Spodziewałem się tego już po kilku pierwszych godzinach, a kolejne tygodnie zabawy z DELL XPS 13 (9365) tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziły – to jeden z najciekawszych i najlepszych ultrabooków 2w1 na rynku.
Świetnie zrobiony, cichy (!), na tyle wydajny, aby sprawdzić się w pracy, a do tego długo trzymający na baterii – czy mogło być lepiej? Być może, ale prawdę mówiąc nie mam na co narzekać. Może z wyjątkiem dostępnych portów, których skromna ilość wymusza sięganie po adaptery i rozsądne żaglowanie peryferiami. Ale takie mamy czasy, że od kabli się odchodzi na rzecz połączenia bezprzewodowego – czas się z tym pogodzić i docenić zalety nowoczesnych rozwiązań.
Podstawową wadą (o ile tak to można nazwać) jest w wypadku XPS 13 (9365) w zasadzie tylko cena. To drogi komputer. Wersja podstawowa kosztuje niemal 7 tys. zł, ale z uwagi na kiepskie wyposażenie niewarta jest uwagi. Rozsądnie wyekwipowany model to już poziom minimum 8 tys. zł. Sporo. W tej cenie można kupić wszak dwa laptopy ASUS ZenBook UX430UA czy ZenBook UX410UA – pod pewnymi względami mniej interesujące niż propozycja DELLa, ale mimo wszystko zauważalnie tańsze.
Pozostaje więc zdecydować tylko, na ile cenimy sobie możliwości XPS 13 (9365), a na ile priorytetem jest cena. Ode mnie sprzęt dostaje wyróżnienie „Wybór redaKcji”, bo w swojej klasie to jeden z najciekawszych produktów dostępnych na polskim rynku.
ZALETY
|
WADY
|
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Stary temat, ale skomentuję, może ktoś będzie czytał :)
U mnie w stresie temp. rdzeni sięga 92 stopni i następuje zmniejszenie zegara.
Być może pomógł by zabieg zmiany pasty itd.