Szukając laptopa do gier często narzekamy na zbyt wysokie ceny takich sprzętów, sięgające nawet 15 tysięcy złotych. Istnieje jednak znacznie tańsza i naprawdę wydajna alternatywa – to Lenovo Legion Y720.
Przyjęło się mówić, że zakup gamingowego notebooka to kosztowna inwestycja. I nic w tym dziwnego. Producenci prześcigają się w nowych konfiguracjach z topowymi podzespołami, ale przez to ceny także są z najwyższej półki. Nierzadko za najlepsze laptopy do gier musimy zapłacić nawet 15 tysięcy złotych – a na taki wydatek niewielu mobiManiaKów może sobie pozwolić.
Artykuł sponsorowany
Czy faktycznie nie ma innego wyjścia dla kogoś, kto lubi pograć w najnowsze tytuły? Do niedawna tak właśnie myślałem. Ostatnio wpadł mi jednak w ręce jeden z laptopów z gamingowej serii Lenovo Legion. I okazało się, że nie trzeba wydawać fortuny, by dobrze bawić się z najnowszymi grami.
Komputer stacjonarny zamiast laptopa
„Po co laptop do gier, jeśli w tej cenie można mieć lepszy komputer stacjonarny?”, zapewne ktoś zaraz zapyta. Cóż, kilkanaście miesięcy temu sam to pytanie bym postawił. Szkopuł w tym, że dzisiejszy rynek wygląda zupełnie inaczej, niż rok temu.
Wpływ na to ma kilka czynników, ale wszystkie wiążą się z bardzo wysokimi cenami komponentów. Ceny kart graficznych biją rekordy ze względu na niesamowite zainteresowanie kryptowalutami, a pamięci RAM drożeją w ekspresowym tempie – nie tylko ze względu na spore zapotrzebowanie, ale także problemy fabryk produkujących kości. Do tego dochodzi konieczność montażu wydajnego zasilacza i wydatki rosną w astronomicznym tempie.
Nie możemy w końcu zapomnieć o jednej, bardzo istotnej rzeczy – kupno laptopa rozwiązuje konieczność nabycia monitora. Niejednokrotnie panele montowane w gamingowych notebookach pozwalają na skorzystanie z wysokiej częstotliwości odświeżania, szybkiego czasu reakcji czy technologii poprawiających jakość obrazu, z NVIDIA G-Sync czy AMD Freesync na czele. To także ogromna zaleta i finansowa oszczędność.
Topowa specyfikacja w dobrej cenie?
Ustaliliśmy już, że nie chcemy wydawać kosmicznej sumy na laptopa, a kupno komputera stacjonarnego w aktualnej sytuacji wydaje się być pozbawione sensu. Wbrew pozorom szukanie dobrego laptopa za około 5 tysięcy złotych nie musi być skazane na porażkę – wystarczy się o tym przekonać czytając nasz poradnik, jak kupować laptopa do gier. W tej cenie można już nabyć sensowną maszynę, jak choćby Lenovo Legion Y720.
Jaki powinien być dobry notebook w tej cenie? Zacznijmy od tego, co najważniejsze dla większości graczy, czyli układu graficznego. My stawiamy na GeForce GTX 1060, czyli grafikę najnowszej generacji od NVIDII, która jest rozsądnym wyborem jeśli chodzi o relację ceny do jakości.
Do rozgrywki w najnowsze tytuły w rozdzielczości Full HD taki wybór będzie jak znalazł – zwłaszcza w połączeniu z procesorem Intel Core i7-7300HQ, czyli jednym z najpopularniejszych (zasłużenie) CPU siódmej generacji Kaby Lake. Ten model wyróżnia się także sensownym zużyciem energii, co oznacza dłuższe czasy pracy na baterii.
Podstawową specyfikację uzupełnia od 8 do 16 GB DDR4 (co graczom wystarczy z nawiązką) oraz oczywiście dysk SSD – w 2017 roku to absolutna konieczność, zwłaszcza przy wyborze systemu Windows 10.
Do tego w naszym wypadku dochodzi ekran o przekątnej 15.6″, wyświetlający obraz w rozdzielczości Full HD. Za mało? Nie w naszej opinii. 4K to nadal melodia przyszłości, a rozdzielczość 1920 x 1080 gwarantuje optymalną jakość obrazu przy takiej przekątnej.
Gramy! Legion w praktyce
Zapewne niektórzy zadają sobie teraz pytanie – czy opisany powyżej zestaw faktycznie gwarantuje odpowiednią płynność rozgrywki w wysokich detalach, w najnowszych i najpopularniejszych tytułach? By odpowiedzieć na to pytanie postanowiliśmy przetestować kilkanaście cenionych i lubianych gier, które dają dobry obraz tego, co potrafi Legion.
