>

Toshiba Portégé X20W-D-10W – test i recenzja. Mały i lekki ultrabook 2w1

Klawiatura, gładzik i rysik

Z racji niewielkich rozmiarów notebooka, klawiatura nie jest wielka – posiada sześć rzędów klawiszy i moim zdaniem mogłaby być nieco lepiej rozplanowana. Mimo stosunkowo niewielkiej przestrzeni, klawisze powinny być większe – przerwy pomiędzy poszczególnymi płytkami są zwyczajnie zbyt duże, przez co cierpią zwłaszcza strzałki kierunkowe, które są po prostu mikroskopijne. Niewielki jest także Enter, a do tego kompletnie nie rozumiem umiejscowienia Pg Up i Pg Dn – są dziwnie oderwane od reszty bloku.

Klawisze mają niski skok. Za niski w mojej ocenie, przez co na laptopie nie pisało mi się wygodnie. Warto jednak brać poprawkę na to, że jestem przyzwyczajony do głębszego skoku klawiatury.

Toshiba Portégé X20W-D-10W / fot. mobiManiaK.pl

Dziwnie prezentuje się podświetlenie przycisków, bowiem duże przerwy pomiędzy klawiszami teoretycznie sprzyjają luminacji obrysów płytek. W tym wypadku jest jednak inaczej, bo oświetlone zostały tylko i wyłącznie symbole, co jest rozwiązaniem mniej czytelnym.

Gładzik jest stosunkowo duży i odpowiednio responsywny – lewy i prawy przycisk zostały zintegrowane z płytką dotykową, nie brak także czytnika linii papilarnych umiejscowionego w lewym, górnym rogu. W tym aspekcie do laptopa trudno się przyczepić.

Toshiba Portégé X20W-D-10W / fot. mobiManiaK.pl

Dołączony do zestawu rysik rozpoznaje 2048 punktów nacisku, więc bez problemu zastosujemy go nie tylko do obsługi laptopa czy nawigacji po menu, ale sprawdzi się także w kontekście kreślenia czy projektowania, jak również wykonywania notatek. Nie zabrakło także przycisków funkcyjnych, które śmiało mogą zastąpić nam myszkę, więc jeżeli korzystacie z takiego sposobu nawigacji, to z pewnością będziecie zadowoleni.

Bateria

Zastosowana w Portégé X20W-D-10W bateria nie jest specjalnie wielka – to akumulator o pojemności 3760 mAh, a więc mniejszy, niż w przypadku chociażby wspominanego już wcześniej Della XPS 13. Mimo to laptop zaskakująco dobrze radzi w testach syntetycznych.

Oczekiwałem gorszego rezultatu, a tutaj niespodzianka – w benchmarku PCMark 8 Work, przy jasności standardowo sprowadzonej na poziom 120 cd/m2, komputer mieści się w połowie stawki. Około 4,5 godziny na pełnym obciążeniu to już przyzwoity wynik.

Sensowne wyniki w testach syntetycznych potwierdziły się także w codziennym użytkowaniu – przy normalnej pracy z laptopem śmiało możemy osiągnąć wynik około 7-8 godzin, choć czasami przyjdzie nam skorzystać z trybów oszczędzania energii przy bardziej wytężonym działaniu.

Ekran

Toshiba Portégé X20W-D-10W / fot. mobiManiaK.pl

Zastosowany w Portégé X20W-D-10W panel prezentuje obraz w rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Kąty widzenia są szerokie – jak na matrycę IPS przystało.

Ekran został pokryty w całości szkłem ochronnym Gorilla Glass 4, choć w odróżnieniu od wielu innych produktów z dotykowym ekranem, mamy tutaj do czynienia z matową wersją powłoki. Co rzecz jasna jest strzałem w dziesiątką, bo nie od dziś wiadomo, że matowa matryca to lepszy wybór w kontekście pracy przy ostrym czy też sztucznym oświetleniu.

Panel oferuje sensowne parametry w kontekście odzwierciedlenia kolorów – przeprowadzony przez nas test pokazał, iż matryca pokrywa 89.4% palety barw sRGB oraz 63.7% palety AdobeRGB. Do profesjonalnej obróbki zdjęć i filmów to nadal za mało, ale z punktu widzenia większości potencjalnych użytkowników tego laptopa, więcej nie trzeba.

