- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Dell Inspiron 15 (7567) nie tylko wygląda, jak rasowy laptop dla gracza, ale do tego wyposażony został w dobrą grafikę GeForce GTX 1050 Ti i procesor i7. Nie kosztuje przy tym dużo. Czy warto kupić nowy, tani laptop do gier?
Dell graczom znany jest głównie z bardzo udanej serii gamingowych laptopów prezentowanych pod logo Alienware. Teraz amerykańska firma próbuje sił w segmencie tanich komputerów do gier, a jej głównym orężem w tej walce stał się Dell Inspiron 15 (7567) – dobrze wyposażony notebook w przystępnej cenie.
Spis treści
Ceny? Od 3,5 tys. zł do nawet 8 tys. zł
Potencjalny nabywca laptopa z linii Dell Inspiron 15 (7567) nie ma lekko. W sklepach znaleźć można ten sam (na pozór) komputer w cenie 3,5 tys. zł, ale zdarzają się i oferty sięgające zaporowego progu 8 tys. zł. Skąd taka rozpiętość? To przede wszystkim efekt poważnych różnic w wyposażeniu. Trzeba pamiętać, że Dell specjalizuje się w dywersyfikowaniu oferty i pod tym samym oznaczeniem potrafi sprzedawać laptopy skrajnie różne.
Na jednym końcu skali stoją maszyny w wersji podstawowej – to zazwyczaj procesor i5 i grafika GTX 1050, a więc zestaw zbliżony do tego, co oferuje Acer w serii Aspire VX 15. Tak wyposażone notebooki kosztują zwykle poniżej 4 tys. zł, choć można spotkać i droższe propozycje. Moim zdaniem, przy obecnych cenach to mało opłacalny zakup.
Najbardziej „wypasione” zestawy skonstruowano w oparciu o procesory i7 i grafikę GTX 1060, a więc podzespoły znane nam choćby z udanej serii Lenovo Legion Y720. Niestety, dostępność laptopów z taką specyfikacją jest w Polsce ograniczona – znaleźć je można głównie na stronie polskiego oddziału Della w cenach zaczynających się od prawie 7 tys. zł.
Najbardziej opłacalnym zakupem wydają się jednak modele ze środka skali, czyli laptopy wyposażone w procesory i7 i „kompromisową” grafikę GTX 1050 Ti. Ta edycja często gości w polskich sklepach, w cenach od 4300 zł w górę. Tak wyposażony komputer ściągnęliśmy też do testów na mobiManiaKa, jako że wydaje się idealnie wyważoną propozycją względem innych, gamingowych komputerów dostępnych na rynku. Tak prezentuje się jego specyfikacja.
Specyfikacja Dell Inspiron 15 (7567)
Dane podstawowe | |
Model | Inspiron 15 (7567) |
Rok premiery | 2017 |
Kategoria laptopa | Gamingowy |
Wymiary | 386 x 275 x 27.0 mm |
Waga | 2.8 kg |
Rodzaj materiałów | plastik |
Ekran | |
Typ | TN 15.6'', matowa powłoka, rozdzielczość 1920x1080, 141 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i7-7700HQ Kaby Lake 2.8 GHz (4 rdzenie, TDP 45 W) |
GPU | Intel HD Graphics 610 + NVIDIA GeForce GTX 1050 Ti |
RAM | 16 GB DDR4 2400 MHz (maksymalnie 32 GB) |
Dysk | SSD 256 GB, HDD 1000 GB |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 74 Wh |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Home |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Porty | 3 x USB3, 1 x LAN, 1 x HDMI, wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Dual Band Wireless-AC 3165 |
Bluetooth | 4.2 |
Obsługa kart pamięci | TAK, SD |
Kamera | wideo HD Ready (1280x720), 30 kl./s. |
Gamingowy w każdym calu
Nowy Dell Inspiron 15 nie bez przyczyny doczekał się dopisku Gaming w nazwie. Obudowa komputera w dużym stopniu odbiega od tego, do czego przyzwyczaiły nas klasyczne Inspirony. Bryła urządzenia, choć na pierwszy rzut oka zbliżona do wzornictwa linii 7000, wyróżnia się zaokrąglonymi kształtami, czerwonymi akcentami na froncie oraz z tyłu notebooka, jak również specyficznym, gumowanym wykończeniem boków oraz pokrywy. Co ważne, wszystkie te nowości ładnie skomponowano, dzięki czemu Inspiron 15 (7567) prezentuje się nad wyraz dobrze. Na pewno lepiej, niż duża część konkurencyjnych produktów w tym segmencie cenowym.