Na początek na tapetę bierzemy nasz eksportowy hit, czyli Wiedźmina 3: Dziki Gon, oraz bardzo dobrą strzelankę Ubisoftu – The Division. Jak doskonale widać na wykresie powyżej, nie było żadnych problemów z uzyskaniem płynności 60 klatek na sekundę w rozdzielczości Full HD, w pełnych detalach. Tak wymagające produkcje, dla których niegdyś wymieniano całe pecety, na tym laptopie śmigają jak należy. Nie gorzej wygląda tutaj sytuacja w przypadku wykorzystania bibliotek DirectX 12.
Od wielu miesięcy prawdziwym testem wydajności sprzętu jest strategia Ashes of the Singularity, która charakteryzuje się przede wszystkim ogromną ilością jednostek na polu walki, co powoduje duże obciążenie komputera. Nasz laptop poradził sobie z tym zadaniem bardzo dobrze, zachowując płynność na poziomie 44 klatek w najnowszej odsłonie AofT. Nie inaczej było w grze Crysis 3, która nieprzypadkowo nazywana była swego czasu “zabójcą pecetów” i nadal potrafi sprawić spore problemy niejednemu sprzętowi.
Taniej nie będzie
Za testowaną przez nas konfigurację Lenovo Legion Y720 zapłacimy około 6 tysięcy złotych, ale ten sam model dostepny jest także w tańszych zestawach – od około 3600 zł w górę.
Wybrana przez nas konfiguracja wydaje się być jednak najlepszym pomysłem – próżno bowiem szukać laptopa z GeForce GTX 1060 w podobnej kwocie, a obecność pamięci DDR4 i szybkiego dysku SSD gwarantują płynność działania zarówno systemu, jak i gier.
Więcej nam przecież nie trzeba – 60 klatek na sekundę to granica, która jest wystarczająca do płynnej, niczym nie nadszarpniętej rozgrywki – bo przecież nie zauważymy różnicy pomiędzy 60 a 120 klatkami, a każdy kolejny wzrost płynności opłacamy horrendalnymi sumami. Tymczasem nasz zestaw spełni wymagania nawet najpiękniejszych i najbardziej obciążających produkcji, jakie obecnie znajdują się na rynku. Po co więc przepłacać?
>>> Zobacz również nasz test Lenovo Legion Y720
Sprzęt do artykułu dostarczyła firma Lenovo.
Ceny Lenovo Legion Y720
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Z Lenovo korzystam już od lat, dla mnie to dobra marka. Z serwisem słyszałem, że kiedyś były kłopoty, ale na własnej skórze się przekonałem że to już przeszłość:D musiałem do nich wysłać laptopa, ale żadnych problemów nie było, wszystko ładnie naprawili i odesłali w wyznaczonym terminie i laptop ładnie działa i nie ma jakiś usterek. Także nie ma się czego bać.
Mam lenovo y700-15 i NIE POLECAM!
Matryca słaba, problemy ze sterownikami (nawet jak bym chciał linuxa to nie mogę bo ten komp się nim nie dogaduje), głośny(wentylatory chyba się nie wyłączają nawet jak nic nie robię), wykonanie(zawiasy zaczęły trzeszczeć od 2msc) i ten nieszczęsny serwis…
Odradzam lepiej za tą cenę kupić coś z delikatnie gorszymi parametrami ale lepiej wykonane i dopracowane.
Bubel straszny – wszystkie laptopy gamingowe Lenovo to jakaś tragedia. Mam w firmie 3 sztuki Y700-17ISK – to jest totalne gówno! Mam je od 1,5 roku – w tym czasie padły matryce, touchpady, wielokrotnie znikały porty usb, w jednej sztuce spaliła się płyta główna, a w kolejnej głośniki. Serwis sprzętu za 4500 zł to jakiś żart – zalecają powrót do ustawień fabrycznych mimo ewidentnej usterki. W PL nie ma serwisu tej firmy – odsyłają do Merkel… Lenovo to jeden wielki żart. Dodatkowo zakupiłem do firmy tablety tej firmy – hardware super, ale soft to jakiś totalny syf zawieszający się na byle akcji. Jeśli chcecie mieć problemy ale za to zaoszczędzone parę złoty to bierzcie Lenovo – jeśli stać was na sprzęt za 6 tys. to kupcie coś innego pokroju MSI, czy serii gamingowych Hyperbooka, Asusa, Della. Lenovo to shit totalny!
na takim lapku można grać! i grafa, procesor i chłodzenie przede wszystkim, dla mnie mega. już czaję się na niego od jakiegoś czasu:D Legion y520 dobrze się sprawuje, więc myślę że ten też.
„Taniej nie będzie” – no akurat może być. Konkurencją w tym zestawieniu są wszelakie laptopy od Hyperbook, Dream Machines i XTREEM