Waży zaledwie nieco ponad kilogram, a wyposażony został w 14-calowy ekran i mocny procesor i7 najnowszej, ósmej generacji. Czy ma jakieś wady? Tego dowiesz się z mojej recenzji ASUS ZenBook 3 Deluxe UX490U.
Ilość dostępnych ultrabooków w ofercie firmy ASUS może przyprawić o ból głowy. Na model ASUS ZenBook 3 Deluxe UX490U warto jednak zwrócić szczególną uwagę. Przynajmniej z dwóch powodów.
Po pierwsze, to najbardziej wypasiony ZenBook w ofercie Tajwańczyków, co już sugeruje sama nazwa produktu. Po drugie, to jeden z pierwszych laptopów na polskim rynku, który pochwalić się może premierowym, tegorocznym procesorem Intela z ósmej generacji Kaby Lake R.
ASUS nie od dzisiaj używa tych samych nazw do oznaczenia laptopów starszych i najbardziej aktualnych. Stąd też zerkając na Ceneo zobaczysz wiele ofert na ZenBooka UX490U, ale nie daj się zwieść – większość (póki co) wskazuje na starszą edycję, wyposażoną w procesor siódmej generacji. Szkoda byłoby się w tę pułapkę złapać, bo jak przeczytasz w dalszej części recenzji, nowszy procesor przynosi spory wzrost wydajności.
Nasz egzemplarz ZenBook 3 Deluxe UX490U przyjechał ze sklepu x-kom.pl – to jeden z pierwszych sprzedawców w Polsce oferujący ten sprzęt w odświeżonej wersji. Cena laptopa w chwili pisania recenzji wynosi 8299 zł – i jak przypuszczam nieprędko spadnie.
Testowany przez mobiManiaKa laptop przychodzi z premierowym procesorem Intel Core i7-8550U, ale na stronie ASUSa widnieje również informacja o edycji z nieco słabszym i7-8250U – nie wytropiłem jej jednak w polskich sklepach.
Ponadto, w naszym egzemplarzu znajdziesz w zasadzie wszystko, co najlepsze: 16 GB pamięci (nadal tylko LPDDR3 2133 MHz, więc to żadna zmiana względem poprzednika), szybki dysk SSD NVMe o pojemności 512 GB oraz 14-calowy ekran NanoEdge, czyli niemal bezramkowy panel IPS o rozdzielczości Full HD. Co ciekawe, w teorii dostępny powinien być również model z ekranem UHD, ale do teraz nie widziałem go w żadnym sklepie.
Poniżej znajdziesz pełną specyfikację testowanego modelu. Tak wyposażony ASUS ZenBook 3 Deluxe UX490U kosztuje około 8300 zł.
Dane podstawowe | |
Model | ZenBook 3 Deluxe UX490U |
Rok premiery | 2017 |
Kategoria laptopa | Ultramobilny |
Wymiary | 329 x 210 x 12.9 mm |
Waga | 1.1 kg |
Rodzaj materiałów | aluminium |
Ekran | |
Typ | IPS 14.0'', błyszcząca powłoka, rozdzielczość 1920x1080, 157 ppi |
Kluczowe podzespoły | |
Procesor | Intel Core i7-8550U Kaby Lake R 1.8 GHz (4 rdzenie, TDP 15 W) |
GPU | Intel UHD Graphics 620 |
RAM | 16 GB LPDDR3 2133 MHz |
Dysk | SSD NVMe 512 GB |
Napęd optyczny | brak |
Bateria | 46 Wh |
System operacyjny | |
System operacyjny | Windows 10 Home |
Łączność, komunikacja i wyjścia | |
Porty | 1 x USB3 (1 port typu USB-C Gen 1 z funkcją ładowania), 2 x Thunderbolt, wyjście audio: combo (mikrofon / słuchawkowe) |
WiFi | 802.11ac (2,4 GHz i 5 GHz), Intel Tri-Band Wireless-AC 18265 |
Bluetooth | 4.2 |
Obsługa kart pamięci | brak |
Kamera | wideo VGA (640x480), 30 kl./s. |
ZenBooki to linia stylistycznie bardzo spójna – większość laptopów z tej serii nie tylko podobnie wygląda, ale jest również wykonana z materiałów o identycznej jakości. Stąd też, przynajmniej na pierwszy rzut oka UX490U przypomina ZenBooka UX430UA.
