Lenovo Miix 520 to urządzenie 2 w 1 przeznaczone dla profesjonalistów. Ma wydajny procesor i smukłą obudowę. Czy jest lepszą hybrydą od Microsoft Surface Pro?
Na IFA 2017 Lenovo zaprezentowało kilka urządzeń mobilnych. Jednym z nich jest hybryda Lenovo Miix 520 wyposażona w moduł LTE. To bardzo ciekawy sprzęt dla tych, którzy cenią sobie mobilność tabletu i możliwości laptopa.
Spis treści
Cena i specyfikacja Lenovo Miix 520
Cena Lenovo Miix 520 ma zaczynać się od 899 euro, a hybryda trafi na rynek w okolicach listopada 2017 roku. Zestaw sprzedażowy obejmie klawiaturę, co jest poważną przewagą sprzętu nad konkurencyjnym i droższym Microsoft Surface Pro. Rysik niestety pozostaje opcjonalny i kosztuje około 50 dolarów.
Czym Lenovo próbuje nas przekonać, abyśmy wybrali to urządzenie, a nie model konkurencji? Sprawdźmy to zaczynając od specyfikacji Lenovo Miix 520.
Czego może potrzebować użytkownik, który kupuje hybrydę? Większej wydajności, niż zaoferowałby mu zwykły tablet jednocześnie bez utraty mobilności. Dlatego Lenovo Miix 520 wyposażono w procesory Intel Core i5 lub i7. W najdroższej wersji mamy 16 GB pamięci RAM. Taka ilość w połączeniu z wydajnym, jak na standardy przenośnych urządzeń procesorem Core i7 to gwarancja tego, ze nie zabraknie Wam mocy do pracy.
Specyfikacja Lenovo Miix 520:
- 12.2-calowy ekran dotykowy FullHD IPS
- Windows 10 Home
- głośniki stereo
- procesor Intel Core i5-8250U lub Core i5-8350U, Intel Core i7 8 generacji
- grafika Intel HD Graphics 520
- 4, 8 lub 16 GB RAM
- 128,256, 512 GB lub 1 TB PCIe SSD
- kamera do wideorozmów o rozdzielczości 8 Mpix
- opcjonalny moduł LTE
- dwuzakresowe WiFi 802.11ac
- opcjonalny czytnik linii papilarnych
- 1 x USB Type-C
- 1 x USB 3.0
- czytnik kart SD
- bateria 39 W
- waga bez klawiatury 880 g
- waga z klawiaturą 1.26 kg
- grubość 9.9 mm bez klawiatury
- grubość 15.9 mm z klawiaturą
Obudowa, porty i klawiatura
Sprzęt oferuje dość standardowy zestaw, jak na hybrydę. Do dyspozycji mamy jeden port USB-C i jeden USB 3.0. Pamięć rozszerzymy dzięki obecności slotu na karty SD. W sprzedaży zadebiutują dwie wersje kolorystyczne: czarna i srebrna. Obie prezentują się bardzo elegancko i nie będziecie się ich wstydzić na żadnym spotkaniu.
Względem konkurencji waga prezentuje się całkiem nieźle – sprzęt jest około 100 g cięższy od Microsoft Surface Pro, do którego będę się odwoływał wielokrotnie podczas tego wpisu. Obudowę wykonano ze stopu magnezu, podobnie jak konkurenta, więc powinien dobrze znieść upływ czasu.
Urządzenie zostało wyposażone w stopkę na pierścieniowym zawiasie, który do tej pory był charakterystyczny dla serii Yoga 900. Na bokach obudowy widoczne są również głośniki stereo. Złącze dokujące do klawiatury jest oczywiście na dole tabletu. Dobrze, że klawiatura wchodzi w skład zestawu sprzedażowego – w przeciwieństwie do konkurencji ze strony Microsoftu – tam trzeba za nią słono zapłacić.
Sprzęt jest chłodzony pasywnie – to dobra informacja dla ceniących pracę w całkowitej ciszy, ale mam obawy, że będzie się nagrzewać. Z drugiej strony, poprzednik był chłodzony aktywnie i niestety był głośnym urządzeniem. Stąd decyzję Lenovo mimo wszystko zapisuję na poczet plusów.
Sama klawiatura wygląda typowo. Na szczęście jest podświetlana, co wyraźnie podniesie komfort w codziennej pracy. Moje obawy budzi jedynie dość mały touchpad, ale to niestety standard w tabletach 2 w 1 – daleko mu do wygodnej powierzchni płytki ze zwykłego laptopa.
Ekran Lenovo Miix 520
Ekran ma 12.2 cala i rozdzielczość FullHD, co przekłada się na zagęszczenie pikseli na poziomie 187 ppi. Microsoft Surface Pro parametrami co prawda hybrydę Lenovo przewyższa, ale moim zdaniem w codziennym użytkowaniu nie będzie to widoczne. Ekran jest oczywiście dotykowy.
Lenovo Miix 520 został wyposażony w dedykowany rysik Lenovo Active Pen 2. Według producenta zapewnia on odpowiednią czułość dla szkicowania i robienia notatek na ekranie. Rozpoznaje 4096 poziomów nacisku i ma baterię, która ma zapewnić do 2000 godzin pracy bez konieczności ładowania. Podobny stylus możecie dokupić do Surface’a – rysik Microsoftu jest zasilany baterią AAAA.
Bateria i aparaty w Lenovo Miix 520
Wbudowany i z oczywistych względów niewymienny akumulator ma według producenta wystarczyć na 7.5 godziny pracy bez konieczności podłączenia do gniazdka. Microsoft deklaruje 13.5 godziny – w tym więc względzie punktuje urządzenie Lenovo. Oczywiście są to jedynie wartości, które uzyskano przy określonych scenariuszach i należy traktować je jako maksimum.
Co do aparatów, to mamy dwa – przedni i tylny. Oba mają po 5 Mpix. Matryca z tyłu opcjonalnie może mieć 8 Mpix z autofocusem. Do zdjęcia w dobrych warunkach wystarczy, ale robienie zdjęć tabletem do najwygodniejszych nie należy.
Konkurencja dla Lenovo Miix 520
W swojej półce cenowej Lenovo Miix 520 nie ma łatwego zadania. Głównym konkurentem jest oczywiście hybryda od Microsoftu – Surface Pro. Przy możliwościach, jakie oferuje możemy go również porównywać do Surface Laptop czy Huawei Matebook X – ceny są podobne, ale ja osobiście wybrałbym ultrabooka, choćby ze względu na wygodę pracy z urządzeniem na kolanach.
Konkurencją będą również ubiegłoroczne modele Lenovo Miix 510. Są tańsze i oferują ekran o bardzo zbliżonych parametrach. Wadą jest aktywne chłodzenie – poprzednik pod obciążeniem był głośny. Moim zdaniem lepiej więc zaczekać na Miix 520 niż kupować model z 2016 roku.
Do tej stawki dołączy niedługo nowość od Acera – model Acer Switch 7, ale będzie to sprzęt wyraźnie droższy, gdyż ceny komputera zaczną się od 1099 dolarów. Jeśli więc szukacie wydajnej hybrydy i nie chcecie Surface’a, Miix 520 może być dobrym wyborem. Nie nada się do zaawansowanej obróbki zdjęć czy filmów, ale do pracy będzie idealny.
Szukacie czegoś innego? Koniecznie zajrzyjcie do naszego TOP-10 najlepszych tabletów. Jeśli natomiast preferujecie tradycyjne laptopy i zależy Wam na mobilności, to znajdziecie je w naszym TOP-10 najlepszych ultrabooków.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.