Popularny laptop do gier powraca w nowym wydaniu. Testuję Lenovo Legion Y720 – gamingowy notebook z grafiką GTX 1060 i klawiaturą z kolorowym podświetleniem. Jak radzi sobie z grami? Czy warto go kupić?
Laptopy dla graczy w ofercie Lenovo goszczą dopiero od kilku lat. Mimo to, chiński producent zdążył już zdobyć w tym segmencie mocną pozycję, którą ugruntowały kolejne edycje popularnej serii Y. Te tanie, dobrze wyposażone i wydajne komputery podbiły serca graczy na całym świecie.
Teraz „tani laptop do gier” powraca w kolejnym wydaniu. Tym razem jednak Lenovo postawiło na inną strategię. Zamiast walczyć wyłącznie niską ceną, stawia na wyższą jakość i wydajność, akcentując to również zmianą w nazewnictwie.
Miejsce popularnego IdeaPada Y zajmuje Legion Y, a pierwszym i najwyższym (póki co) reprezentantem premierowej linii jest komputer Lenovo Legion Y720, który niedawno dotarł do redakcji mobiManiaK.pl.
Spis treści
Cena testowanej maszyny na pozór nie należy do najniższych. Za laptopa z procesorem i7, grafiką GeForce GTX 1060, pojemnym dyskiem SSD i 32 GB pamięci RAM zapłacimy obecnie ponad 6500 zł. Taka też konfiguracja jest przedmiotem niniejszej recenzji.
Dane podstawowe | |
Model | Legion Y720 |
Rok premiery | 2017 |
Kategoria laptopa | Gamingowy |
Wymiary | 380 x 277 x 29.0 mm |
Waga | 3.2 kg |
Rodzaj materiałów | plastik / aluminium |
Ekran | |
Typ | IPS 15.6'', półmatowa powłoka, rozdzielczość 1920x1080, 141 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i7-7700HQ Kaby Lake 2.8 GHz (4 rdzenie, TDP 45 W) |
GPU | Intel HD Graphics 610 + NVIDIA GeForce GTX 1060 |
RAM | 32 GB DDR4 2400 MHz (maksymalnie 32 GB) |
Dysk | SSD NVMe 480 GB, HDD 1000 GB |
Napęd optyczny | brak |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Home |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Porty | 3 x USB3, 1 x LAN, 1 x Thunderbolt, 1 x HDMI, 1 x DisplayPort (mini-DisplayPort), wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Dual Band Wireless-AC 3165 |
Bluetooth | 4.2 |
Obsługa kart pamięci | brak |
Kamera | wideo HD Ready (1280x720), 30 kl./s. |
Powyższą specyfikację warto natomiast traktować wyłącznie jako punkt wyjścia. Lenovo słynie z prezentowania dziesiątek wariantów jednej maszyny, a Legion Y720 nie jest tu wyjątkiem. Na Ceneo można znaleźć ponad 100 ofert, a ceny najtańszych zaczynają się od 3600 zł – to prawie 3 tys. zł mnie, niż testowany przez nas wariant!
Okazja? Niezupełnie. Wystarczy rzucić okiem na najtańsze propozycje i wszystko staje się jasne. Pod oznaczeniem Legion Y720 kryją się dwa, bardzo różne od siebie zestawy.
Który wybrać?
Pierwszy, droższy zestaw, bazuje na GPU GeForce GTX 1060, czyli jednym z najciekawszych układów graficznych ostatnich miesięcy. Ceny tak wyposażonej maszyny zaczynają się od 4600 zł.
Drugi wariant jest nowszy – w sklepach zadebiutował ledwie kilka tygodni temu. Jego sercem jest najnowszy procesor Intela (8 generacji) oraz grafika Radeon RX 550M.
Taki pakiet można kupić już za 3600 zł, ale sam bym na to się nie zdecydował – pomimo nowszego CPU, wydajność w grach zapewniana przez Radeona jest zauważalnie niższa niż w wypadku GeForce’a. A przecież to właśnie z myślą o graniu kupuje się komputer klasy Lenovo Legion Y720, o czym już szerzej pisałem w poradniku o tym, jaki powinien być dobry laptop do gier.
Znakiem rozpoznawczym gamingowej serii Lenovo jest charakterystyczny, agresywny design z wykończeniem w czerni i czerwieni. Nowy Legion Y720 idealnie wpisuje się w ten opis.