W obu wypadkach mamy do czynienia z obudową stworzoną z użyciem monolitycznego stopu aluminium, a więc materiałów z wyższej półki. W wersji Deluxe poczyniono jednak dwie ważny zmiany. Po pierwsze, projektanci sięgnęli po niestandardowy, lotniczy stop aluminium o podwyższonej wytrzymałości. Po drugie, zrezygnowano z krystalicznej powłoki na pokrywie, stawiając w stu procentach na metal poddany dwuetapowemu procesowi anodowania – to właśnie tej technologii zawdzięczamy specyficzne, złote wykończenie krawędzi obudowy UX490U. Całość uzupełnia obowiązkowy, kolisty szlif Zen na pokrywie.
Ekran otacza ramka określona przez ASUSa mianem NanoEdge. Pod tym ładnym, marketingowym określeniem kryje się plastikowa listwa o szerokości zaledwie 7,5 mm. Dzięki tak kompaktowej konstrukcji udało się zredukować gabaryty 14-calowego panelu do formatu zbliżonego do komputerów z ekranem o przekątnej 13,3″. Co więcej, cały front pokryto pół milimetrową warstwą szkła Corning Gorilla Glass 5, co znacząco podnosi odporność wyświetlacza na przypadkowe zarysowanie czy pęknięcie.
Nowy ZenBook został również wyraźnie odchudzony – przy grubości niespełna 13 mm i wadze na poziomie zaledwie 1,1 kg może śmiało aspirować do tytułu jednego z najlżejszych notebooków na rynku, co widać nie tylko po poniższej tabeli, ale przede wszystkim w moim najnowszym TOP-10 najlepszych ultrabooków.
Szerokość | Wysokość | Grubość | Waga | Przekątna | |
---|---|---|---|---|---|
Dell XPS 13 (9365) | 304 | 199 | 13.7 | 1.2 | 13.3 |
Lenovo YOGA 900 | 324 | 225 | 14.9 | 1.3 | 13.3 |
Acer Aspire S13 (S5-371) | 327 | 228 | 14.5 | 1.3 | 13.3 |
Apple MacBook Air 13 | 320 | 227 | 17.0 | 1.3 | 13.3 |
Microsoft Surface Laptop | 308 | 223 | 14.5 | 1.3 | 13.5 |
Lenovo Yoga 3 14 | 335 | 229 | 18.3 | 1.6 | 14.0 |
Lenovo ThinkPad Yoga 14 | 338 | 238 | 21.0 | 1.9 | 14.0 |
Lenovo ThinkPad Yoga X1 | 333 | 229 | 17.0 | 1.3 | 14.0 |
Lenovo ThinkPad X1 Carbon 4 | 333 | 229 | 16.0 | 1.2 | 14.0 |
Asus Zenbook UX410UA | 323 | 223 | 19.0 | 1.3 | 14.0 |
Asus ZenBook UX430UA | 324 | 225 | 15.9 | 1.3 | 14.0 |
Asus ZenBook 3 Deluxe UX490U | 329 | 210 | 12.9 | 1.1 | 14.0 |
Ma to oczywiście swoją cenę. W wypadku UX490U jest nią ograniczony zestaw portów. Dumny użytkownik nowego ZenBooka do dyspozycji mieć będzie tylko cztery złącza. Za to jakie!
Pomijając standardowe gniazdo audio (combo na mikrofon i słuchawki), ASUS postawił na najnowocześniejsze standardy. Po lewej stronie umieszczono pojedynczy port USB 3.1 typu C – to złącze pierwszej generacji, więc pozwala tylko na ładowanie oraz transfer danych z szybkością do 5 Gbps. Na prawy bok trafiły natomiast dwa gniazda Thunderbolt 3 – za ich pomocą nie tylko wypchniemy dane z prędkością do 40 Gbps, ale prześlemy również obraz w standardzie DisplayPort 4K UHD, a to oznacza, że do laptopa można jednocześnie podpiąć nawet dwa monitory o wysokiej rozdzielczości (najciekawsze znajdziesz w naszym najnowszym TOP-10 najlepszych monitorów).