Jest to również jeden ze smuklejszych laptopów gamingowych z ekranem 15,6″ – nie sądzę, aby akurat ten argument przekonał kogoś do zakupu, ale na pewno warto to odnotować. Po stronie minusów zapisać natomiast należy stosunkowo dużą wagę, która wynosi niemal 3 kilogramy.
Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | Przekątna | |
---|---|---|---|---|---|
Hewlett-Packard Pavilion Gaming 15 (15-AK077NW) | 384 | 261 | 25.0 | 2.3 | 15.6 |
Asus GL552VW | 384 | 257 | 35.0 | 2.7 | 15.6 |
Hyperbook N85 | 378 | 267 | 27.0 | 2.5 | 15.6 |
Acer Aspire VX 15 | 389 | 266 | 28.0 | 2.5 | 15.6 |
Asus ROG Strix GL553VE | 383 | 255 | 30.0 | 2.5 | 15.6 |
Lenovo Legion Y720 | 380 | 277 | 29.0 | 3.2 | 15.6 |
Dell Inspiron 15 (7567) | 386 | 275 | 27.0 | 2.8 | 15.6 |
Dell zazwyczaj przykłada się do porządnego wykończenia swoich produktów (czego najlepszym dowodem jest znakomita seria XPS 13). Nowy Inspiron 15 także w tej materii nie zawodzi. Jedynym elementem, do którego mógłbym się przyczepić jest pokrywa, która lubi się pod naciskiem ugiąć. Poza tym sprzęt zrobiony jest solidnie. Pulpit jest należycie sztywny, a konstrukcja dobrze spasowana.
Zawias jest podłużny, co w pewnym stopniu upodabnia testowaną konstrukcję do gamingowego Lenovo Legion Y720. Podobny jest też kąt odchylenia ekranu wynoszący maksymalnie 135 stopni – to ani mało, ani dużo. Ot, po prostu standard. Mechanizm pewnie trzyma pokrywę w wybranym położeniu.
Wszystkie porty trafiły na boki obudowy. Z prawej strony znajdziemy pojedyncze gniazdo audio (combo mikrofon + słuchawki), dwa złącza USB w standardzie 3.0 oraz po jednym porcie LAN i HDMI w wersji 2.0 (dlaczego jest to ważne, przeczytasz we wpisie o tym, jaki kabel HDMI wybrać). Po drugiej stronie umieszczono natomiast gniazdo zasilania, jedno złącze USB 3.0 oraz czytnik kart pamięci SD. Na tym koniec – front i tył maszyny są wolne od portów.
Mało? Słuszne spostrzeżenie. Patrząc na listę dostępnych złączy nietrudno o wniosek, że jak na gamingowy komputer jest co najmniej skromnie. Zdecydowanie przydałby się port DP, jak również przynajmniej jedno gniazdo USB więcej. Nie mogę mieć za to zastrzeżeń do rozmieszczenia gniazd – między portami zachowano sensowne odległości, a złącza ulokowano głównie w tylnej części maszyny. W efekcie, nawet po podpięciu wszystkich kabli nadal pozostaje sporo wolnego miejsca na ręce.
Na spodzie obudowy zamontowano pokrywę serwisową. Co ważne, jej demontaż jest prosty i nie zabiera dużo czasu. Po usunięciu osłony niemal wszystkie kluczowe podzespoły mamy jak na dłoni – między innymi akumulator, RAM, system chłodzenia czy komorę dysku. Tym samym, nawet mniej doświadczeni mobiManiacy nie powinni mieć większych problemów z rozbudowaniem czy czyszczeniem komputera.
W kontekście łączności niespodzianek nie ma – Dell postawił na układ Intel Dual Band Wireless-AC 3165 pracujący w dwóch zakresach (802.11ac: 2,4 GHz i 5 GHz) i uzupełniony o moduł Bluetooth w edycji 4.1. To solidny zestaw, do którego nie mam żadnych zastrzeżeń – sprawdził się w wielu innych laptopach, które testowałem, dobrze wypada także w modelu Inspiron 15 (7567).