Obudowa jest masywna, a wrażenie to potęgują zarówno potężny, podniesiony tył maszyny kryjący rozbudowane kanały wentylacyjne, jak i ścięcia bocznych listw. Nowy Legion nie jest również szczególnie lekki. Ba, przy wadze 3,2 kg jest jednym z najcięższych laptopów dla graczy, które miałem okazję testować w tym roku.
Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | Przekątna | |
---|---|---|---|---|---|
Hewlett-Packard Pavilion Gaming 15 (15-AK077NW) | 384 | 261 | 25.0 | 2.3 | 15.6 |
Asus GL552VW | 384 | 257 | 35.0 | 2.7 | 15.6 |
Hyperbook N85 | 378 | 267 | 27.0 | 2.5 | 15.6 |
Acer Aspire VX 15 | 389 | 266 | 28.0 | 2.5 | 15.6 |
Asus ROG Strix GL553VE | 383 | 255 | 30.0 | 2.5 | 15.6 |
Lenovo Legion Y720 | 380 | 277 | 29.0 | 3.2 | 15.6 |
Obudowę tworzy kombinacja aluminium i plastiku. Ten ostatni gości głównie na pulpicie roboczym, który dodatkowo pokryto specjalną, gumowaną, matową powłoką: przyjemną w dotyku, choć niełatwą w czyszczeniu. Warto też dodać, że płyta klawiatury nie ma tendencji do uginania się pod naciskiem – jest sztywna i została solidnie połączona z korpusem maszyny.
Aluminiową klapę pokrywa specyficzny wzór na bazie prążków. Dodaje on konstrukcji pewnego uroku, jednak nie każdemu graczowi przypadnie do gustu. W centralnej części pokrywy umieszczono podświetlane logo serii Legion, w lewym narożniku nazwę producenta. Dziwna to kombinacja. Wygląda na zlepek przypadkowych elementów graficznych, a nie na zaprojektowane od podstaw oznaczenie maszyny do gier. Pod tym względem Lenovo może się jeszcze wiele nauczyć od Acera (seria Predator) czy Della (marka Alienware).
Podłużny zawias został wyraźnie wyodrębniony z korpusu obudowy, tworząc tym samym jeden z najbardziej charakterystycznych elementów wzornictwa serii Legion. Kąt odchylenia pokrywy to około 135 stopni, a więc wartość standardowa dla laptopa gamingowego. Mechanizm pewnie trzyma ekran w wybranym położeniu.
Tył i front front maszyny są wolne od portów. Z prawej strony znajdziemy większość złącz USB: 2 gniazda w standardzie USB 3.0 oraz jedno złącze Thunderbolt 3 z opcją przesyłu obrazu. Obok nich umieszczono dwa porty wideo: Mini DisplayPort 1.2 oraz HDMI 2.0.
Lewy bok to kolejny port USB 3.0 z funkcją ładowania, złącze ładowarki, gniazdo LAN oraz audio jack 3,5 mm (wersja combo, czyli mikrofon i słuchawki na jednym kablu). Co ciekawe, zabrakło czytnika kart SD. Być może producent uznał, że ten element wyposażenia nie jest potrzebny w gamingowej maszynie.
Rozmieszczenie portów jest rozsądne. Wszystkie złącza umieszczono w tylnej części listw, więc miejsca na dłonie po bokach komputera jest pod dostatkiem nawet jeśli podepniemy wszystkie możliwe kable.
Pokrywy serwisowej nie przewidziano, ale nie jest to duży problem, bowiem demontaż spodniej płyty jest stosunkowo prosty. Po usunięciu aluminiowej osłony dostaniemy się do układu chłodzenia, komory dysku i zatoki pamięci RAM. Ingerencja w resztę podzespołów wymaga już dalej idącej dekonstrukcji komputera.
Legion Y720 aspiruje do miana porządnego laptopa gamingowego, nie mogło więc tutaj zabraknąć zaawansowanego systemu audio. Tworzą go trzy głośniki: dwa o mocy 2W (umieszczone u szczytu pulpitu roboczego) oraz niskotonowy subwoofer 3W ulokowany na spodzie, w przedniej części obudowy. Do tego chiński producent dorzucił wsparcie dla technologii Dolby Atmos, a całość firmuje marka JBL.
