>

Test ASUS ROG Strix GL553VE. Gamingowy laptop z GTX 1050 Ti

Podsumowanie i ocena

ROG Strix GL553VE kusi mocną specyfikacją w stosunkowo przystępnej cenie. Za nieco ponad 5000 zł możemy kupić komputer z bardzo fajnym ekranem i grafiką pozwalającą uruchomić większość wymagających gier na wysokich ustawieniach. To spora zaleta – warto to docenić, gdyż na rynku, wbrew pozorom wielu alternatyw dla testowanego ASUSa nie ma.

Nie jest to sprzęt bez wad – to pewne. Pomijając kwestię designu, który zawsze jest trudny w ocenie, kluczową słabością laptopa jest chłodzenie – konstrukcyjnie słabe i głośne, a do tego zbyt mocno temperujące wydajność procesora. Nie zachwyca również jakość wykonania – cienki plastik tworzący pulpit roboczy wypadałoby zamienić sztywniejszym materiałem. Poza tym jednak GL553VE to całkiem udany sprzęt.

Oczywiście warto pamiętać o tym, że nie jest to zakup na lata. Takim będzie dopiero komputer z GTX 1080, ewentualnie GTX 1070. Laptop klasy GL553VE ma sprawdzić się dzisiaj i za rok. Nie można więc od niego oczekiwać cudów. W perspektywie 2-3 lat mocy obliczeniowej zacznie brakować, a granie w stabilnych 30 kl./s. w wysokich ustawieniach stanie się niemożliwe. Niemniej przypominam, że mówimy tu o maszynie kosztującej około 5000 zł, podczas gdy za dobrego, „przyszłościowego” notebooka wyłożyć już trzeba minimum 10 000 zł…

ASUS ROG Strix GL553VE / fot. mobiManiaK.pl

Ocena końcowa testu [1-10]: 7.5

  • Bateria2,5
  • Ekran9,0
  • Jakość8,0
  • Wydajność9,0
  • Gry9,0
  • Klawiatura7,2
ZALETY
  • Rewelacyjny ekran
  • 4-strefowe podświetlenie klawiszy
  • Sensowna wydajność - nie tylko w grach
WADY
  • Uginający się pulpit roboczy
  • Głośne chłodzenie
  • Mocny throttling CPU

Szymon Marcjanek

Komentarze

  • Chcialbym przestrzec wszystkich przed kupowaniem asusa. Ja mialem g751jy po 2 latach laptop przestal dzialac - wina plyta glowna. Laptop nie byl krecony. Byl uzywany do grania tylko w weekendy. Po analizie w serwisie asusa uslyszalem cene 90% nowego laptopa. Wtedy bylo to 5100 zl za plyte glowna... sprzet ktory byl uzytkowany w ten sposob i jie krecony powinien wytrzymac bez zadnego problemu a okazalo sie ze asus to totalny badziew ktory radze wszystkim omijac szerokim lukiem. Nigdy juz nie kupie nic z tej firmy. Wole doplacic i kupic d.la.

  • Asus nigdy nie był dobry w systemach chłodzenia niestety,jedyny plus tego,że jest łatwy dostęp do samodzielnego rozkrecenia i wymiany pasty termoprzewodzącej,mialem asusa,spalil sie,od 6 lat mam samsunga,co prawda starego typu,ale smiga w grach sieciowych jak ta lala jak to sie mówi,samsungi sa także dobre w kwestii samodzielnego czyszczenia :) a to jest wazne bo jak widze w hyperbookach,jednorazowe czyszczeniei wymiana pasty to jakies 130 zł,ja raz na 6 mies wymieniam sobie sam paste,ile zaoszczedzam?

    • Mogąc wydać 7 tys. zł celowałbym już zdecydowanie w sprzęt z grafiką GTX 1070. Wyboru dużego nie ma, bo ASUS jest w tej półce cenowej bezkonkurencyjny (może z wyjątkiem Hyperbooka, czyli polskiej marki składającej na kadłubkach Clevo).

      Warto zwrócić uwagę na przykład na ROG Strix GL502VS (http://bit.ly/2rsdLga), który co prawda bazuje na starszym procesorze (Skylake zamiast Kaby Lake), ale ma GTX 1070 i 16 GB RAM + dysk SSD. Fajny zestaw do grania. Tyle, że pewne cechy wypunktowane w recenzji powyżej (jak wysoka głośność, czy uginające się elementy obudowy) są także obecne w GL502VS.