Na koniec tej sekcji warto jeszcze omówić system audio. Tworzą go trzy głośniki – dwa przednie (odpowiadające za wysokie i średnie tony) oraz jeden niskotonowy, którego zadaniem jest podbić basy. Całość wspiera technologia Waves MaxxAudio Pro. Ten zestaw oceniłbym na szkolną „czwórkę” – to już półka wyżej względem standardowych głośniczków z typowego laptopa, ale na tle konkurencyjnych, gamingowych komputerów niczym specjalnym się nie wyróżnia. Do okazjonalnego oglądania filmów wystarczy, ale grając lepiej zainwestować w dobre słuchawki lub zewnętrze nagłośnienie.
Lepiej zadbaj o chłodzenie
Patrząc na masywnie wyglądający system chłodzenia bazujący na dwóch wentylatorach, ma się wrażenie, że żadna temperatura tej maszynie nie jest straszna. Niestety, w rzeczywistości tak kolorowo nie jest. Zanim przejdę do omówienia możliwości Inspiron 15 (7567) w tym zakresie, przypomnę tylko krótko, że testujemy notebooka z mocnym procesorem Intel Core i7-7700HQ – przy mniej wydajnych konfiguracjach z i5, wydajność chłodzenia może być ciut lepsza.
Zacznijmy od hałasu – ten plasuje się w okolicy 50 dB pod obciążeniem. To wyraźnie słyszalny szum, który będzie przeszkadzał niemal każdemu użytkownikowi – zwłaszcza wieczorem, kiedy w domu panuje cisza. Na obronę Della dodam tylko, że mimo wszystko nie jest to najgłośniejsza maszyna na rynku – produkty z logo polskiego Hyperbooka wypadają na tym polu gorzej, a do naszego rekordzisty (Hyperbook X77VR2) daleka jeszcze droga.
Warto też podkreślić, że przy mniej wymagających zadaniach (jak oglądanie filmów czy serfowanie po sieci) komputer pracuje dużo ciszej, rzadko kiedy przekraczając 35 dB, czyli poziom biurowego rozgardiaszu.
Skuteczność chłodzenia jest akceptowalna – ale tylko akceptowalna. Procesor błyskawicznie rozgrzewa się do 99 stopni C, po czym widoczny staje się niewielki throttling, w porywach osiągający 21%. Patrząc na te wyniki pewien jestem, że w wypadku Dell Inspiron 15 (7567) wskazane jest regularne czyszczenie kanałów odprowadzających ciepło – w innym wypadku wróżę rychłe problemy związane ze stabilnością działania systemu.
Obudowa szybko się nagrzewa do około 40 stopni C (punktowo osiągając 42 stopnie C), ale nie jest to jeszcze wartość, którą nazwałbym niekomfortową. Ba, w porównaniu do przytoczonego już wcześniej Lenovo Legion Y720, testowany Dell to lodówka…
Twarda klawiatura z podświetleniem
Klawiatura Inspiron 15 (7567) na pewno nie trafi na listę moich ulubionych. Choć klawisze umieszczono w wygodnych, dużych odstępach od siebie, to z uwagi na niski, twardy skok i brak profilowania płytek, na laptopie nie pisało mi się szczególnie wygodnie. Nie jest to na pewno poziom „deski” z ultraprzenośnych maszyn, ale pomiędzy typowo gamingowymi Lenovo, Acerami czy Alienware, a notebookiem Della jest jednak głęboka przepaść.
Cieszy za to obecność dwustopniowego podświetlenia klawiszy (niestety tylko w jednym, białym kolorze). Blok przycisków jest standardowy – znajdziemy tutaj segment numeryczny, pojedynczy Enter i długi Shift. Na wzmiankę zasługuje blok strzałek – mają one zmniejszone wymiary, co graczom przyzwyczajonym do korzystania z tej sekcji może początkowo przeszkadzać.
Gładzik jest duży i został zintegrowany z przyciskami odpowiadającymi za prawo- i lewoklik – całość osadzono o 1 mm poniżej powierzchni pulpitu roboczego. Wykończenie płytki jest przyjemne w dotyku – lekko chropowate, ale gwarantuje dobry poślizg. Pod innymi względami to rynkowy standard – jest wsparcie dla obsługi gestami, przyciski chodzą gładko (są za to stosunkowo głośne), a punkty dotykowe są dobrze skalibrowane.
Oczywiście w grach to rozwiązanie nie ma szans się sprawdzić – zdecydowanie polecam sięgnąć po porządnego gryzonia. Na przykład po coś z naszej listy najlepszych myszek dla gracza.
- « Poprzedni
- 1/3
- Następny »
Ceny Dell Inspiron 15 7567
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.