To naprawdę fajny zestaw. Donośność jest wysoka i sięga 83 dB, niskie tony są słyszalne, a wysokie i średnie klarowne przez większą część zakresu. Nie umieściłbym może Y720 na liście najlepiej grających laptopów na rynku, ale to zdecydowanie wyższa półka. Spokojnie wystarczy do oglądania filmów, a nawet i grania.
Chłodzenie nie było najmocniejszą stroną dotychczasowych laptopów z gamingowej serii Lenovo. Czy Legion Y720 przynosi jakieś zmiany na tym polu? I tak, i nie.
Zacznijmy od tego, że system chłodzenia został rozbudowany, co widać już po samej sylwetce maszyny. Dwa wentylatory umieszczono w tylnej części obudowy, tuż za masywnymi radiatorami wyzierającymi przez kratki grila. Widać więc, że Lenovo aktywnie pracuje nad ulepszeniem tej części wyposażenia. Z jakimi efektami?
Niestety, nie najlepszymi. O chłodzeniu Y720 pozytywnie napisać mogę tylko w kontekście głośności – pracujący pod obciążeniem komputer jest dobrze słyszalny, ale hałas nie przekracza 46 dB, co na gamingowej półce jest w zasadzie nowym standardem.
Dużo gorzej wygląda kwestia skuteczności chłodzenia. Temperatura na obciążonym w 100% procesorze szybko osiąga 95-97 stopni C, a throttling, widoczny już od pierwszych minut pracy, potrafi na wykresie stabilności AIDA64 osiągnąć nawet 67%, średnio trzymając się poziomu 25-30%. Oznacza to, że aby zapobiec przegrzaniu podzespołów CPU w zasadzie cały czas jest temperowany i dławiony przez ustawienia systemu.
Można by powiedzieć, że to nic nowego w gamingowym laptopie, którego sercem jest Intel Core i7-7700HQ. I nie byłoby to dalekie od prawdy. Niestety, nowy Legion jest również gorący na zewnątrz. Niemal cała obudowa jest ciepła, a duże partie w spodniej części i na pulpicie roboczym, pod obciążeniem robią się wręcz gorące, osiągając punktowo do 52 stopni C. To sporo – nawet, jak na laptopa do gier.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
No moim zdaniem naprawdę dobry laptop. Niewątpliwie mocną stroną jest system chłodzenia, też grafa i procesor. Bajer jak kto lubi podświetlana klawiatura:D Naprawdę mega spoko.
Cześć Kamil mam tego laptopa lenovo legion i7 7700hq 16gb ram do tego gtx1060 na początku byłem za po 2 tygodniach juz taki happy nie jestem grzeje się do tego bateria nie wiem kto 2 filmy oglądał na jednym ładowaniu ale to bzdura jeden max i jeszcze pare min pracy to największy minus poza tym procesor jak nie jesteś podpięty pod gniazdko to zapomnij o parametrach i7 7700hq poczytaj spada moc procesora ale to wszystkie firmy to samo obodowa fajna ale po jednym dniu wygląda na 7 miesięcznego lapka ogólnie moja ocena tego laptopa w skali do 10 daje 6
Laptop fajny, ale system chłodzenia do zalet na pewno się nie zalicza. ;)
No to prawda, że trochę się grzeje, ale ja nie zauważyłem, żeby nagrzewał się u mnie tak, żeby faktycznie w dłonie było mi niekomfortowo przy graniu. A poza tym, to sprzęt bardzo fajny :)
Kupiłem jakiś czas temu i podpisuję sie pod tym co napisałeś. Jest gites
To może następnym laptopem do testów będzie Hyperbook SL503 z GTX1060 (6GB)? Chyba byłby dobrym konkurentem dla tego Lenovo z GTX 1060, a wymieniony wyżej kadłubek jest trochę lepszy od Hyperbooka N85 z tą samą kartą graficzną.
Być może uda się nam go ściągnąć. :) Póki co jednak na tapecie mamy całkiem fajnego Della - to gamingowy Inspiron 15 7567. Niedrogi, a fajnie wyposażony. Recenzja już niebawem. :)
To może kiedyś udałoby się zrobić wielkie porównanie laptopów do jakiejś kwoty (np. 6000 zł) lub z jakąś kartą graficzną (np. GTX 1060) ?
Chodzi nam coś takiego po głowie, więc kto wie, kto wie... :)
W takim razie liczę, że ukaże się już wkrótce :-) Czekam z niecierpliwością ;-)