Obecność dwóch portów Thunderbolt 3 ma też inną zaletę – teoretycznie istnieje szansa na zbudowanie wydajnego systemu eGPU, co pozwoliłoby w domowych pieleszach zamienić UX490U w gamingową bestię. I co ważne, nie trzeba przy tym kombinować z przestarzałymi rozwiązaniami opartymi na Express Card, które ja wykorzystywałem pisząc artykuł o tym, jak zamienić taniego laptopa w gamingowy komputer.
W kwestii mocowania pokrywy ASUS niestety postawił na swój standard – niestety, gdyż nie jest to najwygodniejsze rozwiązanie na rynku. Nie dość, że maksymalny kąt odchylenia ekranu sięga zaledwie 130 stopni, to jeszcze podniesienie klapy jednym palcem bez przytrzymania pulpitu roboczego drugą dłonią, graniczy z cudem. To jeden z bardzo niewielu minusów, które jestem w stanie wskazać po kilku tygodniach zabawy z laptopem.
Czytnik linii papilarnych umieszczono w prawym, górnym narożniku płytki dotykowej. Działa dokładnie tak, jak oczekiwałbym tego po sprzęcie klasy UX490U – szybko i bez zarzutu. W czasie testów nie przydarzyła mi się sytuacja, w której musiałbym powtórzyć autoryzację logowania w usłudze Windows Hello. Za to należy się ASUSowi duży plus.
Na osobny akapit zasługują głośniki. Zamiast klasycznego systemu stereo, ASUS proponuje dużo bardziej zaawansowane rozwiązanie oparte na czterech głośnikach. To wariacja technologii ASUS SonicMaster znanej z innych, flagowych modeli tajwańskiego koncernu, która tutaj dodatkowo została wzbogacona o czterokanałowy wzmacniacz z funkcją określaną przez producenta mianem inteligentnej regulacji parametrów akustyki.
Jeśli dodać do tego fakt, że system audio współtworzyła firma Harman Kardon, to oczekiwania sięgają sufitu. I ZenBook UX490U w dużej części je spełnia. Głośniki nie należą może do najdonośniejszych na rynku, ale grają czysto i klarownie – z delikatnie zarysowanym basem oraz wyczuwalnym efektem surround. Nie zamieniłbym ich co prawda na dobre słuchawki, ale w klasie ultrabooków to niewątpliwie najwyższa półka.
Na stronie ASUSa przeczytać możemy, że klawiatura podświetlana jest na złoto. Tak dobrze niestety nie jest. Złoty jest, i owszem, ale tylko nadruk na klawiszach, natomiast diody świecą już w klasycznej bieli. Pod tym względem testowany laptop nie odbiega od maszyn serii 410/430. Skala podświetlenia jest 3-stopniowa.
Na uwagę zasługuje natomiast odmienna konstrukcja klawiszy, które w nowym ZenBooku mają krótszy skok (1,2 mm zamiast 1,4 mm). Początkowo się tego obawiałem, ale jak się okazało, niesłusznie. Choć na co dzień używam głębszych klawiatur i nie przepadam za płaskimi przyciskami, nie miałem żadnych trudności w przestawieniu się na rozwiązanie proponowane przez ASUSa. Na UX490U pisało mi się szybko i bardzo wygodnie, przy niedużej ilości popełnianych błędów.
Jak łatwo zgadnąć, z uwagi na gabaryty komputera klawiatura nie ma bloku numerycznego, a segment strzałek i najwyższy rząd przycisków funkcyjnych mają tylko połowę normalnej wysokości. Za to Enter jest długi, podobnie, jak Backspace i oba Shifty. To bardzo fajny i praktyczny zestaw, który już nie raz chwaliłem na mobiManiaKu. Przeszkadzać może tylko przycisk Power, tradycyjnie wciśnięty w prawą, górną część bloku klawiszy.
Płytka dotykowa jest duża, do czego już przyzwyczaiły mnie poprzednie maszyny ASUSa. Niestandardowa jest za to szklana powłoka, która stawia ledwo wyczuwalny opór pod palcem. To bardzo wygodne rozwiązanie – w mojej opinii jedno z najlepszych na rynku. Przyciski lewo- i prawokliku zostały oczywiście zintegrowane z płytką – mają krótki skok i nie są głośne. Od touchpada trudno wymagać więcej.
Niektóre odnośniki na stronie to linki reklamowe.