Toshiba Portégé X20W-D-10W / fot. mobiManiaK.pl

Jasność maksymalna to nieco ponad 420 cd/m2, co w połączeniu z matową matrycą tworzy duet odporny nawet na silne światło słoneczne. Nieźle prezentuje się także nierównomierność podświetlenia, która wynosi 7% – pod tym względem Toshiba zainwestowała w matrycę pierwszej klasy.

Nie mam żadnych zastrzeżeń do obsługi panelu dotykowego, który działa bardzo dobrze. Z laptopa korzysta się wygodnie w trybie tabletu, nie ma także żadnych problemów z odpowiednią reakcją na dotyk, jak również obrót ekranu.

Komputer obsługuje zewnętrzne monitory przez port USB typu C – obraz przesyłać możemy albo za pomocą standardu DisplayPort poprzez dołączony do zestawu adapter, albo poprzez Thunderbolt 3.

Wydajność

Toshiba Portégé X20W-D-10W / fot. mobiManiaK.pl

Na pokładzie laptopa Toshiby znajdziemy bardzo popularny w ultrabookach, niskonapięciowy procesor Intela – model Core i5-7200U. To dwurdzeniowy procesor taktowany częstotliwością 2.5 GHz (3.1 GHz) w trybie Turbo, z TDP na poziomie 15W. Zestaw uzupełnia 8 GB pamięci DDR3 taktowanej częstotliwością 1600 MHz.

I choć to zestaw wydawałoby się niepozorny, to testy syntetyczne pokazują, że mamy do czynienia z ultrabookiem, w którym drzemie naprawdę spory zapas mocy. Łatwo to zobaczyć choćby po wynikach w benchmarku PCMark 8, gdzie testowany sprzęt wygrywa z Dell XPS 13, Surface Laptop czy ZenBookiem UX410UA.

Ten wynik potwierdza się w codziennym użytkowaniu – komputer nie tylko dobrze radzi sobie z podstawowymi zadaniami, ale także wyśmienicie spisuje się w kontekście multimediów, poddając się tylko przy nieskompresowanym materiale 4K. Zaskoczeniem może być tylko niezbyt imponująca szybkość działania dysku SSD, który jest wolniejszy od konkurencyjnych rozwiązań. Nie od dziś Toshiba słynie z szybkich i wydajnych nośników. Jak jednak widać – nie w tym wypadku.

Marzycie o graniu? To zdecydowanie nie jest to dobry adres. Mimo najszczerszych chęci, zintegrowany układ HD Graphics nie oferuje podstawowej płynności 30 klatek nawet w kontekście kilkuletniego Diablo III, o nowszych sprzętach nie wspominając. I nie zmienia tego nawet niezły wynik w testach 3DMark.

Za obsługę łączności odpowiada moduł WiFi Intel Tri-Band Wireless-AC 8265 działający w dwóch zakresach (2.4 GHz orz 5 GHz) oraz standardzie 802.11ac. Nie brak także Bluetootha w wersji 4.2. Ne odnotowałem żadnych problemów ze stabilnym działaniem obu modułów.

Toshiba Portégé X20W-D-10W / fot. mobiManiaK.pl

Pewnym zaskoczeniem może być kamerka. Czy też raczej, zestaw kamerek, bo mamy tutaj dwa obiektywy i dwa mikrofony. Na pierwszy rzut oka wyglądają one jak część zaawansowanego systemu, ale w praktyce cechują się raczej standardowymi parametrami: rozdzielczość 0.9 Mpix przekłada się na nagrywanie obrazu w 720p, w 30 klatkach na sekundę.

Kamerki wspierają system Windows Hello, który w czasie testów zazwyczaj działał bez zastrzeżeń. Świetnie radzą sobie mikrofony, które dobrze zbierają głos przy jednoczesnej redukcji szumów z zewnątrz. Szkoda tylko, że ich obecność na górnej ramce nie wygląda najlepiej…

Spis treści

  1. Bateria, wyposażenie i wydajność

Ceny Toshiba Portégé X20W-D

Toshiba Portégé X20W-D

od: 7.308 zł »

Amadeusz Cyganek

Komentarze

  • Jeżeli ekran jest dotykowy,to jakim cudem matowa powłoka ? Coś tu się nie zgadza ! Czyżby Toshiba wynalazła sposób na wyeliminowanie ograniczeń ?