Mały, konwertowalny i lekki – taki jest nowy laptop Toshiby, czyli ultrabook Portégé X20W-D-10W. W naszym teście sprawdzamy, czy jest wart Waszej uwagi i czy warto go kupić.
Toshiba Portégé X20W-D-10W jawi się jako ciekawa propozycja dla osób szukających laptopa małego i mobilnego – ten konwertowalny komputer 2w1 wyróżnia się obecnością ekranu FHD o przekątnej 12.5″ i wagą zaledwie nieco ponad kilograma.
Specyfikacja naszego egzemplarza to żelazny standard w segmencie ultrabooków – na pokładzie znajdujemy niskonapięciowy układ Intela, czyli Core i5-7200U, wspierany przez 8 GB pamięci RAM DDR3; dane zapisywane są na dysku SSD.
Przeglądając oferty polskich sklepów, najbardziej zbliżoną do naszej konfigurację znalazłem za około 6500 złotych. Są też modele wydajniejsze, oferujące procesor i7-7500U i dysk SSD 512 GB – to już wydatek około 7500 złotych.
Poniżej szczegółowa specyfikacja naszego wariantu laptopa Toshiba Portégé X20W-D.
Dane podstawowe | |
Model | Portege X20W-D-10W |
Rok premiery | 2017 |
Kategoria laptopa | Ultramobilny |
Wymiary | 299 x 219 x 15.4 mm |
Waga | 1.1 kg |
Rodzaj materiałów | aluminium / stop magnezu |
Ekran | |
Typ | IPS 12.5'', dotykowy, matowa powłoka, rozdzielczość 1920x1080, 176 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i5-7200U Kaby Lake 2.5 GHz (2 rdzenie, TDP 15 W) |
GPU | Intel HD Graphics 620 |
RAM | 8 GB DDR3 1600 MHz (maksymalnie 8 GB) |
Dysk | SSD 128 GB |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 3760 mAh |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Pro |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Porty | 1 x USB3, 1 x Thunderbolt, wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Tri-Band Wireless-AC 8265 |
Bluetooth | 4.2 |
Obsługa kart pamięci | brak |
Kamera | wideo HD Ready (1280x720), 30 kl./s. |
Jedno jest pewne – Toshiba ma wielkie aspiracje, by wrócić do czołówki najlepszych producentów, bo jak pokazuje nasze zestawienie 10 najlepszych ultrabooków, próżno szukać w nim jakiegokolwiek przedstawiciela japońskiego koncernu. Czy to się zmieni?
Toshiba nie oszczędzała na jakości materiałów. Obudowa została wykonana ze stopu magnezu i aluminium – w codziennym użytkowaniu to widać i czuć. Zarówno spód laptopa, jak i pokrywa ekranu nie uginają się pod naciskiem dłoni i nie ulegają odkształceniom. Tę kwestię można skwitować krótkim stwierdzeniem: japońska solidność.
Laptop został wykończony w praktycznej, czarnej, matowej kolorystyce – dzięki temu obudowę łatwo utrzymać w czystości. Logo zostało umieszczone w prawym górnym rogu pokrywy laptopa. Stylistycznie mamy tu do czynienia z pełnym minimalizmem i tego można było się po Japończykach spodziewać.
Przy grubości nieco ponad 15 mm, laptop waży tylko 1,1 kg. Co istotne, sprzęt należy do grupy ultrabooków konwertowalnych, co oznacza, iż możemy obrócić ekran o 360 stopni zmieniając tym samym notebooka w tablet. Zawiasy gwarantują odpowiednią płynność zmiany pozycji pokrywy i właściwy opór, pozwalający na skorzystanie z ekranu w każdej konfiguracji. Sprawnie działa także system blokowania klawiatury.
Stabilizację laptopa od spodu zapewniają odpowiednio wyprofilowane, gumowe nóżki – dbają o to, aby sprzęt nie ześlizgnął się przypadkiem z blatu.
