- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Jako jedni z pierwszych w Europie testujemy nowy tablet 2w1 Microsoft Surface Pro z 2017 roku. Czym się różni od poprzedniego modelu? Czy jest lepszy od ultrabooka? Nasz test Surface Pro spróbuje odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: czy warto ten tablet kupić?
Surface Pro (2017) to następca popularnego tabletu Surface Pro 4. Model z 2017 roku wydaje się być pod każdym względem lepszy: ma nowszy procesor, lepsze chłodzenie i dłużej działa na baterii. Jest też droższy. Nasz test Surface Pro spróbuje odpowiedzieć na najważniejsze pytanie: który tablet kupić?
Pod wieloma względami Microsoft Surface Pro jest łudząco podobny do starszego modelu. Z tego też powodu już na wstępie polecam przeczytać nasz test Surface Pro 4 – w poniższej recenzji będę często się do tej publikacji odwoływał.
Cena i specyfikacja Surface Pro
Zacznijmy od ceny i specyfikacji Surface Pro. Tegoroczny model wyceniono w najtańszej konfiguracji na ponad 4000 zł, ale testowany przez nas model jest dużo droższy – maniaKalna wersja z procesorem i5, 4 GB RAM i dyskiem SSD 128 GB kosztuje już niemal 5000 zł. To i tak nienajgorzej, bo nabywcy najbardziej „wypasionej” edycji z i7 i 16 GB RAM zapłacą od 11 000 do 14 000 zł (oba modele znajdziecie na Ceneo).
Dla porównania, w chwili pisania recenzji Surface Pro cena starszego modelu zaczyna się w sklepach od 4000 zł (konfiguracja z procesorem m3) i rośnie do 12 000 zł, przy czym po fali ostatnich promocji sprzęt łatwo jest znaleźć taniej na Allegro. Konfiguracja analogiczna do testowanej przez mobiManiaKa (tyle, że z zeszłego roku) kosztuje obecnie około 4500 zł bez promocji.
Specyfikacja Microsoft Surface Pro
Dane podstawowe | |
Wymiary | 292 x 201 x 8.5 mm |
Waga | 786 g |
Ekran | |
Typ | IPS 12.3'', rozdzielczość 2736x1824, 267ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | 2 rdzeniowy, 2.6GHz, Intel Core i5-7300U |
GPU | Intel HD 620 |
RAM | 4.0 GB |
Pamięć | 128GB |
Obsługa kart pamięci | microSD |
Bateria | 5940 mAh |
System operacyjny | |
Wersja | Windows 10.0 Pro |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), MIMO 2x2 |
GPS | brak |
Bluetooth | 4.2 z HS i LE |
Modem | brak |
Porty | USB3, audio |
Aparat fotograficzny | |
Główny | 8 MP (3264x2448), wideo FullHD (1080), 30 kl/s |
Dodatkowy | 5 MP (2592x1944), wideo FullHD (1080), 30 kl/s |
Obudowa i porty
Nowa generacja flagowego tabletu Microsoftu nie przynosi rewolucji. Surface Pro i Surface Pro 4 są do siebie bardzo podobne pod względem designu, a różnice widoczne stają się dopiero przy bliższym kontakcie z tegorocznym modelem – odmienny jest sposób chłodzenia podzespołów, na froncie zagościła odświeżona kamerka kompatybilna z Windows Hello, a przeprojektowana stopka pozwala teraz położyć urządzenie niemalże na płasko (odchylenie do 165 stopni), co zainteresuje przede wszystkim maniaKów rysowania.
Choć różnice względem starszej wersji są raczej kosmetyczne, daleki jestem od negatywnej oceny poczynań Microsoftu. Wręcz przeciwnie. Surface Pro 4 przypadł mi do gustu (ba, trafił nawet do mojego TOP-10 najlepszych tabletów na rynku), więc z przyjemnością mogę napisać, że wprowadzając nowy model na rynek producentowi udało się niczego nie zepsuć. To nadal ten sam, świetny design z małym bonusem w postaci lepszej stopki. Tak trzymać.
Złącza w większości trafiły na prawy bok urządzenia. Idąc od dołu są to: czytnik kart microSD, gniazdo magnetycznej ładowarki oraz porty USB 3.0 i Mini Display Port. Krócej rzecz ujmując: standard. Po raz kolejny zabrakło złącza USB typu C – niektórym może to przeszkadzać, ja obok tego faktu przeszedłem raczej obojętnie.
Gniazdo słuchawkowe (mikrofon i słuchawki w jednym) trafiło na lewą stronę. Przycisk włączania i belkę głośności umieszczono na górnej listwie, niedaleko lewego narożnika. Całość uzupełniają głośniki stereo ulokowane na krótszych bokach wyświetlacza oraz złącze stacji dokującej na dole. Tylko tyle lub aż tyle – zależnie od punktu widzenia.
Tablet waży 786 gramów, co przy wyświetlaczu o przekątnej 12,3″ nie jest wartością ponadprzeciętną. Tak, w porównaniu do iPada czy niedawno testowanego Galaxy Tab S3, Surface Pro jest ciężki i gorzej leży w dłoni – oferuje za to większy ekran i wbudowaną stopkę pozwalającą wygodnie ustawić tablet na każdej powierzchni. Coś, za coś.
Mierząca 8,5 mm grubości obudowa jest w większości wykonana ze stopu aluminium – sprzęt bez trudu wytrzyma lata użytkowania, choć zapewne złapie w tym czasie niejedną rysę. Poszczególne elementy konstrukcyjne perfekcyjnie spasowano. Tylna część oprawy jest lekko odsunięta od ramki okalającej ekran, co stworzyło specyficzne „wyżłobienie” – to miejsce, w którym ukryto kanały wentylacyjne. Sprytny i świetnie zaprojektowany patent – jestem pod wielkim wrażeniem skuteczności i urody tego rozwiązania.
