Jeden z głównych elementów składowych laptopów czy smartfonów – pamięć RAM – nie zamierza tanieć. Co to oznacza dla nabywców sprzętów elektronicznych?
Takie informacje niestety martwią, a martwią zwłaszcza wysokości tych wzrostów – te są znaczące zwłaszcza w kontekście modułów DDR4 montowanych w laptopach czy komputerach. W 1 kwartale 2017 roku byliśmy świadkami wzrostu ceny aż o 40% względem końcówki 2016 roku, natomiast drugi kwartał przyniósł podwyżki o kolejne 10%. Kolejny kwartał zdecydowanie nie przyniesie lepszych informacji – tylko w ciągu samego miesiąca lipca ceny poszybowały w górę aż o 4,6%.
Mniej drożeją moduły LPDDR4 montowane chociażby w serwerach, jak również moduły przeznaczone do urządzeń mobilnych. Nie zmienia to jednak faktu, że wzrosty są niestety okazałe i analitycy przewidują, że kolejne miesiące nie przyniosą żadnej zmiany w tym trendzie – kości RAM nadal będą drożeć w przestrzeni kilku kolejnych miesięcy.
Co jest powodem takiej sytuacji? Rzecz jasna duże zapotrzebowanie na te komponenty przy jednoczesnej niedostatecznej wydajności fabryk produkujących pamięci. Swoje przyniosła także awaria w największej fabryce produkującej kości, czyli tajwańskim Micronie. Doszło tam do skażenia, które wstrzymało produkcję na 2 tygodnie i wysłało do kosza ponad 20 000 sztuk kości i zmniejszyło produkcję po wznowieniu pracy o kolejne 30 000.
Taki stan rzeczy niestety oznacza jedno – laptopy z pewnością z tego powodu nie będą tanieć. Możemy się więc przygotować na z pozoru niewidoczne podwyżki co najmniej o kilkadziesiąt złotych, które jednak w połączeniu z drożejącymi kartami graficznymi z pewnością złożą się na droższe sprzęty.
źródło: dramexchange
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.