Uwagę zwracają szerokie ramki otaczające ekran – o ile wymiary górnej ramki mogą być jeszcze uzasadnione ze względu na obecność kamerek internetowych i sensorów, tak dolną część oprawy pozostawiono niezagospodarowaną. Przez to, mimo ekranu o przekątnej 12.5″, laptop jest niemal tak szeroki, jak chociażby Dell XPS 13 czy Microsoft Surface Laptop – oba wyposażone w ekrany o większej przekątnej.
Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | Przekątna | |
---|---|---|---|---|---|
Microsoft Surface Laptop | 308 | 223 | 14.5 | 1.3 | 13.5 |
Dell XPS 13 (9365) | 304 | 199 | 13.7 | 1.2 | 13.3 |
Toshiba Portege X20W-D-10W | 299 | 219 | 15.4 | 1.1 | 12.5 |
Jak zapewne się spodziewacie, tak niewielki sprzęt nie zaoferuje bogatego spektrum portów – obecny zestaw nazwać można co najwyżej podstawowym. Z prawej strony znajdziemy tylko jeden port USB 3.0 oraz przycisk włączający, po drugiej stronie laptopa mamy z kolei złącze słuchawkowe oraz USB typu C z obsługą Thunderbolt 3, które jednocześnie jest gniazdem zasilacza. Na tym koniec.
Niestety oznacza to, iż do naszej dyspozycji w trakcie ładowania laptopa pozostanie tylko i wyłącznie pełnowymiarowe USB 3.0, co trudno nazwać oczekiwanym wynikiem. To oczywiście głównie wina niewielkich rozmiarów sprzętu, ale szkoda, że nie udało się wcisnąć jeszcze chociażby jednego portu USB typu C. Warto dodać, że producent do zestawu dorzucił adapter USB typu C na HDMI, dzięki czemu możemy podłączyć dodatkowy ekran.
Spodnia część laptopa jest bardzo prosta do zdemontowania – wystarczy jedynie odkręcić kilka śrubek i zyskujemy szybki dostęp do wnętrza komputera. Niestety, większość kluczowych komponentów (w tym akumulator) nie jest łatwa w wymianie.
Głośniki grają w trybie stereo – nieźle, ale niezbyt głośno (zmierzona przez nas maksymalna głośność to 73 dB). Jak w przypadku większości systemów audio w laptopie dźwięk jest płaski, ale stosunkowo czysty.
W niewielkiej obudowie nie było dużo miejsca na zamontowanie dużego systemu chłodzenia, więc producent postawił na małe wentylatory o wysokiej liczbie obrotów na minutę. To oznaczać może tylko jedno – przy maksymalnym obciążeniu hałas jest znaczny. Ujmując rzecz precyzyjniej – sięga nawet 45 dB, a więc laptop jest wyraźnie słyszalny nawet w hałaśliwym biurze. Na szczęście sytuacja się poprawia, kiedy komputer chodzi pod niewielkim obciążeniem – wtedy hałas wentylatorów jest w zasadzie niesłyszalny.
Procesor nie ma tendencji do przegrzewania – bez obciążenia osiąga temperaturę około 40 stopni, podczas gdy w stresie osiąga około 75 stopni. Są to bezpieczne wartości, przy których nie musimy się obawiać niestabilności w działaniu systemu.
Trzeba przyznać, że jak na sprzęt z aktywnym chłodzeniem Toshiba nagrzewa się szybko, choć granicę 40 stopni przekracza tylko w miejscach leżących blisko gniazda ładowania i akumulatora. Nie jest to specjalnie uporczywy problem, ale co bardziej wrażliwe osoby mogą na to zwrócić uwagę.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
Jak by nie było cena laptopa gamingowego przeraża
Jeżeli ekran jest dotykowy,to jakim cudem matowa powłoka ? Coś tu się nie zgadza ! Czyżby Toshiba wynalazła sposób na wyeliminowanie ograniczeń ?
Ekran jest dotykowy, ale został pokryty dodatkową warstwą folii antyodblaskowej, stąd taki efekt.
Na to wygląda - nic dodać, nic ująć ;)