Podczas wczorajszej konferencji Google zaprezentowało nowego Chromebooka, który należy do najdroższych i najbardziej wydajnych urządzeń tego typu dostępnych na rynku – Google Pixelbook.
Premiera Google Pixelbook pokazuje, że koncern z Mountain View wierzy w to, że potencjalni nabywcy Chromebooków są w stanie zainwestować naprawdę solidne pieniądze w nowy sprzęt z systemem Chrome OS. Odważne stwierdzenie zważywszy na dotychczasowe ceny tego typu laptopów, ale trzeba przyznać, że sprzęt prezentuje się naprawdę nieźle.
Google Pixelbook to bardzo minimalistyczny sprzęt wykończony w szarej kolorystyce – podzespoły umieszczono w aluminiowej obudowie typu unibody, z kolei front został pokryty szkłem ochronnym Corning Gorilla Glass. Sprzęt został wyposażony w ekran o przekątnej 12.3 cala, wyświetlający obraz w rozdzielczości 2400×1600 pikseli, co daje zagęszczenie na poziomie 235 PPI. Pozostałe charakterystyczne cechy wyświetlacza obejmują jasność na poziomie 400 nitów, jak również 72% pokrycia palety barw NTSC. To oczywiście dotykowa matryca, wykorzystująca możliwości nowego stylusa, czyli Pixelbook Pen, o którym powiemy nieco później.
Pixelbook będzie napędzany procesorem Intel Core i5 lub i7 siódmej generacji Kaby Lake – najprawdopodobniej będziemy mieć do czynienia z układami niskonapięciowymi, jak w innych sprzętach z Chrome OS. Pracę procesora wspiera 8 lub 16 GB pamięci RAM, z kolei na dane znajdziemy 128, 256 lub 512 GB GB miejsca na dyskach SSD.
W kwestii łączności mamy do czynienia z dwuzakresowym modułem WiFi 802.11 a/b/g/n/ac z obsługą 2×2 MIMO oraz Bluetooth w wersji 4.2. Kamerka internetowa umieszczona na froncie laptopa rejestruje obraz w rozdzielczości 720p w 60 klatkach na sekundę. Wśród portów znajdziemy 2x USB typu C pozwalające na ładowanie lub przesyłanie obrazu w rozdzielczości 4K, jak również złącze minijack 3.5 mm oraz port zabezpieczający TPM.
Zastosowana w tym modelu bateria ma pojemność 41 Wh – ma to wystarczyć nawet na 10 godzin pracy urządzenia bez konieczności podłączania ładowarki. Ogniwo zostało wyposażone w funkcję szybkiego ładowania, dzięki czemu ładowanie przez 15 minut wystarczy na 2 godziny pracy, a godzina ładowania pozwoli na pracę nawet przez 7.5 godziny bez ładowarki.
Klawiatura jest w pełni podświetlana – klawisze mają szerokość 19 mm, a ich skok wynosi 0.8 mm. Nie brak oczywiście touchpada pokrytego szkłem, jak również przycisku uruchamiającego Google Assistant, który został wkomponowany w system Chrome OS, z którego oczywiście korzysta Pixelbook. Nie brak także dwóch głośników oraz czterech mikrofonów z redukcją szumów. Sprzęt ma rozmiary 29.0 x 22.1 x 1.03 cm, a jego waga to 1.1 kilograma.
Wspomniany już Pixelbook Pen to akcesorium sprzedawane oddzielnie – jego cena to 99 dolarów. Rysik rozpoznaje 2000 punktów nacisku oraz 60 punktów nachylenia, z kolei czas reakcji podawany przez producenta to 10 milisekund. Z tego też powodu to sprzęt, który sprawdzi się głównie w robieniu notatek, obsłudze systemu czy prostych szkicach.
Google Pixelbook trafi do sprzedaży 31 października – najtańsza konfiguracja tego modelu będzie kosztować 999 dolarów, więc jedno jest pewne – mamy do czynienia z najdroższym aktualnie Chromebookiem dostępnym na rynku. Niestety, Pixelbook nie będzie dostępny w Polsce, co tylko spotęguje fakt, że chromebooki nie są w Polsce popularne.
źródło: Google
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.
Komentarze
W treści artykułu mowa o baterii 41 Wh a niżej w danych specyfikacji - jest już 36 Wh !