić na rachunkach za prąd powinny sięgnąć raczej po coś innego.
Skoro jesteśmy już przy baterii to raczej nie zachwyci ona nikogo swoją żywotnością. Prawdziwy laptop gamingowy i tak zazwyczaj jest stale podłączony do źródła zasilania, a do sporadycznie występujących prostych zadań mobilnych (typu surfowanie po Internecie czy sprawdzenie poczty w podróży) zdecydowanie wystarczy. Przewiduję, że w pełni naładowany akumulator pozwoli na około 2 godziny autonomii.
Wizualnie laptop prezentuje się znakomicie. Producent nie miał problemu ze zdecydowaniem się czy pójść w stronę efektywności, czy funkcjonalności (jak w przypadku MSI GX640). Obudowa wykonana została z błyszczącego plastiku, który wykończony został szarymi i czerwonymi wstawkami. Komputer posiada ponadto podświetlane logo MSI oraz boczne diody LED, które uruchamiają się po włączeniu systemu.
Powyżej klawiatury znajdziemy dotykowy panel, który pozwoli na łatwy i szybki dostęp do najważniejszych funkcji notebooka. Za jego pośrednictwem zmienimy również tryb pracy maszyny (dzięki ECO Engine).
Obudowa wokół touchpada posiada stylową, przestrzenną teksturę. Dzięki specyficznej budowie zapobiega ona zabrudzeniom i dodaje maszynie wyrazistości. Podobny efekt zastosował choćby Asus w swoich laptopach z serii Republic of Gamers (ROG).
Zamontowana klawiatura jest typu wyspowego, posiada 103 przyciski z wydzieloną sekcją numeryczną. Moje pierwsze zetknięcie z nią budzi pozytywne odczucia. Podobnie jest z touchpadem, który nie dość, że jest oddzielony od reszty pulpitu metalową ramką to jeszcze posiada świetną w dotyku przestrzeń roboczą. Korzysta się z niego świetnie, a palec nie traci kontaktu z powierzchnią gładzika. Znajdująca się poniżej pojedyncza belka z małym wcięciem działa na zasadzie huśtawki. Bardzo dobrze spisuje się również załączona w zestawie myszka.
Tego, co najcenniejsze w MSI GT660 nie da się opisać słowami – jego wydajności trzeba po prostu doświadczyć. Z bardzo wydajnym procesorem Core i7 i dedykowaną grafiką Nvidia GeForce GTX 285M spokojnie można ruszać na podbój świata najnowszych gier komputerowych. Tytuły takie jak Mass Effect 2, Stalker: Zew Prypeci, Risen, Starcraft 2, Battlefield Bad Company 2 czy osławiona Mafia 2 nie powinny przysporzyć GT660 problemów. Czy tak jest jednak w rzeczywistości? Na odpowiedź na to pytanie będziecie musieli poczekać do opublikowania pełnej recenzji sprzętu. Tymczasem zapraszam do oglądania załączonej galerii.
Ceny MSI GT660
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
[…] MSI GT660 – pierwsze wrażenia i galeria ManiaKa Piątek, 3 Wrzesień 2010, marcin […]
[…] MSI GT660 – pierwsze wrażenia i galeria ManiaKa […]