Jeden z hitów crowdfundingu właśnie trafił do sprzedaży – czas na jeden z najmniejszych laptopów na świecie, czyli GPD Pocket.
GPD Pocket to owoc zbiórki, jaką przeprowadzono w serwisie Indiegogo – twórcy zebrali za jego pośrednictwem blisko 3,5 miliona dolarów, co pozwoliło przekroczyć założony cel o 1516%. Imponujące dane, ale i równie imponujący projekt – autorom tego cudeńka zamarzyło się bowiem stworzenie pierwszego, 7-calowego laptopa.
Rzecz jasna rozmiar urządzenia wymusza szereg ustępstw, zwłaszcza tych związanych z klawiaturą. Klawisze zostały tutaj pomniejszone, brak oczywiście bloku alfanumerycznego, choć poza tymi zmianami mamy do czynienia z pełną klawiaturą QWERTY. Zabrakło także pełnowymiarowego touchpada – zamiast niego umieszczono trackpoint znany chociażby z laptopów Lenovo ThinkPad, a dodatkowo dołożono dwa przyciski do kontrolowania kursora.
Poza tym jednak jest to laptop pełną gębą, choć rzecz jasna wyglądający nieco inaczej. Sercem tego sprzętu jest niskonapięciowy Atom x7-Z7850, działający przy wsparciu 8 GB pamięci RAM DDR3. Na dane zostanie zarezerwowane 128 GB na nośniku eMMC, a układ graficzny to oczywiście zintegrowany Intel HD Graphics 405. Ekran jest rzecz jasna dotykowy, a jego rozdzielczość jest naprawdę dobra – to 1920×1200 pikseli.
Wśród dostępnych portów znajdziemy USB typu C, USB 3.0, microHDMI oraz złącze 3,5 mm – laptop jest aktywnie chłodzony wentylatorem umieszczonym wewnątrz urządzenia, a łączność gwarantują moduły Wi-Fi 802.11ac/b/g/n oraz Bluetooth 4.1. Nie zabrakło także wbudowanego w obudowę głośniczka oraz mikrofonu.
Zamontowana w tym sprzęcie bateria ma pojemność 7000 mAh – to wedle zapewnień producenta ma pozwolić na osiągnięcie 12 godzin czasu pracy bez konieczności ładowania i wydaje się, że jest to wynik jak najbardziej na osiągnięcia. Różnicę robią także kompaktowe rozmiary – waga tego sprzętu to 0,48 kilograma, z kolei rozmiary: 12 x 10,6 x 1,85 cm. W zależności od potrzeb na dysku umieścimy Windowsa 10 lub system Ubuntu.
GPD Pocket trafi do sprzedaży w ciągu 2 tygodni – jego cena będzie wynosić około 500 dolarów. Nie da się ukryć, że to naprawdę świetny pomysł i wypada tylko oczekiwać na to, co zaprezentuje ten sprzęt. Bo choć z pewnością nie będzie demon wydajnościowy, to jako sprzęt do przeglądania internetu czy też podróży może sprawdzić się po prostu rewelacyjnie.
źródło: liliputing
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.