Rysik i klawiatura
Surface Pro zadebiutował z nowym rysikiem Surface Pen, który względem poprzednika doczekał się kilku istotnych usprawnień. Po pierwsze, pozwala prowadzić kreskę pod kątem i cieniować, co jest szczególnie istotne dla rysowników i grafików. Po drugie, obsługuje 4096 punktów nacisku, a więc 4-krotnie więcej niż poprzednik. Nadal wymaga baterii (AAAA), ale teraz sprzedawany jest jako osobne akcesorium.
Nowy Surface Pen to zdecydowany krok naprzód – Microsoft wyrównał swoje szanse w walce z konkurencją, więc osoby rozważające zakup Galaxy Tab S3, iPada Pro czy hybrydy pokroju Lenovo Yoga Book lub Huawei MateBook wyłącznie dla lepszego rysika, dostały istotny argument, aby jednak rozważyć propozycję amerykańskiego giganta.
Jak nowy rysik działa w praktyce? Tego niestety nie mogę napisać – testując Surface Pro do dyspozycji miałem tylko starszy stylus, jako że Surface Pen na polskim rynku pojawi się dopiero po 20 lipca.
Podobnie sytuacja wygląda z klawiaturą. Dedykowane linii Surface Pro akcesorium w sprzedaży pojawi się długo po naszej publikacji. Miałem jednak okazję zobaczyć premierowy gadżet i mogę napisać, że progres jest zauważalny.
Klawiatura doczekała się wykończenia na miarę modelu Surface Laptop. Klawisze są duże, podświetlone i mają przyjemny skok. Wykończenie z użyciem Alcantary jest moim zdaniem strzałem w dziesiątkę – „pulpit roboczy” jest miły w dotyku, gładki i wygląda na łatwiejszy w czyszczeniu niż tworzywo z zeszłorocznego akcesorium. Gładzik jest szklany – o tym elemencie napisać w tej chwili mogę niewiele, gdybyż dopiero praktyczne testy pokażą jego faktyczną wartość.
Ekran
Wyświetlacz był mocnym punktem specyfikacji Surface Pro 4, więc w nowym modelu Microsoft nie musiał wiele poprawiać. Amerykański gigant postawił na panel wyprodukowany przez firmę LG i była to dobra decyzja.
Zacznijmy od zalet. 12,3-calowa matryca wykonana została w technologii IPS, co z definicji oznacza szerokie kąty widzenia i niski poziom degradacji obrazu przy zmianie perspektywy. Rzecz szczególnie ważna w tablecie 2w1. Odwzorowanie kolorów wypada nawet lepiej niż u poprzednika, bowiem Surface Pro oferuje 92% pokrycia palety sRGB. To dobry wynik, choć do konkurencji nadal trochę brakuje – przypomnę, że dla Galaxy Tab S3 pomiary wskazały 95%, podczas gdy Huawei Matebook sięgnął nawet 98%.
Rozdzielczość nie uległa zmianie – to nadal 2736 x 1824 pikseli, co daje nam PPI na poziomie 267 PPI przy stosunku boków 3:2. Zaskakująco niska jest za to jasność maksymalna – nasz kalibrator wskazał tylko 270 cd/m2, co przy błyszczącej powłoce pokrywającej front urządzenia jest ryzykownym pomysłem.
W pomieszczeniach nie jest to może szczególnie odczuwalne, ale już w słoneczny dzień zaczyna przeszkadzać – pracując w plenerze z reguły musiałem nurkować do cienia chcąc napisać coś więcej, niż krótki email.
Na uwagę zasługuje za to dbałość o wykonanie i spasowanie ekranu z obudową – sam panel ma niską nierównomierność podświetlenia (raptem 4%), a do tego nie zauważyłem wycieków światła przy łączeniu z ramką.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Strzeżcie się tej microsoftowej beznadziei! Polecam lekturę mojego tematu „Never-ending Myriad of Bugs” na forum MS (i inne moje tematy na tym samym profilu), w którym opisałem kilkadziesiąt osobiście doświadczonych bugów systemu (na pokładzie jest specjalny build W10 dla Surface’a) i podsumowanie kilku poważnych problemów sprzętowych, w tym występujących na przestrzeni trzech lub czterech generacji (od SP 3 do 6), takich jak migotanie ekranu – CZĘSTO POJAWIAJĄCE SIĘ PO GWARANCJI – czy przebijające podświetlenie w dolnej części ekranu (backlight bleed).
MS zatrudnił geniuszy do opracowania koncepcji Surface’a i ludzi z dobrym smakiem do projektu wykonawczego (klawiatura z Alcantarą jest czadowa, matryca jest bardzo dobrej jakości – poza bleedingiem), ale kontrolę jakości powierzył ostatnim s….synom.
Dzięki za super recenzję! Zainteresowani powinni sprawdzić szczegóły: https://www….LA_SP_0817
(5+9.4+10+10)/4=8.6. Biorąc pod uwagę wyszczególnione wady i zalety nie dałbym mu oceny końcowej 9.5. Chciałbym zobaczyć porównanie (test) z potencjalnymi konkurentami (lenovo miix 710, asus transformer 3 pro, dell xps 13, acer switch alpha).
Niektóre z podanych przez Ciebie modeli już testowaliśmy, niektóre jeszcze przed nami. Czy ocena 9,5 to wysoka nota? Tak, jedna z wyższych jeśli patrzysz na testy tabletów – ale w mojej opinii zasłużona, bo Surface Pro to dobry tablet z Windows. Gdybym miał go oceniać jako laptopa, tutaj już tak kolorowo by nie było. 😉